Przeglądając od jakiegoś czasu, a w szczególności od rozstrzygnięcia wyników wyborów samorządowych lokalną prasę można odnieść wrażenie, że dominują w niej tematy dotyczące zmian w spółkach w których głównym właścicielem, bądź udziałowcem jest Miasto Opole. Szczególnie teraz gorącym tematem są zmiany w spółce w której większościowym udziałowcem jest Miasto Opole, a którą jest Energetyka Cieplna Opolszczyzny S.A. Bijących się o wpływy w spółce jest trzech – dwóch dużych graczy (patrząc na ilość udziałów) i jeden, wydawałoby się mniejszy.
Z punktu widzenia całkiem świeżej historii sytuacja przedstawia się dość ciekawie, a to dlatego że wraz ze zmianą włodarza miasta zmienił się również sposób patrzenia na przyszłość tego jakże ważnego z punktu widzenia funkcjonowania miasta i jego mieszkańców przedsiębiorstwa. Otóż poprzednik obecnego prezydenta miasta uważał, że udziały należy sprzedać, a za otrzymane ze sprzedaży środki finansowe przeprowadzić jedną, czy też dwie duże inwestycje. Jeżeli dobrze pamiętam to z tego pomysłu nie była zadowolona załoga spółki, która przecież ma swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej tejże. Realizacja tego pomysłu zakończyła się na zleceniu zewnętrznej firmie wykonania stosownych badań i analiz, gdybaniu i w końcu decyzji o pozostawieniu ostatecznej decyzji następcy z uwagi na koniec kadencji.
Nowy włodarz miasta (a może i włodarze) po wygranych wyborach samorządowych dotrzymał danego wyborcom słowa i wstrzymał sprzedaż udziałów. Jednak decyzja ta w pewnej oczywistej konsekwencji związana była ze zmianą podejścia w zakresie funkcjonowania spółki, do realizacji którego należało w ten żyjący organizm wprowadzić „swoje uszy i usta”. I tak też się stało – wymiana członków rady nadzorczej. Zupełnie naturalna kolej rzeczy, prawda? Idąc dalej, ku kolejnym naturalnym zmianom postanowiono, w imię posiadanej największej ilości udziałów, skierować kolejne „ruchy” ku zmianie na stanowisku przewodniczącego nowo/starej rady nadzorczej tak aby został nim przedstawiciel miasta – większościowego udziałowca. Jednak w wyniku podjętych działań okazało się że miasto zostało samo ze swoimi trzema głosami, a „wdzięczni” za wstrzymanie sprzedaży udziałów przedstawiciele załogi pozostali zarówno po stronie drugiego pod względem ilości udziałów udziałowca, jak i po stronie obecnego zarządu, co skutkuje utrzymaniem dotychczasowej strategii rozwoju firmy.
Czy mieszkańcy coś zyskali? – otóż chyba nie, ponieważ nadzieja na zmianę strategii m.in. w kierunku obniżenia cen, na tę chwilę umarła.
Już w momencie w którym postawiono pierwsze kroki ku zmianom wewnątrz jednego z organów spółki, jakim jest rada nadzorcza, w mojej ocenie największy krzyk podnieśli przedstawiciele załogi, co może wydawać się dziwne patrząc na powyższy, krótki rys historyczny. Ktoś kiedyś powiedział, że „jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze” (i tu dodałbym „i wpływy”). Bo obiektywnie rzecz biorąc zamieszanie wokół planowanych zmian bierze się z tego, że w ich konsekwencji odejdzie (zostanie zmieniona) jedna grupa, a w jej miejsce „wejdzie” grupa druga, co spowoduje przerwanie pewnego, trwającego od ponad dziesięciu lat swoistego „układu”. Śmiem się tylko domyślać, że w tym trwającym (jeszcze) „układzie” jest niesamowicie „nie na rękę” aby zmiany się dokonały o czym świadczy to całe, również medialne zamieszanie.
czepollo
To jest podobne działanie jak w JSW.
Prezes tej spółki, Zagórowski mianowany został przez PIS w 2007 roku.
Wówczas był dobry, jego niebotyczne zarobki nikogo nie drażniły….
Co się więc stało, że nagle ta ” nasza duszeńka” przestała być już naszą?
