„Opiłowanie katolików” w praktyce? Sąd umorzył postępowanie ws. Nitrasa! Chodzi o atak na działacza pro-life

Zastępca Naczelnego

Poseł PO Sławomir Nitras/Twitter.com

Sąd zdecydował o umorzeniu postępowania wobec Sławomira Nitrasa z uwagi na rzekomą znikomą szkodliwość społeczną. Chodzi o sprawę rzekomego znieważenia działacza organizacji pro-life. Do zdarzenia miało dojść w 2018 roku w okolicach Placu Defilad w Warszawie. Zdaniem adwokata reprezentującego oskarżyciela prywatnego, poseł PO miał użyć słów: „gnoje”, „gówniarz”, „dureń” oraz „banda psycholi”. – Powtarzamy, że jedynym sposobem na uzdrowienie polskiego wymiaru sprawiedliwości jest wprowadzenie systemu tzw. ław przysięgłych, które funkcjonowały w II RP, a dzisiaj znamy je z krajów anglosaskich. Przy takim rozwiązaniu to grupa losowo wybranych obywateli mieszkających na terenie działania danego sądu orzekać będzie o winie osoby sądzonej lub jej braku, a sędzia jedynie będzie dbał o przebieg rozpraw i miarkował ramy wyroku zgodnie z kodeksem karnym. Skandaliczne orzeczenie sądu w sprawie Sławomira Nitrasa jest zastosowaniem w praktyce programu Platformy Obywatelskiej wyrażonego publicznie przez podsądnego Nitrasa w sprawie opiłowania katolików. Dyskryminowanie osób wierzących jest sprzeczne z zapisami Konstytucji RP, a samo orzeczenie sądu łamie standardy europejskie – powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Decyzję sądu komentuje w rozmowie z portalem tvp.info mec. Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris.

Umorzono postępowanie, a sąd stwierdził znikomą szkodliwość społeczną. Na pewno będziemy składać zażalenie”

– mówi prawnik.

Sąd miał jednak uznać, że poseł Sławomir Nitras dopuścił się publicznego znieważenia aktywisty oraz naruszył jego nietykalność cielesną.

Z drugiej strony uznał, że stopień szkodliwości społecznej tego czynu jest znikomy i umorzył postępowanie uznając, że nie ma mowy o przestępstwie”

– mówi Lewandowski.

Sąd w swoim orzeczeniu narusza standardy europejskie

Rzecznik ZChR Paweł Czyż/ngopole.pl

W świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka art. 9  w związku z art. 10 ust. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka uprawnia do przyjęcia, że wolność religii obejmuje również prawo do ochrony uczuć religijnych. Zgodnie z art. 10 ust. 2 EKPC korzystanie z wolności wypowiedzi pociąga za sobą „obowiązki i odpowiedzialność” i może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego ze względu na konieczność zapobieżenia zakłóceniu porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej. W utrwalonym od lat dziewięćdziesiątych orzecznictwie ETPC przyjmuje się, że pojęcie praw innych osób obejmuje także prawo do ochrony uczuć religijnych, które sam Trybunał określa jako ochronę przeciwko traktowaniu przedmiotu religijnego w pogardliwy, piętnujący, obraźliwy, kłamliwy lub ośmieszający sposób („protection against the treatment of a religious subject in contemptuous, reviling, insulting, scurrilous or ludicrous manner”), co jasno wynika z wyroku Trybunału z 25 listopada 1996 r., Wingrove p. Zjednoczonemu Królestwu: § 48 – który notabene jest zaliczany do „wielkich precedensów strasburskich” mających istotny wpływ na kształtowanie się standardu w dziedzinie wolności słowa czy prawo innych osób do odpowiedniego poszanowania ich wolności myśli, sumienia i religii („the right of other persons to proper respect for their freedom of thought, conscience and religion”), co wynika z wyroków tego Trybunału z 13 września 2005 r., I.A. p. Turcji: § 2 7; z 20 września 1994 r., Otto-Preminger-Institut p. Austrii: § 55; z 2 maja 2006 r., Aydin Tatlav p. Turcji: § 26; z 25 października 2018 r., E. S. p. Austrii: § 46. Ponadto standard europejski sformułowany przez ETPC wskazuje na  prawo do ochrony przed zniesławieniem grupy osób z powodu ich przynależności do określonej religii („right to protection of a group of persons from defamation on account of their membership of a specific religion”) w wyroku z 31 stycznia 2006 r., Giniewski p. Francji: § 40–42. Niewątpliwie ochrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci jest wpisana w doktrynę Kościoła katolickiego, a publiczna obrona życia jest wyrazem uczuć i przekonań religijnych, wolności myśli i przekonań. Więcej, jest obowiązkiem każdego katolika. Pan Nitras wyraźnie atakuje katolików z uwagi na nasze przekonania religijne, a jego atak na działacza pro-life jest tego tylko dowodem. Wbrew opinii sądu, szkodliwość czynu polityka PO jest znaczna. Wyrok sądu pierwszej instancji powinien zostać uchylony”

– dodaje w rozmowie z NGO Paweł Czyż z ZChR.

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte