Minister Izabela Leszczyna zmierza do wykluczenia nawet 80 proc. poważnie chorych pacjentów z fizjoterapii domowej - podaje wPolityce.pl. Spodziewana jest ogromna redukcja zatrudnienia specjalistów. Nie godząc się na działania minister zdrowia fizjoterapeuci i ich pacjenci zamierzają przyjechać do Warszawy, by 6 listopada protestować przed Sejmem - informuje portal. - Brak rehabilitacji domowej dla pacjentów z porażeniem mózgowym czy SM to dla nich duże zagrożenie wyłączenia z aktywnego życia społecznego i zawodowego - powiedział Karol Wojciechowski z Krajowej Izby Fizjoterapeutów. - Rok temu, w czasie kampanii wyborczej, ekipa Donalda Tuska zapowiadała rozwój, a nie zwijanie Polski. Minister Leszczyna zapowiada publicznie konsolidacje szpitali samorządowych, które de facto będą prowadziły w efekcie ich wprowadzenia do prywatyzacji niektórych publicznych szpitali poprzez doprowadzenie ich do bariery płynności finansowej. PO prowadzi wprost do ograniczenia dostępu do publicznych usług medycznych i balansuje na krawędzi konstytucyjnych gwarancji przewidzianych w art. 68 ustawy zasadniczej. Dostęp do rehabilitacji należy rozszerzać, a nie ograniczać. Pani minister być może o tym nie wie za wiele, wszak lekarzem nie jest. Za to, w poprzednich rządach PO pełniła funkcję wiceministra finansów i to najwidoczniej dzisiaj pokutuje. Pacjenci to nie dane statystyczne. Fizjoterapeuci mają rację organizując protest pod Sejmem - powiedział w sobotę Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, wiceprezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Czytaj więcej...