Niezależna Gazeta Obywatelska

Na sesji Rady Powiatu w Gołdapi w dniu 25 października br. z wnioskiem o udzielenie ze środków tego samorządu dla wolontariuszy wspomagających walkę z wojskami rosyjskimi z Legionu Polskiego wystąpił radny Paweł Czyż. Chodzi o zakup hełmów kevlarowych, kamizelek kuloodpornych, pakietów medycznych czy agregatów prądotwórczych. Rada Powiatu w Gołdapi zdecydowała niedawno o przekazaniu na rzecz ukraińskiego wojska – w drodze pośrednictwa – samochodu Skoda Roomster. W tym tygodniu radny Paweł Czyż spotkał się w Cieszynie z komendantem Legionu – byłym posłem i więźniem politycznym PRL – Adamem Słomką, który wystąpił do starosty gołdapskiego Krzysztofa Kazanieckiego oraz przewodniczącego tamtejszej rady powiatu Piotra Ranta z oficjalnym wnioskiem o udzielenie pomocy. Na udostępnionym nagraniu Adam Słomka opowiada o trudnych warunkach na Ukrainie, stwierdzając, że na froncie brakuje wszystkiego. Legioniści pełnią na Ukrainie służbę medyczną, wartowniczą czy są operatorami dronów. Według słów radnego Pawła Czyża z sesji Rady Powiatu w Gołdapi w dniu 25 października – odnieśli w czasie konfliktu wywołanego przez Rosję także rany. Radny podkreślił, że na Ukrainie żyją, a także walczą Polacy, którzy są obywatelami Ukrainy i członkami polskiej mniejszości narodowej w tym kraju.

Obawiam się, że ta sprawa zostanie zamieciona pod dywan. W porządku sesji Rady Powiatu w Gołdapi na 22 listopada nie ma rozpoznania wniosku Legionu Polskiego, ani mojego wniosku wniesionego w czasie poprzedniej sesji. To staje się zrozumiałe, jeśli się zważy, że 15 listopada otrzymałem pismo od wicestarosty gołdapskiej Marzanny Wardziejewskiej o odmowie przekazania drobnych upominków dla polskich dzieci z ukraińskiej części Bukowiny. Pani Wardziejewska twierdzi na piśmie, że nie ma takiej możliwości ustawowej, chociaż 13 listopada władze samorządu powiatowego z Bielska-Białej poinformowały mnie, że upominki dla 41 polskich uczniów szkoły w Storożyńcu będą przygotowane. Podejrzewam, że podobny los czeka wniosek Legionu Polskiego. To fatalny sygnał, gdy samorząd powiatowy w Gołdapi zajmuje się ściskaniem rąk na licznych spotkaniach, a jedynie pośredniczy w przekazaniu pomocy na Ukrainę i to nie dla tamtejszych Polaków, a regularnego ukraińskiego wojska w postaci pojazdu osobowego. Władze powiatowe zachowują się tak, jakby przekazywały czołg, a nie lekki pojazd uzyskany dzięki inicjatywie bylego radnego powiatowego. Gdy przychodzi co do czego, to okazuje się, że nie da się lub nie ma środków. Żałosne. Czas się obudzić – taka rada dla władz powiatowych, bo uśmiechy i zdjęcia nie zastępują faktycznych efektów działalności”

– powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej radny Rady Powiatu w Gołdapi Paweł Czyż.

ROZMOWA Z KOMENDANTEM LEGIONU POLSKIEGO

FRAGMENT SESJI RADY POWIATU W GOŁDAPI

z 25 października 2024 roku

Piotr Galicki