Izba Karna Sądu Najwyższego oddalił kasację ws. Hansa G., który użył wobec Natalii Nitek-Płażyńskiej sformułowania, że „zabiłby wszystkich Polaków”, a sam siebie określał mianem „hitlerowca”. W tej sprawie orzekał dziś były członek PZPR i sędzia wojskowy, który wsławił się uniewinnieniem „Babci Kasi”.
Dzisiejszy wyrok oznacza, że utrzymał się w mocy wyrok gdańskiego sądu, który uznał, że Hans G. znieważył Nitek-Płażyńską. Szokujące słowa Niemca nie zostały jednak uznane za groźbę karalną. Prokuratura wniosła więc o kasację wyroku. Tak się jednak nie stało. Sąd stanął tym samym w obronie niemieckiego „hejtera”, a nie w obronie jego ofiar. Kim jest sędzia, który wydał dziś kontrowersyjny wyrok? To Marek Pietruszyński z Izby Karnej SN. Z jego oświadczenia wynika, że był on członkiem PZPR od marca 1987 do 1989 roku. Członkiem partii został po powołaniu go do Okręgowego Sądu Wojskowego, znanego z politycznych wyroków wydawanych na opozycjonistów w stanie wojennym.
Pietruszyński stał się sławny w „kaście” sędziowskiej po tym, jak uniewinnił on Katarzynę A., znaną, jako „Bacia Kasia”, która szarpała się pod Sądem Najwyższym z policjantami, po jednej z pikiet „wsparcia” dla sędziego Igora Tuleyi. Sędzią Pietruszyńskim zajmowała się także Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, która we wrześniu 2021 roku uchyliła mu immunitet sędziowski, w związku z wnioskiem Prokuratury Krajowej. Śledczy zarzucają Pietruszyńskiemu, że ten doprowadził do sytuacji, w której miało dojść do „przetrzymania w zakładzie karnym osoby, wobec której wstrzymano wykonywanie kary pozbawienia wolności”.
Wyrok #SN z udziałem Marka Pietruszyńskiego w sprawie @NataliaNitek tylko potwierdza, że w postępowaniach karnych potrzebne są tzw. ławy przysięgłych, a w sądownictwie #dekomunizacja i #lustracja! Ktoś odszedł z PZPR, ale PZPR nie wychodzi z człowieka nigdy? @WBiedron @Tysol pic.twitter.com/0R5bZbDfv7
— Paweł Czyż (@rzecznikZChR) April 22, 2022
Dzisiejszy wyrok Izby Karnej Sądu Najwyższego, która jest kontrolowana przez przedstawicieli „kasty” sędziowskiej, to kolejne kompromitacja tej Izby. Znów okazało się, że interes narodowy jest mniej istotny niż dobre samopoczucie Niemca, który znieważył, a zdaniem prokuratury i samej Nitek-Płażyńskiej, kierował wobec swoich pracowników groźby karalne.
Źródło: WB, wPolityce.pl