Trzeba przyznać, że telefonicznym oszustom nie brakuje inwencji. Kiedy poprzednie, opisane tutaj przeze mnie metody wyłudzania pieniędzy, np. „na wnuczka”, „na policjanta”, czy „na hydraulika” nie przynoszą już pożądanych efektów, ponieważ zostały dobrze rozpoznane przez organa ścigania i coraz mniej starszych ludzi nabiera się na nie, wymyślają nowe.
Ostatnio opracowali kolejną i z sukcesem wypróbowali ją w regionie tarnowskim. Podając się za prokuratorów skutecznie wmawiali potencjalnym ofiarom, że biorą udział w akcji przeciwko hakerom.
Oszustom udało się nakłonić pięćdziesięciokilkuletnią mieszkankę powiatu tarnowskiego do przelania na ich konto ponad 40 tysięcy złotych. To jednak nie wszystko: „prokurator” nakłonił kobietę do zawarcia umowy kredytowej na kwotę 50 tysięcy”
– opisał ten nowy sposób oszustwa na antenie Radia Kraków oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie aspirant sztabowy Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Kobieta myśląc, że uczestniczy w prokuratorskim śledztwie, postępowała zgodnie z instrukcjami udzielanymi przez rzekomego prokuratora. Straciła ponad 90 tysięcy. Policja ostrzega, bo w ostatnich dniach informacje o oszustach podających się za prokuratora, pojawiły się nie tylko w regionie tarnowskim ale i brzeskim, bocheńskim i dąbrowskim”
– czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
Ciekawe, co sprytni oszuści wykombinują następnym razem, bo można być pewnym, ze metoda „na prokuratora” nie jest ich ostatnim wymysłem.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju