Kolejne uderzenie KE w polski Trybunał Konstytucyjny. Znamy nowe ultimatum Reyndersa

Zastępca Naczelnego

Didier Reynders /YouTube.com/European Commission

Portal wPolityce.pl ustalił, że Komisja Europejska nie chce pogodzić się z oczywistymi orzeczeniami polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który, zgodnie z linią orzeczniczą, uznał (m.in. 14 lipca 2021 roku) wyższość polskiej konstytucji nad zapisami prawa unijnego. Zdaniem Komisji, narusza to art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej. Komisja bezprawnie podważa też status sędziów Trybunału Konstytucyjnego. To kolejny etap procedury narzucany przez KE. Portal wPolityce.pl poznał treść kolejnego pisma unijnych komisarzy do polskiego rządu i TK.

Dzisiejsza decyzja KE ma związek ze wszczęciem procedury naruszeniowej z grudnia 2021 roku.

Dziś rozpoczynamy postępowanie przeciwko Polsce w sprawie uchybienia zobowiązaniom za łamanie prawa unijnego przez jej Trybunał Konstytucyjny. Próbowaliśmy nawiązać dialog, ale sytuacja się nie poprawia. Należy przestrzegać podstaw porządku prawnego UE, w szczególności nadrzędności prawa UE”

– napisał 22 grudnia 2021 roku Didier Reynders.

Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniach z  14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r. uznał postanowienia traktatów unijnych za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując prymat prawa unijnego. Polska ma dwa miesiące na odpowiedź na wezwanie do usunięcia uchybienia”

– informowała Komisja Europejska.

Ponadto Komisja ma poważne wątpliwości co do niezawisłości i bezstronności Trybunału Konstytucyjnego i uważa, że nie stanowi on już niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, jak przewiduje wymóg zawarty w art. 19 ust. 1 TUE”

– czytamy na stronie KE.

Komisja i ultimatum

Dziś KE poszła dalej w swoich działaniach i wyznaczyła Polsce bezczelne ultimatum.

Odpowiedź Polski na wezwanie do usunięcia uchybienia, otrzymana dnia 18 lutego 2022 r., nie rozwiała wątpliwości Komisji. Z tego powodu Komisja postanowiła dziś przejść do kolejnego etapu postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, wysyłając do Polski uzasadnioną opinię. Polska ma teraz dwa miesiące na podjęcie działań niezbędnych do przestrzegania prawa UE, w przeciwnym razie Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości”

– czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.

Ciężko sobie wyobrazić jak polski rząd ma „usunąć uchybienia”, którymi według Komisji Europejskiej są niewzruszalne orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Władza wykonawcza ma uderzyć w niezawisły sąd konstytucyjny? Tak ma wyglądać praworządność?

Źródło: WB, wPolityce.pl

Komentarze są zamknięte