Posłowie PO oraz Nowoczesnej chcą wygaszenia mandatu poselskiego Zbigniewowi Ziobrze. Sam minister na antenie TVP Info nazwał ich zarzuty jako „całkowicie bezzasadne” oraz „całkowicie demagogiczne”.Jednocześnie zasugerował on, że ruch opozycji może mieć związek z działaniami podległej mu prokuratury w sprawie afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Ziobro zapewnił, że „śledztwa będą prowadzone dalej”.
– Zadam takie filozoficzne pytanie: dlaczego akurat teraz doszło do koalicji konkurujących ze sobą partii? Od czasu mojego powołania minęło wiele miesięcy – przypominał gość Danuty Holeckiej. Jak mówił dalej, w „państwie teoretycznym”, jakie istniało za czasów poprzednich władz, „mafijne układy”, które były zaangażowane w przejmowanie kamienic, mogły się czuć zupełnie bezkarne. – Teraz już tak nie może być. To daje wiele do myślenia – mówił Ziobro.
– Zarzuty te wskazują na zaniepokojenie tym, że bierzemy się za wyjaśnianie ważnych spraw. Mogę zapewnić wszystkich, nie cofniemy się, śledztwa będą prowadzone dalej – zapewnił minister sprawiedliwości i prokurator generalny na antenie TVP Info.
Posłowie PO i Nowoczesnej złożyli do marszałka Sejmu wniosek o wygaszenie mandatu szefa ministerstwa sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry z uwagi na fakt, że zgodnie z konstytucją, nie można łączyć funkcji posła i prokuratora.
– W oparciu o art. 103 konstytucji, który mówi o tym, że nie należy, nie można łączyć mandatu posła z pełnieniem funkcji prokuratora, zdecydowaliśmy się złożyć wniosek do marszałka Sejmu o wygaszenie mandatu poselskiego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry” – poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
za TVP Info