Niezależna Gazeta Obywatelska

Wczoraj w urzędzie miasta Kędzierzyn-Koźle odbyło się posiedzenie Komisji Rewizyjnej Rady Miasta. Głównym tematem obrad były skargi na Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji a konkretnie na działalność jej dyrektora Zenony Kuś. Jedną ze skarg napisała redakcja ngopole.pl. 

Konkretnie chodziło o sposób zarządzania obiektami sportowymi. W tym temacie zadaliśmy pani dyrektor Zenonie Kuś szereg pytań, na które nie otrzymaliśmy odpowiedzi, lub otrzymaliśmy odpowiedzi częściowe i niepełne.

Ciekawostką obrad był fakt, iż w pewnym momencie doszło do sporu prawnego pomiędzy członkami komisji, czy w ogóle komisja rewizyjna Rady Miasta w ogóle jest władna rozstrzygać taką skargę. Spór rozstrzygnął prawnik Wojciech Dulęba, który stanowczo oświadczył że tak.

Tłumaczenie pani dyrektor Zenony Kuś było kuriozalne i wręcz śmieszne. W pewnym momencie oświadczyła ona, że ma w swojej jednostce tyle zadań, że nie ma czasu odpowiadać na „takie tendencyjne” pytania, których… nie rozumie. Zdziwiło to mocno radnego Grzegorza Mateję, który powiedział, że jest porażony i zdziwiony taką odpowiedzią pani dyrektor Kuś.

Ostatecznie Komisja Rewizyjna Rady Miasta uznała naszą skargę za zasadną. A ja osobiście życzę pani dyrektor sukcesów w pracy zawodowej, bo do zrobienia w MOSiR Kędzierzyn-Koźle jest bardzo wiele.

Kolejną skargą na działalność dyrekcji MOSiR była skarga dotycząca wypadku, jaki miał miejsce w skate parku, którym także zarządza Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu. Tu jednak Komisja Rewizyjna nie dopatrzyła się uchybień ze strony MOSiR. Podobno wystającej śruby nie było.

Wiktor Sobierajski