Zmarł były prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. W latach 1964-1990 członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, poseł SLD IV kadencji, który w 2015 znalazł się wśród założycieli komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego w ówczesnych wyborach prezydenckich. 76 lat temu komuniści wykonali wyrok śmierci na Danucie Siedzikównie „Ince”, sanitariuszce V Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”. Komunistyczni oprawcy zamordowali również Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”. W tak ważnym historycznie dniu, gdy wspominamy „Inkę”, która „zachowała się jak trzeba”, część polityków prawicy leje krokodyle łzy nad śmiercią człowieka, który dobrowolnie przez ćwierć wieku służył wzmacnianiu „Płatnych Zdrajców Pachołków Rosji” i ich wpływów. Zmarły nie protestował w grudniu 1981 roku przeciwko strzelaniu do robotników, ale za to przez całe dwie dekady swojej prezydentury konserwował komunistyczne „pomniki” w Rzeszowie.
Czy innym jest majestat śmierci, a czym innym podstawowe fakty. Z licznych notek o śmierci byłego prezydenta Rzeszowa „wygumowano” PZPR. Niektórzy twierdzą, ze był „porządnym człowiekiem”. Skoro w PPR i PZPR byli „porządni” ludzie, to kim na Boga byli ci, którzy ginęli po lasach ścigani przez KBW, NKWD czy oddziały Armii Czerwonej wspierane przez wojsko Berlinga? Nie ma tutaj żadnej symetrii! Ponadto, również w NSDAP nie było „porządnych ludzi”. Każdy ma bowiem wolną wolę i skoro rozmyślnie oraz z pełną świadomością idzie się na służbę imperium zła, przedkłada „frukty” nad przyzwoitość, to nie może być „porządnym człowiekiem”.
Zmarł były prezydent #Rzeszów Tadeusz #Ferenc. W obszernej informacji @onetpl jakoś ani słowa o jego przynależności do #PZPR przez 1/4 wieku. "Prostowanie" życiorysu ..? https://t.co/8tuLPEzR06 @PAPinformacje @wPolityce_pl @PAPinformacje @niezaleznapl @DoRzeczy_pl @Solidarni2010
— Paweł Czyż (@rzecznikZChR) August 28, 2022
Niech sobie komuniści oraz 2, 3 i 4 pokolenie ścigających partyzantów z AK czy NSZ upamiętniają seniorów komunizmu. To im zostawmy! Niech pójdą pod swoje monumenty Armii Czerwonej bić im pokłony. Ale nie dezawuujmy tych, którzy swoją niezłomną postawą pozostali wierni polskości, przyzwoitości, prawdzie i testamentowi moralnemu poległych w walkach z komunistami, których przywiozły do PRL sowieckiego czołgi. To się im należy!
Paweł Czyż*
*Autor jest rzecznikiem Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Takie są fakty…