Ano kasa i wpływy przesądziły o tym. Czas na zmiany, partyjniacy zeżrą nas do gołej ziemi…
Nie inaczej jest z ECO. Jest taka właściwość, że obejmujący rządy wpierw moszczą sobie ciepłe gniazdka, tłumacząc oczywiście, że
– jest źle, nalezy to wszystko zmienić, gdyż dobro mieszkańców jest najważniejsze
Ciekawe, że zawsze ale to zawsze swoje naprawy rozpoczynają od świetnie prosperujących i przynoszących spore dochody spółek….
A jak coś pójdzie nie tak, to zawsze można podpuścić wygłodniałą załogę by zmieść gościa!
Tak było w przypadku JSW, nie ma mowy o żadnym odwoływaniu się pana prezesa bezpośrednio do załogi!
On ” musi odejść” bo tego chce jeden z drugim partyjniacki kacyk/działacz związkowy
http://jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl/artykul/jsw-prezes-zagorowski-napisal-list-do-pracownikow,2476817,artgal,t,id,tm.html
Dlaczego więc w Opolu miałoby być inaczej?
Na zwycięzców czekają nieliche posadki, nie miejsce na sentymenty…..
( WiK był startem, metą będzie ECO)
Pani Eleonoro dlaczego nic nie pisze Pani O PO o państwie polskim teoretyvcznym jak wypowiadali się przedstawieciele rządu PO, dlaczego nie widzi Pani tych afer Pendolino , Infoafery, dlaczego Pani w tch sprawach nie widzi od 8 lat wszystkiego zła, narodu sprowadzonego do roli niewolników we własnym kraju i to nie za rządów PIS, które faktycznie trwały tylko 1,5 roku !!!! Posadki rozdawane przez PO w społkach i radach nadzorczych , milionowe odprawy Pani jest ślepa ????
http://niezalezna.pl/64426-polacy-maja-dosc-wyborczych-machlojek-debata-w-czestochowie-jak-temu-zapobiec
@ely
Pisałam już o tym. Nigdy nie byłam wyborcą PO, wiem co sobą reprezentują.
Natomiast to PIS ze swoim bogobojno- patriotycznym zakłamaniem blokuja każdą dobrą inicjatywę.
Chce pani dowodów?
Zaraz po wyborach, po akcji pana Brauna, obydwie partie na wyścigi składały oświadczenia pełne negacji.
Wychodzi na to, że zdenerwowany naród nie ma nawet prawa samodzielnie zapytać się o stan naszej demokracji?!
Wczorajsze przyjęcie premiera Orbana.
Skandal nad skandale!
Oto do Polski przyjeżdża samodzielnie myślący polityk, prawdziwy mąż stanu dbający o swój naród.
Jego samotna walka z unijnymi gangsterami, bankami dla nas powinny być zachętą do przyłączenia się, bo i nas golą niemiłosiernie. O czym pan prezes zawsze ględzi….
Małe i słabe państwa powinny trzymać się razem.
I co robi głupia premierzyca i niedorozwinięta ” opozycja” z prezesem na czele?
Jedna głupia publicznie go poucza, a drugi głupiec się obraża i odmawia spotkania!
A do roli niewolników zostalismy wpędzeni nie za czasów PO, tylko znacznie wcześniej. W Magdalence i podczas zrzekania się suwerenności w Lizbonie.
Pani ma krótką i wybiórczą pamięć.
Niech mi pani da spokój z taką partią.
To są partyjne łajzy, a nie opozycja.
Gonią króliczka, kurczowo trzymając się swoich diet.
Ile jeszcze zdrad pani potrzebuje dla ogarnięcia tego wszystkiego?
Wszystko sprzedać i sprywatyzować. Społeczeństwo powinno się składać z samych biznesmenów a kto nie ma smykałki do zbijania kasy lub wyżej ceni inne wartości, temu biada, sam sobie winien! Jedynym prawem maksymalizacja zysku. Niestety to tylko utopia. Wszystko proste i piękne w teorii ale życie jest bardziej skomplikowane. Nie da się urządzić świata według jednej prostej zasady. Komuniści też mieli proste i piękne założenia programowe i co z tego? Łatwo propagować utopijne wizje świata, trudniej stawiać czoła realnym problemom społecznym.
Jestem w szoku z powodu postawy załogi. A może to tylko kilka osób z tej załogi?