Milion złotych, ofiarowany przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza na tzw. walkę z nacjonalizmem, chyba podziałał w jakiś magiczny sposób, skoro na pikiecie zorganizowanej przez Narodowy Wrocław zjawiło się jedynie kilkadziesiąt osób. Wspólna sprawa tak wielu patriotów nie znalazła, niestety, odbicia w jakości zgromadzenia. Owszem, były okrzyki, krótkie przemówienia, transparenty i flagi, jednak zamiast planowanej manifestacji, organizatorzy skupili się na kilkudziesięciominutowej pikiecie. Niewątpliwym sukcesem jest fakt, iż zgromadzenie te zauważyły lokalne media.
Więcej zdjęć tutaj.
Autor i fot: Tomasz J. Kostyła
W Opolu tytuł honorowego obywatela miasta Opola z rąk prezydenta PO otrzymał Pan Bartoszewski. Dotychczas wydawać by sie mogło ,że na tytuł powinien zasługiwać ktoś o nieposzlakowanej opinii. a tu mozna mieć wątpliwości.Znane są wypowiedzi Pana Bartoszewskiego, który wspominając czasy wojny powiedział,że bardziej od gestapo bał sie Polaków, a nie tak dawno temu 8 mln elektorat Polaków głosujących na Pana Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich nazwał bydłem, a przecież część tego bydła jest mieszkańcami Opola. W Polsce chyba mamy demokracje ?
każdy nacjonalizm ( nie mylić z patriotyzmem) to patologia prowadząca do zła i przemocy.
Każdy przyzwoity i myślący samodzielnie człowiek brzydzi się nacjonalizmem – bez znaczenia czy jest to nacjonalizm polski, ukraiński, rosyjski czy niemiecki. Nacjonaliści to socjopaci podobnie jak fanatycy religijni, bolszewicy i inni – ich szeregi zasila element kryminogenny, który nie potrafi ułożyć sobie normalnego życia. W kupie czują się silni i potrzebni i mogą leczyć swoje kompleksy. Tyle w temacie.