Jacek Wegner publicysta i wykładowca akademicki oraz autor książki poświęconej braciom Kowalczykom gościł dziś na Uniwersytecie Opolskim z wykładem „Wielkość i upadek I Rzeczypospolitej”. Prelegenta przedstawił w imieniu organizatorów dr Wacław Grzybowski. Wagner rozpoczął historycznym wywodem na temat monarchii konstytucyjnej, przypomniał postać historyka Wacława Sobieskiego, który pisał o trybunie ludu szlacheckiego Janie Zamoyskim i opowiadał o czasach I RP. Przypomniał, że król polski rozstrzygał spory religijne pomiędzy polskimi Żydami. Sednem sprawy była postać Henryka Walezego, którego miano wybrać w przypadku podpisania się pod artykułami henrykowskimi. – „Jedyny mankament Stefana Batorego było to, że rządził tylko 10 lat” – mówił Wegner o krótkich i wybitnych rządach naszego króla elekcyjnego. – „Pobił Iwana Groźnego, podbił Inflanty i niestety zmarł” – ocenił publicysta.
– „Zamoyski z Żółkiewskim rozbili arcyksięcia Maksymilian Habsburga i zakuli w złote łańcuchy w Krasnymstawie, gdzie zrzekł się pretensji do polskiej korony” – taki mówił m.in. o Zamoyskim prelegent. – „Okazał się wiarołomny po przekroczeniu granicy w Będzinie i dalej chciał się tytułować arcyksiążę tytułem króla Polski”. – ocenił hetmana. Następnie mówił o genezie rokoszu Zebrzydowskiego w latach 1606-1609.
– „Od Zygmunta III ci Wazowie byli kiepscy. We Władysławie IV jedyną dobrą rzeczą było myślenie o flocie polskiej, a Jan Kazimierz był jeszcze gorszy od poprzedników” – oceniał monarchów Wagner. Nie zabrakło też subiektywnej oceny rządów polskiej szlachty i oligarchów magnackich: – „Gdy rządziła szlachta była duma, ale gdy przejęli władzę magnaci, to byli strasznie chciwi. On robili wszystko, żeby się bogacić „– mówi Wegner.
– „Z zachodu, południa i wschodu zbrodniarz a z północy złodziej” – opisał sytuację polityczną w czasie potopu szwedzkiego. – „W 1673 r. zawarto z Moskwą pokój w Andruszowie i w zastaw mieliśmy oddać ziemie: smoleńską, siewierską, kijowską, Zadnieprze, czyli teren obecnej RP. Rozdzieleniem pieniędzy zajęła się komisja sejmowa i chciwość zapisana w tym kontrakcie była przejawem upadku I RP” – ciągnął dalej swoją opowieść o polskich dziejach. Na koniec wywodu Wagner zatrzymał się na Marszałku Józefie Piłsudskim, o którym powiedział m.in.: „Piłsudski miał straszenie dużo wrogów, wśród których największym była narodowa demokracja. (…) Komuniści nie służyli Polsce więc do wrogów zewnętrznych ich zaliczam. (…) Piłsudski chciał tej wielkiej Polski nie jednolitej narodowo Rzeczypospolitej, co innego chcieli narodowcy. To były idee nie do pogodzenia„.
Na koniec zacytował tekst prof. Andrzeja Nowaka z „Nowego Państwa”, w którym autor spekuluje co powiedziałby Piłsudski po tragedii Smoleńskiego 2010 r., czyli tzw. „Trzy zasady Marszałka”:
-
Samoograniczanie, liczenie się z realną siłą.
-
Nigdy nie zniżać głowy, to znaczy przestrzegać godności.
-
Zadaniem Polski jest nie mieszać się na zachodzie a walczyć o wpływy na wschodzie.
– „Jak tu zakończyć optymistycznie? – zastanowił się retorycznie Jacek Wagner i po chwili odpowiedział sobie: ” Musimy wziąć sobie do serca drugą zasadę marszałka Piłsudskiego” – zakończył wykład zbierając oklaski od około 8O osób, które przyszły na wykład.
Autor: Tomasz Kwiatek
J@ NGO. Janusz Kowalski, ekspert do spraw energetycznych video -dzieki .No to premier Pawlak podpisał skandaliczną umowe gazową. I nikt go do celi nie zamyka. Ale gdzie byli posłowie? Dlaczego prokuratura z urzedu nie podejmie czynnosci. Nie znalazła paragrafu??
To same przestepstwa w mysl Kodeksu Karnego.