
Mirosław Dynak (ZChR), Paweł Czyż (ZChR)/TVS
W sierpniu do władz Zabrza (śląskie) z petycją w sprawie nagrywania i udostępniania zapisu audio w Internecie wszystkich posiedzeń Rady Miasta Zabrze zwrócił się przewodniczący okręgu gliwickiego Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, zabrzański radny poprzedniej kadencji i były kandydat na prezydenta tego miasta, Mirosław Dynak. – Chcielibyśmy, aby pani prezydent przynajmniej przeczytała naszą petycję. Przecież postulowane przez nas rozwiązanie zostało wprowadzone w Puławach z inicjatywy prezydenta tego miasta Pawła Maja. Funkcjonuje też w Tychach w województwie śląskim. Zatem pismo prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik i jej argumenty są wprost kłamliwe. Pytamy zatem, co chce ukryć przed mieszkańcami zabrzański samorząd? To uderzenie w zasadę jawności prac organów kolegialnych, która wynika z art. 61. Konstytucji RP – powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.