
Armia holenderska jest prawie całkowicie wchłonięta przez armię niemiecką. Wszystkie brygady są teraz "pod niemieckim dowództwem", ale Holandia nadal będzie decydować, gdzie jej żołnierze zostaną rozmieszczeni. - informuje portal Interia.pl. "W Veitshöchheim Niemcy symbolicznie odebrali sztandar jednostki 13. Lekkiej Brygady z Oirschot. Oznacza to, że trzecia i ostatnia brygada armii holenderskiej znajduje się pod niemieckim dowództwem" - donosi portal ad.nl. - To groźne zjawisko, acz Holendrzy mają w tym zakresie prawo do własnej decyzji. Polskie siły zbrojne powinny liczyć wraz z WOT 500 tys. żołnierzy i być dobrze wyposażone w nowoczesną broń w większości produkowaną docelowo w Polsce. Warto się też dzisiaj zastanowić nad tym, czy czasem w razie przejęcia rządów przez Donalda Tuska, totalna opozycja - holenderskim wzorem - nie będzie chciała oddać Wojska Polskiego pod operacyjną opiekę Bundeswehry. Holendrzy ewidentnie realizują koncepcję wspólnej europejskiej armii i Polska dyplomacja powinna takie pomysły blokować jako osłabianie NATO. - mówi nam dr Bogusław Rogalski, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Czytaj więcej...