Posłowie Konfederacji na proteście przeciw obostrzeniom. Chadecy z ZChR mówią o nieodpowiedzialności

Zastępca Naczelnego

Foto za @KONFEDERACJA_ / Twitter

Wczoraj wieczorem pod warszawską siedzibą PiS przy ul. Nowogrodziej odbyła się demonstracja przeciwników wprowadzanych obostrzeń. Byli na niej obecni posłowie Konfederacji. Politycy opozycyjnej chadecji z ZChR porównali organizowanie zgromadzeń przez polityków federacyjnej partii Janusza Korwin-Mikke do działań Strajku Kobiet.

Nieodpowiedzialne działanie Konfederacji JKM! Strajk Kobiet łamał zasady bezpieczeństwa w czasie COVID, a teraz znaleźli się naśladowcy. Poseł Artur Dziambor​​ już się boleśnie przekonał, że zagrożenie istnieje. Nie wystarczyło …”

– tak skomentował wiec Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, na swoim profilu na Facebooku.

Rosnąca liczba zakażeń powoduje, że rząd ogłosił w tym tygodniu nowe obostrzenia. Mówili o tym podczas środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Adam Niedzielski.

Mówili m.in. o wprowadzeniu nauczania zdalnego dla uczniów klas 1-3 i przedłużeniu tej formy nauki dla starszych roczników, zamknięciu kin i teatrów, galerii, instytucji kultury, a także ograniczeń dla obiektów hotelarskie, które będą dostępne tylko dla gości odbywających podróże służbowe. W galeriach handlowych czynne będą tylko sklepy spożywcze, apteki i punkty usługowe. W sklepach o powierzchni poniżej 100 m kw. będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 metrów kwadratowych, w większych sklepach jak dotychczas – 1 osoba na 15 m kw. Nowe restrykcje zaczną obowiązywać od soboty, a w przypadku szkół od poniedziałku i potrwają przynajmniej do 29 listopada.

Przeciw powyższym obostrzeniom – oraz ewentualnemu dalszemu zamknięciu gospodarki – protestowali w piątek przedsiębiorcy.”  

podaje Radio Zet.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Chadecy z ZChR apelują o zamknięcie wielkopowierzchniowych galerii handlowych poza usytuowanymi w nich marketami spożywczymi i aptekami

Już 16 października Zjednoczenie Chrzescijańskich Rodzin zaapelowało do Rządu RP o „zamknięcie wielkopowierzchniowych galerii handlowych poza usytuowanymi w nich marketami spożywczymi i aptekami”.

W sytuacji, gdy dobowy przyrost chorych przekracza kilka tysięcy osób wydaje się nam, że zastosowane obostrzenia są niewystarczające. Na wiosnę Polacy ruszyli na zakupy do hipermarketów budowlanych, a także na zakupy artykułów, których nabycie nie stanowiło pierwszej potrzeby, np. odzieży. Wprowadzenie godzin zakupów dla seniorów nie załatwia problemu, bowiem jedna z dużych sieci handlowych już ogłosiła 10-procentowy rabat dla osób starszych na całe zakupy. Dodać należy, że nie jest to sieć zajmująca się sprzedażą żywności. Tego typu promocje mogą dla osób starszych stanowić pewną pokusę. Takie podejście marketingowców jest wprost brakiem odpowiedzialności za życie i zdrowie ludzkie w czystej formie. Uważamy przy tym, że skoro władze nie zdecydowały się na lockdown, to zamknięcie hipermarketów poza znajdującymi się w nich marketami spożywczymi i aptekami da też możliwość przetrwania kryzysu wielu mniejszym sklepom, np. rodzinnym. Zdajemy sobie sprawę z tego, że budżet nie jest z gumy, a zatem nie można wyrokować czy stać nas na kolejne wypłacenie świadczeń postojowych. Niemniej uważamy, że duże sieci handlowe, które często transferują zyski poza nasze granice, mają środki, aby ten kryzys i spadek obrotów przetrwać. Najważniejsze jest zdrowie Polaków”

– powiedział wówczas Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż z ZChR.

Jak powiedział na wczorajszym wiecu na poseł Konfederacji Robert Winnicki, manifestacja odbywała się pod hasłem „Otworzyć Polskę, zamknąć rząd”. Na demonstracji obecni byli również inni posłowie tego ugrupowania, między innymi: Grzegorz Braun, Robert Winnicki i Krzysztof Bosak.

Czas apeli i wezwań już się skończył. Oni nie chcą słuchać. Lekceważą wszystkich dookoła i od miesięcy dewastują nasze życie społeczno-gospodarcze. (…) Tu chodzi o przyszłość całej polskiej gospodarki, o przyszłość nas wszystkich”

– napisali w mediach społecznościowych organizatorzy manifestacji.

Protestujący – jak twierdzili – sprzeciwiają się wprowadzeniu kolejnego lockdownu; przekonują, że zamykanie gospodarki nie powstrzyma transmisji koronawirusa.

AGIE, KF – TVP.INFO/ZET/Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte