Prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik przeciwko inicjatywie chadeków. ZChR uważa, że to złamanie art. 61. Konstytucji RP

Zastępca Naczelnego

Mirosław Dynak (ZChR), Paweł Czyż (ZChR)/TVS

W sierpniu do władz Zabrza (śląskie) z petycją w sprawie nagrywania i udostępniania zapisu audio w Internecie wszystkich posiedzeń Rady Miasta Zabrze zwrócił się przewodniczący okręgu gliwickiego Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, zabrzański radny poprzedniej kadencji i były kandydat na prezydenta tego miasta, Mirosław Dynak.  – Chcielibyśmy, aby pani prezydent przynajmniej przeczytała naszą petycję. Przecież postulowane przez nas rozwiązanie zostało wprowadzone w Puławach z inicjatywy prezydenta tego miasta Pawła Maja. Funkcjonuje też w Tychach w województwie śląskim. Zatem pismo prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik i jej argumenty są wprost kłamliwe. Pytamy zatem, co chce ukryć przed mieszkańcami zabrzański samorząd? To uderzenie w zasadę jawności prac organów kolegialnych, która wynika z art. 61. Konstytucji RP – powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

W aktualnym stanie prawnym nie istnieje przepis, który zobowiązywałby organ do tworzenia oraz publikacji nagrań z posiedzeń Komisji Rady Miasta. Odnosząc się natomiast do kwestii postulowanego w petycji wgrywania materiału z posiedzeń komisji na kanał internetowy YouTube, należy zwrócić uwagę, że publikacja nagrań zawierających dane osobowe na stronach innych podmiotów niż ich administrator, może skutkować wieloma zagrożeniami. Zagrożenia te wiążą się z brakiem kontroli nad danymi, w szczególności w przypadku przetwarzania poszczególnych kategorii danych osobowych, jak również niewystarczającymi informacjami dotyczącymi operacji przetwarzania, a ponadto brakiem możliwości anonimizacji danych osobowych. Zamieszczanie materiału z posiedzeń komisji w serwisie YouTube oznacza przekazanie ich na serwery znajdujące się poza obszarem Unii Europejskiej, w związku z czym może dojść do niezgodnego z RODO przekazywania danych osobowych przez organ władzy publicznej do państwa trzeciego”

– pisze prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik w piśmie z 6 listopada do lokalnego lidera ZChR.

Uzasadnienie petycji ZChR rozwiewa wątpliwości prawne

Z ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym wynika, co do zasady, że działalność organów gminy jest jawna. Ograniczenia jawności mogą wynikać wyłącznie z ustaw. Z przepisów wynika, że jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy (art. 11b ustawy o samorządzie gminnym). Przebieg obrad rady gminy ma być obowiązkowo utrwalany za pomocą urządzeń rejestrujących. Na mocy art. 20 ust. lb ustawy o samorządzie gminnym na podmiot ten nałożono obowiązek transmitowania i utrwalania, za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk, jednak wyłącznie w odniesieniu do obrad rady gminy. Co więcej, jednostki samorządu terytorialnego będą zobowiązane do udostępniania nagrań sesji rady w Biuletynie Informacji Publicznej, na stronie internetowej gminy oraz w inny sposób zwyczajowo przyjęty. Podstawą przetwarzania jest w tym przypadku przepis prawa (art. 6 ust.1 c) RODO). Dodatkowo w art. 86 RODO określono relację między przetwarzaniem danych osobowych a publicznym dostępem do dokumentów urzędowych. Zgodnie z ww. przepisem, jeżeli posiadany przez organ dokument urzędowy zawiera dane osobowe, to mogą one zostać przez ten organ ujawnione zgodnie z prawem Unii lub prawem państwa członkowskiego (dla pogodzenia publicznego dostępu do dokumentów urzędowych z prawem do ochrony danych osobowych). Jeśli chodzi o komisje rady gminy takiego obowiazku nie ma w ustawie. Nie można więc, jak w przypadku sesji rady gminy oprzeć się na przesłance niezbędności do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na administratorze danych.

