27 lutego, a zatem trzy dni po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę, Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin zwróciło się z petycją do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza oraz przewodniczącego Rady Miasta Olsztyna Roberta Szewczyka o natychmiastowe usunięcie z przestrzeni publicznej tego miasta monumentu „wdzięczności Armii Czerwonej”, dzisiaj nazywanego „Pomnikiem Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”.
Jesteśmy wstrząśnięci usunięciem za aprobatą prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza instalacji związanej z wywołaniem przez Rosję wojny na Ukrainie. Przypominam, że na jednym z dwóch pylonów zawieszono napis „Solidarni z Ukrainą” na tle ukraińskiej flagi, a na drugim pylonie pojawił się baner z symbolami totalitaryzmu, stawiając w jednym rzędzie sierp i młot, swastykę oraz literę Z. To miało być rozwiązanie tymczasowe. Zamiast szybkiego rozpoznania naszej petycji olsztyńscy radni postanowili bronić symbolu chwały Armii Czerwonej. Jak informuje lokalna Gazeta Wyborcza, olsztyńska radna Marta Kamińska wybrana z listy Koalicji Obywatelskiej wraz z Agatą Szerszeniewicz z Olsztyńskiego Marszu Równości zamówiły podnośnik oraz osobę, która zdjęła symbole nazistowskie. Usunięty też został wielki transparent między pylonami „Pomnik wdzięczności za zniewolenie”. Natomiast prezydent Piotr Grzymowicz zorganizował spotkanie z architektami oraz historykami na temat przyszłości tej totalitarnej pamiątki. Okazało się, że część z nich jest za pozostawieniem monumentu w centrum miasta. Jeden z architektów, Radosław Guzowski, zaproponował również oryginalny pomysł, by do czasu zapadnięcia decyzji o losie pomnika pokryć go materiałem w ukraińskich barwach. Zgłosił już wniosek w tej sprawie do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wygląda zatem na to, że władze Olsztyna oczekują na zakończenie wojny na Ukrainie, aby de facto pozostawić ten nielegalny obelisk w przestrzeni publicznej baz żadnych istotnych zmian. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał do przyjazdu do Buczy Angelę Merkel i Nikolasa Sarkozy’ego, aby mogli zobaczyć na własne oczy okrucieństwa armii rosyjskiej. My wzywamy prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza oraz przewodniczącego Rady Miejskiej Olsztyna Roberta Szewczyka, aby pojechali do tego ukraińskiego miasta zobaczyć skutki stosowania metod Armii Czerwonej w wieku XXI”
– mówi Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR oraz przewodniczący olsztyńskich struktur Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Na podstawie ustawy o petycjach wnosimy o natychmiastowe zniesienie monumentu zwanego pierwotnie „pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej”. W czasie gdy siły zbrojne Federacji Rosyjskiej prowadzą agresję na terytorium Ukrainy utrzymywanie stanu, w którym w Olsztynie w przestrzeni publicznej wystawiony jest monument poświęcony pierwotnie „wdzięczności” Armii Czerwonej, stanowi obrazę dla polskich ofiar rosyjskich sił zbrojnych. Warto dodać, że armia rosyjska dzisiaj wprost nawiązuje do spuścizny Armii Czerwonej, a sama Federacja Rosyjska jest następcą prawnym Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.”
– czytamy w petycji ZChR.
#ZChR: Zwróciliśmy się do władz #Olsztyn w sprawie pilnego usunięcia komunistycznego monumentu, który pierwotnie nosił nazwę "pomnika wdzięczności Armii Czerwonej". Gdy #Rosja prowadzi agresję wobec #Ukraina potrzebne są drobne gesty! @PAPinformacje @wPolityce_pl @TVP3Olsztyn pic.twitter.com/wfIC2OpIHO
— Paweł Czyż (@rzecznikZChR) February 27, 2022
Z uwagi na fakt, że obecnie wojska rosyjskie prowadzą atak na Ukrainę dalsze utrzymywanie stanu wystawienia w przestrzeni publicznej obelisku dzisiaj nazywanego „Pomnikiem Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej” stanowi niebezpieczną formę konserwowania spuścizny po czasach totalitarnych i może być odczytane negatywnie przez osoby odwiedzające Olsztyn, w tym przez licznych uchodźców wojennych z Ukrainy, którzy docierają na tereny województwa warmińsko-mazurskiego. Warto dodać, że na terenie naszego województwa mieszka spora mniejszość ukraińska, która najpewniej włączy się w pomoc swoim rodakom z Ukrainy poprzez przyjmowanie osób dotkniętych agresją Rosji w swoich domach. Trudno uznać, że osoby przybywające do Olsztyna będą zainteresowane dogłębnym dociekaniem powodów dla czysto technicznej zmiany nazwy komunistycznego obelisku. Warto dodać, że tysiące przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej m.in. z terenu byłych województw lwowskiego, stanisławowskiego, wołyńskiego i tarnopolskiego II RP walczy w związku ze swoim obywatelstwem w Siłach Zbrojnych Ukrainy z rosyjskim najazdem. Zatem zniesienie monumentu sławiącego de facto poprzedniczkę sił zbrojnych agresora w Olsztynie doda naszym Rodakom z Ukrainy wiary i motywacji do walki z agresorem. Miliony Polaków pozostały przecież na Kresach w efekcie działań Armii Czerwonej oraz porozumień z Jałty. Musimy o tym pamiętać!”
– napisano w dokumencie.
O konieczności likwidacji monumentu mówił prezes ZChR dr Bogusław Rogalski w rozmowie opublikowanej we wrześniu 2020 w 81. rocznicę napaści Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich na Polskę. Dr Bogusław Rogalski opowiedział się wówczas jasno za zlikwidowaniem „Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej”, który jest powszechnie nazywany „sowieckimi szubienicami”.
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z WRZEŚNIA 2020 ROKU
Z DR BOGUSŁAWEM ROGALSKIM
CZYTAJ TAKŻE:
ZChR wnosi o natychmiastową likwidację radzieckiego monumentu w Mikolinie na Opolszczyźnie!
Lider olsztyńskiego ZChR Paweł Czyż domaga się natychmiastowego zniesienia radzieckiego monumentu w centrum Olsztyna
Piotr Galicki