„Apeluję do pisania protestów na adres Polskiego Amnesty International, gdyż pani Sabinka swoimi działaniami i wypowiedziami niszczy obraz i zaufanie obywateli do tej zacnej instytucji”

Niezależna Gazeta Obywatelska

Pani Sabina Złotorowicz została gwiazdą jednego dnia „Gazety Wyborczej”. Z uwagą i bez złośliwości przyglądałam się poczynaniom tejże sympatycznej studentki. Może przybliżę jej nietuzinkowe poglądy, tym bardziej, że nie każdy z nas sięga po GW…

Otóż pani Sabinka jest przewodniczącą Amnesty International. A czymże jest ta organizacja i czym się zajmuje?

Amnesty International jest ogólnoświatowym ruchem ludzi działających na rzecz praw człowieka.

Jej członkowie dobrowolnie poświęcają swój czas i energię, solidaryzując się z ofiarami przypadków naruszeń praw człowieka.

Podstawową formą działalności AI jest prowadzenie kampanii.

AI bada, dokumentuje i publikuje raporty o przypadkach naruszeń praw człowieka, ale na tym jej praca się nie kończy. Członkowie AI podejmują praktyczne i skuteczne kroki w celu powstrzymania tych naruszeń!

AI jest organizacją niezależną od wszelkich rządów, ideologii

politycznych, religii czy ekonomicznych grup interesu.

Nie popiera ani też nie potępia jakichkolwiek rządów czy systemów politycznych, niekoniecznie też podziela poglądy ofiar, o których prawa walczy. Aby zapewnić sobie ową niezależność, AI nie przyjmuje środków pieniężnych od rządów ani partii politycznych na działania w zakresie dokumentowania naruszeń praw człowieka i podejmowania działań przeciwko takim naruszeniom. AI jest finansowana wyłącznie ze składek członkowskich oraz z ofiarności publicznej.

A co pisze pani Sabinka, pod szyldem Amnesty International, który reprezentuje?

O ile wśród części opolan sam fakt takiego spotkania nie budził emocji, o tyle zdziwienie wywołało miejsce. – Nie mam nic do tego, że ci ludzie organizują sobie debatę, ale nie zgadzam się na to, by odbyła się w placówce publicznej. Niech zwrócą się do jakiegoś stowarzyszenia albo fundacji o udostępnienie im sali – mówi Sabina Złotorowicz, studentka Uniwersytetu Opolskiego, działaczka Amnesty International, która napisała w tej sprawie list do prezydenta miasta. I tłumaczy w liście: „MDK udostępniając miejsce na spotkanie, stwarza tym samym możliwość głoszenia poglądów sprzecznych z demokracją, tolerancją, poszanowaniem praw człowieka czy innych kultur. Nadmienię, że w oficjalnej Deklaracji Ideowej Obozu Narodowo-Radykalnego znajdują się treści nawołujące do » odrzucenia demokracji jako reżimu wrogiego Cywilizacji Europejskiej, który za miernik Prawdy przyjmuje wolę większości kierującej się najczęściej niskimi pobudkami” oraz do » sprzeciwu wobec narzucenia przez rządy panujące na terenie Unii Europejskiej i jej członków modelu społeczeństw multikulturowych, jako z gruntu fałszywego i niebezpiecznego «”

Proszę Państwa ta pani nie zadawszy sobie trudu, kto jest organizatorem tego spotkania, bazując na plotkach i oszczerstwach, nawołuje do odebrania organizatorom podstawowego Prawa Człowieka- prawa do wolności wypowiedzi. Nie muszę chyba przypominać, że w ten sposób zaczynały wszystkie systemy totalitarne…

Wolność słowa, podstawowe prawo człowieka, odnoszące się do możliwości swobodnego wypowiadania swoich poglądów, łączona jest z reguły z prawem do informacji.

Wolność słowa zagwarantowana jest w ustawodawstwie poszczególnych państw demokratycznych i w dokumentach międzynarodowych, m.in. w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych, Konwencji Praw Dziecka, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Deklaracji Podstawowych Praw i Wolności.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483):

Art. 13.

Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.):

Art. 256.

Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 257.

Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowościowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Tematem spotkania miała być dyskusja na temat ubiegłorocznego Marszu Niepodległości.

A więc pani Złotorowicz swoimi wypowiedziami złamała Prawo Konstytucyjne i Międzynarodowe.

Apeluję do pisania protestów na adres Polskiego Amnesty International, gdyż pani Sabinka swoimi działaniami i wypowiedziami niszczy obraz i zaufanie obywateli do tej zacnej instytucji.

http://amnesty.org.pl/poznaj-nas/kontakt/biuro-stowarzyszenia.html

e-mail: [email protected]

Jakimi jeszcze wypowiedziami na łamach zacnej Gazety Wyborczej może się pani Sabinka poszczycić?

Pod apelem Sabiny Złotorowicz na Facebooku pojawiły się obraźliwe wpisy, typu: „Autorów tej petycji odsyłam najpierw do podręczników historii – Prawdziwej historii, a nie tej ciągle fałszowanej. Z kim wy trzymacie? Jak Wam się nie podoba w Polsce i nie pozwalacie narodowcom na debatę, to droga wolna. Kierunek dla was na wschód lub zachód. A może Izrael?”, albo „Słyszałem że REDWATCH kopiuje profile osób, które „biorą udział” w tej lewicowej inicjatywie internetowej”.

– Wpisy miały jawnie rasistowski charakter. Ich usuwaniem zajęła się jednak administracja portalu. Część wpisów była pod moim adresem, otrzymałam również obraźliwe, prywatne wiadomości, ale staram się je ignorować. Pozytywnie wpływały na mnie wpisy i komentarze osób sympatyzujących z moją inicjatywą – mówi Sabina Złotorowicz.

Nooo, proszę pani Sabinki. Czy zapoznanie się z historią własnego kraju może być dla kogoś obraźliwe?! Chociaż… Rozumiem doskonale teraz rozpacz pewnego wykładowcy, który nie wytrzymawszy zawołał ” Dlaczego wy jesteście tacy głupi?! Na co studenci odpowiedzieli chórem- Dlatego profesorze, że dzisiaj mądrość nie jest trendy…”

Rozumiem chęć bycia trendy, pani Sabinko! Jednakże czasami warto coś przeczytać, tak skromnie dodam od siebie…

Na koniec dzisiejszy gazetowy deser.

Sabina Złotorowicz:

-Działasz w kilku organizacjach propagujących prawa człowieka. Nie wspominasz jednak o tym.

-Zależało mi na tym, by ta sprawa wyszła ode mnie, Sabiny, ale nie członkini żadnej organizacji, tylko od zwykłej opolanki. Chciałam, by to była taka oddolna inicjatywa.

Dzisiaj nasza wyjątkowo skromna pani Sabinka przekonuje nas, że ten medialny i kłamliwy wrzask był jej prywatną inicjatywą. Ona jako skromna i pełna wdzięku kobietka wraz z bogoojczyźnianą Gazetą nie dopuściły do promocji patriotyzmu, o pardon, faszyzmu…Moje gratulacje!

Ale, żeby nie było, że pani Sabinka to wyjątkowo miła, skromna pełna kobiecej finezji istotka. O pięknym łagodnym imieniu mojej szaro-burej kotki, podzielę się jeszcze zaproszeniem od pani Sabinki:

Zespół Edukacji Praw Człowieka Amnesty International w Opolu serdecznie zaprasza na szkolenie dla trenerów i trenerek praw człowieka Amnesty International.

Szkolenie rozpocznie się 18.03.2011 o godzinie 16.00 w DS Mrowisko w Sali „Skrzat”.

Przyjdź, a dowiesz się więcej o prawach człowieka, o tym, jak o nie walczymy, komu pomagamy i dlaczego bycie wolontariuszem lub wolontariuszką Amnesty International daje tyle radości i pozytywnej energii!

Osoby, które zdecydują się wziąć udział w naszym szkoleniu otrzymają zaświadczenie, a także możliwość zdobycia certyfikatu trenera/trenerki praw człowieka oraz obietnicę przeżycia niezapomnianej przygody wśród ludzi, którym los innych nie jest obojętny.

A więc, oprócz pozytywnej energii, którą pani Sabinka nas obdaruje,oprócz nieziemskiej przygody i sposobności przebywania wśród najzacniejszych z ludzi,możemy poddać się najprawdziwszej TRESURZE! Mniemam, że tą obiecaną trenerką będzie nasza pani Sabinka!?

A więc proszę państwa: ruszajmy ławą na treningi! Nieco wrażliwszym nie polecam, wszak wiadomo, tresura wyłącza myślenie…Można skakać przez ogień, walczyć w jednym szeregu z nieodżałowanym Che Guevarą, ale na inne intelektualne przeżycia nie liczcie!

Do zobaczenia więc u pani Sabinki.

Autor: Marianna

  1. eryk
    | ID: 7e997870 | #1

    http://www.piotrskarga.pl/ps%2C6868%2C2%2C0%2C1%2CI%2Cinformacje.html
    Jak widać z tą „zacną instytucją” to lekka przesada.
    Ot jeszcze jedna lewacka instytucja.

    1. Opolanin X
      | ID: 21aab337 | #2

      Katolicy nie muszą się zgadzać z tymi działaniami. Żaden problem. Ale nie rozumiem dlaczego od razu „lewacka”?

  2. Anna
    | ID: 0d5dcc74 | #3

    @Eryku
    Nie chodzi chyba o ocenę( to już każdy w swym sumieniu…) ale o ramy, które sami wytyczają, więc sami muszą ich przestrzegać. Jak stoi w ich statucie! Bycie „treserem” jest o tyle fajne i ciekawe, o ile zobowiązujące również… A co będzie jak się lwiątka wściekną?!

  3. | ID: 5e46c140 | #4

    Tego co napisała Marianna nie sposób podważyć. pani Sabinko ..pani zdaniem jak można opisać osobę zaangażowaną zarazem po dwóch przeciwnych biegunach …w dodatku uważającą że w każdym z tych przypadków posiada wyłączność na rację.

    Jak dla mnie to schizofrenia polityczna istny szpagat , oby tylko nie doszło do „rozdwojenia jaźni” …

Komentarze są zamknięte