Niemniej, podstawą prawną przetwarzania takich danych staje się art. 6 ust 1 pkt e) RODO tj. przetwarzanie jest niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym lub w ramach sprawowania władzy publicznej powierzonej administratorowi. Oparcie się na ww. przesłance to realizacja zasady jawności działania organów gminy wyrażonej w ustawie o samorządzie gminnym. Zasadę jawności realizujemy poprzez prawo do uzyskania informacji, wstępu na posiedzenia komisji rady, uzyskania dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów z posiedzeń komisji rady gminy ( jak w art, 1 lb ustawy o samorządzie gminnym).

Jeśli organ zdecyduje się na transmitowane, utrwalane i udostępniane za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk także w odniesieniu do posiedzeń komisji rady gminy to powinien zapewnić ochronę prywatności osobom fizycznym obecnym na posiedzeniu komisji, na tych samych zasadach, co w przypadku sesji rady gminy. Nie można rozciągać jawności danych osobowych osób pełniących funkcje publiczne (dane mające związek z pełnioną funkcją) na dane osobowe osób prywatnych, tylko dlatego, że są one uczestnikami obrad komisji rady gminy. Problem musimy rozpatrywać przy uwzględnieniu art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zgodnie z którym nie wymaga zezwolenia rozpowszechnianie wizerunku:

– osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych a także

– osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

W świetle powyższego upublicznienie wizerunku osób pełniących funkcje publiczne obecnych na posiedzeniu komisji będzie możliwe w odniesieniu do osób, które można uznać za powszechnie znane. Natomiast w odniesieniu do wszystkich pozostałych upowszechnienie wizerunku będzie możliwe tylko, o ile obraz będzie przedstawiał osoby widoczne na nagraniu jedynie jako wspomniany wcześniej szczegół całości, takiej jak zgromadzenie czy publiczna impreza.

Jeśli chodzi o obowiązek informacyjny, to RODO nie precyzuje, w jakiej formie powinien on być spełniony. Może to być informacja pisemna, elektroniczna. Zgodnie z zasadą rozliczalności administrator danych powinien umieć wykazać, że wypełnił obowiązek informacyjny zgodnie z wymogami RODO. Klauzula informacyjna może być również zamieszczona np. w ogłoszeniu o posiedzeniu komisji rady gminy (rady powiatu, sejmiku województwa) czy w widocznym miejscu przed wejściem na salę obrad. W przypadku osób, które funkcji takich nie pełnią, dopuszczalne jest opublikowanie wizerunku osoby obecnej na komisji rady bez pobierania zgody, widocznej w otoczeniu innych osób uczestniczących w posiedzeniu (grupowe zdjęcie, nagranie przedstawiające grupę osób obecnych na sali obrad) jak przedstawiono powyżej. Publikacja wizerunku w postaci kadru, na którym widoczna jest tylko jedna osoba tj. zbliżenie ukazujące twarz tej osoby, wymaga uzyskania zgody tej osoby na rozpowszechnianie jej wizerunku, gdyż w tym przypadku osoba ta nie stanowi „szczegółu całości”, co jest przesłanką dopuszczalności wykorzystania wizerunku określoną przepisami ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Możliwe jest zatem bądź uzyskanie zgody na utrwalenie i transmisję takiego wizerunku (i ew. innych danych osobowych tych osób ) lub alternatywnie dokonanie odpowiedniej anonimizacji nagrania tj. usunięcia wizerunków osób na nagraniu.

