W ostatnim wydaniu „Nowego Państwa” (nr 1/2011), obok wielu ciekawych artykułów moją uwagę przykuł art. Michała Karnowskiego „Polskie reality show”. Autor opisuje zjawiska zachodzące mediach i stawia pytanie, czy w świecie, w którym nie ma wolnej i pełnej informacji, możliwa jest zdrowa demokracja? Karnowski ocenia, że mimo słabnięcia poparcia dla PO, nacisk na wolne media będzie się nasilał, gdyż obecna ekipa rządząca jest bardzo mocno uzależniona od propagandy, PR i wsparcia medialnego jakie posiada. Aby uzmysłowić klucz do obecności w mediach i kariery przytoczył wypowiedź Pawła Kukiza z konferencji „Ograniczona wolność słowa w Polsce” zorganizowanej przez Stowarzyszenie „Solidarni 2010”:
„Zapraszany byłem do jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych bardzo, bardzo, bardzo, bardzo często swego czasu. Do czasu, aż zacząłem kontestować pewne posunięcia osób, na które głosowałem. Urwało się, koniec, nie ma. Nie mówię tego, że koniecznie potrzebuję obecności w tych mediach, tylko dlatego, że jest to niesprawiedliwe, brzydkie, groźne dla Polski, dla nas wszystkich, dla moich dzieci i waszych również”.
Redaktor Karnowski rozwiązanie dla zaistniałej sytuacji widzi w budowie własnych mediów, z natury, na razie dużo słabszych niż reżimowe. Szansę dla ludzi o konserwatywnych poglądach widzi w przełomie technologicznym i rozwoju Internetu.
Zachęcam do przeczytania całego tekstu w najnowszym wydaniu „Nowego Państwa”.
Oprac. Redakcja NGOpole.pl