Miller bezlitośnie o Czarzastym: Myśli, że jest Stańczykiem, a zachowuje się jak błazen

Zastępca Naczelnego

Leszek Miller/YouTube.com

Na moim „rozwodzie” z SLD zaważyła niezgodność charakterów – stwierdził Leszek Miller. Były premier skierował mocne słowa pod adresem Włodzimierza Czarzastego.

Sąd Okręgowy w Warszawie zatwierdził w środę statut Nowej Lewicy – partii, którą współtworzą Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Wiosna Roberta Biedronia.

Wokół połączenia obu partii trwał spór, którego przedmiotem była zmiana statutu SLD, mająca umożliwić połączenie z Wiosną. Najzagorzalszym krytykiem lider Sojuszu Włodzimierza Czarzastego był były premier Leszek Miller, który twierdził, że połączenie obu ugrupowań jest bezprawne. Polityk zarzucał także łamanie statutu w związku z brakiem wyborów władz partii.

„Lata lecą, a Włodzimierz ciągle w młodzieżówce”

W czwartek Miller ogłosił, że odchodzi z SLD. Dziś europoseł odniósł się do sprawy na antenie RMF FM. W rozmowie z Robertem Mazurkiem były premier stwierdził, że na jego „rozwodzie” z Sojuszem zaważyła „niezgodność charakterów”.

Jako dwukrotny przewodniczący SLD nie mogę przejść do porządku nad tym, że wygaszanie partii odbywa się chyłkiem”

– oświadczył. Miller skierował też mocne słowa pod adresem lidera tej partii. Jak podkreślił, „lata lecą, a Włodzimierz ciągle w młodzieżówce”.

Godne zazdrości”

– dodał ironicznie gość Robera Mazurka.

Mój przyjaciel i jeszcze do niedawna sojusznik Włodzimierz Czarzasty ma takie okresy, że zachowuje się jak błazen, a myśli, że jest Stańczykiem. Mam nadzieję, że z tego wyrośnie”

– powiedział.

Były premier podkreślił, że SLD powinno być rozwiązane zgodnie ze statutem. – Tak się nie stało. I ja się z tym nie zgadzam. Moi koledzy postanowili zrobić widowisko propagandowe – ocenił polityk.

Źródło: RMF FM/DoRzeczy.pl

Komentarze są zamknięte