Prezydent Miasta Puławy mgr inż Paweł Maj zaproponował jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu nagrywanie posiedzeń komisji tamtejszej rady miejskiej. To rozwiązanie, które postulujemy również w niniejszej petycji – zostało skutecznie tam wprowadzone. W piśmie z dnia 16 lipca 2019 roku (znak: BRM.0010.1.2019) prezydent Maj poinformował, że „po otwarciu posiedzenia komisji każdy przewodniczący informuje, że komisje są nagrywane, utrwalane i udostępniane. Mieszkańcy, którzy chcą zagrać głos, pytani są o zgodę na publikację wizerunku. W przypadku braku takiej zgody dokonuje się anonimizacji nagrania. Uproszczeniu uległy pisemne protokoły z posiedzeń komisji, co przekłada się na krótszy czas ich sporządzania. Pozostałe czynności uzależnione są każdorazowo od faktycznej sytuacji.Posiedzenia komisji Rady Miasta Puławy rejestrowane są za pomocą części systemu, który wykorzystywany jest do transmisji sesji. Po zakończeniu obrad materiał filmowy zabezpieczony zostaje przez pracowników Działu Informatycznego Centrum Usług Wspólnych w Puławach jednostki miejskiej odpowiedzialnej za techniczne zabezpieczenie pracy Rady Miasta Puławy. Dnia następnego materiał z komisji wgrywany jest na youtubowy kanał Urzędu Miasta Puławy „Puławoaktywni” przez pracowników Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej. Sama czynność techniczna wgrywania nagrania uzależniona jest od szybkości internetu oraz aktualnego stanu serwisu YouTube i trwa średnio od 15 do 30 minut (w zależności od długości materiału)”.

W XXI wieku nie powinien być problemem dla budżetu miasta na rok 2021 zakup kilkunastu dyktafonów cyfrowych. Transparentność podejmowanych decyzji i ich motywy do tej pory są jedynie oparte na enigmatycznych protokołach konwencjonalnych, których aktualizacja na stronie internetowej (…) również pozostawia wiele do życzenia. Radni (…) powinni dbać o jawność procesu decyzyjnego – również jako dowód na swoją aktywność i odpowiedzialność przez mieszkańcami, którzy oddali na nich swój głos”

– czytamy w uzasadnieniu petycji ZChR.

TSUE kontra Konstytucja RP

Zamieszczanie materiału z posiedzeń komisji w serwisie YouTube oznacza przekazanie ich na serwery znajdujące się poza obszarem Unii Europejskiej, w związku z czym może dojść do niezgodnego z RODO przekazywania danych osobowych przez organ władzy publicznej do państwa trzeciego. Należy mieć również na uwadze, iż w dniu 16 lipca br. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał orzeczenie w sprawie C-311/18, w którym uznał za nieważną decyzję wykonawczą Komisji Europejskiej (2016/1250) z 12 lipca 2016 r. w sprawie adekwatności ochrony zapewnianej przez Tarczę Prywatności UE-USA. Oznacza to, że nie ma obecnie instrumentu umożliwiającego swobodne przekazywanie danych z UE do USA, zatem ewentualne przekazywanie danych osobowych z UE do USA powinno odbywać się według zasad określonych w Rozdziale 5 RODO. W świetle powyższych wyjaśnień petycja rozpatrzona została negatywnie”

– przekonuje w swoim piśmie prezydent Zabrza.

Pani Małgorzata Mańka-Szulik chce ograniczyć dostęp mieszkańców Zabrza do wiedzy o pracach, jakie trwają na posiedzeniach komisji Rady Miasta Zabrza. Zatem albo wiele samorządów umieszczających na serwisie YouTube sesje swoich rad gmin, powiatów i województw łamie wspomniane orzeczenie TSUE albo pani prezydent szuka nerwowo sposobu na zachowanie jakiejś wiedzy tajemnej jedynie dla urzędników i zabrzańskich radnych. TSUE akurat nie jest dla nas organem miarodajnym. W skład Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sensu stricto) wchodzą sędziowie mianowani z nadania politycznego przez poszczególne państwa członkowskie. Dla ZChR ważniejszy jest zapis polskiej Ustawy Zasadniczej, na którym oparliśmy naszą petycję. Zasada jawności życia publicznego wyrażona została w art. 61 Konstytucji RP, który między innymi stanowi: „Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu. Ograniczenie prawa do informacji może nastąpić wyłącznie ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa.”

– mówi nam Paweł Czyż.

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte