
Artur Kotara (PSL) i Władysław Kosiniak Kamysz/Twitter.com
Burmistrz Lewina Brzeskiego (opolskie) Artur Kotara w wypowiedzi dla Radia Opole stwierdził, że z gigantycznego monumentu wdzięczności „Armii Czerwonej” w Mikolinie ma zniknąć gwiazda oraz mają zniknąć tablice. – To kpiny i „kosmetyka”. Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz od roku 2009 chronił podobny obelisk „wdzięczności” Armii Czerwonej stojący w centrum tego miasta, twierdząc, ze zmiana jego nazwy na „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej” wystarcza. Przypominam, że dopiero po petycji ZChR w tej sprawie, która czeka zresztą na rozpatrzenie, Grzymowicz ogłosił, iż obelisk chwały Armii Czerwonej należy usunąć. Pretekst burmistrza Artura Kotary o jakiś pracach projektowych w sprawie proponowanej „kosmetyki” gigantycznego symbolu obcej władzy, to de facto obrona tego obiektu. Być może w Lewinie Brzeskim powstał pomysł, że gdy czasy ulegną zmianie, to gwiazdę Armii Czerwonej i tablice się przywróci. Liczymy, że prezes PSL Władysław Kosiniak – Kamysz zdyscyplinuje działacza swojej partii. Dzisiaj jakakolwiek obrona monumentów Armii Czerwonej, gdy na miasta na Ukrainie spadają rosyjskie bomby, powinna być solidarnie potępiona przez wszystkie siły polityczne – mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Czytaj więcej…