Były emocje przed głosowaniem. Głosami totalnej opozycji odrzucono Samorządową Kartę Praw Rodzin w Bielsku-Białej

Zastępca Naczelnego

Sesja Rady Miejskiej w Bielsku-Białej/NGO

Jeszcze w lutym ZChR (okręg bielski) złożył petycję ws. uchwały dot. przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin. Członkowie Zjednoczenia uważają, że dokument jest gwarantem ochrony wartości zapisanych w Konstytucji, takich jak: małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, macierzyństwa i rodzicielstwa. ZChR dodaje, że Karta powinna zostać przyjęta, ponieważ: niektóre samorządy próbują dzisiaj podważać konstytucyjne prawa rodzin i rodziców, bez zgody których wdrażają do szkół zajęcia z permisywnej edukacji seksualnej.

Petycję rozpatrzała jedna z komisji działających w ramach rady miejskiej i we wnioskach uznano, że nie zasługuje na uwzględnienie. Tym samym należy przyjąć, że KSWiP uznała, iż postulaty zawarte w petycji oraz Samorządowej Karcie Praw Rodziny są realizowane przez bielski samorząd albo ich realizowanie nie leży we władztwie Urzędu Miejskiego i samorządowych jednostek organizacyjnych, albo nie znajduje się uzasadnienia dla ich wdrożenia – czytamy w uzasadnieniu.

Samorządowa Karta Praw Rodzin została wypracowana przez 21 różnych środowisk społecznych […]. Przypomnę, że radni powiatu bielskiego taką uchwałę wspierającą rodzinę już wprowadzili, wprowadziło to rozwiązanie 37 różnych samorządów, w tym woj. łódzkie. W tej chwili pracuje nad tym Sejmik Województwa Śląskiego”
– mówił na sesji Paweł Czyż z ZChR-u.

 

POSŁUCHAJ CAŁEGO WYSTĄPIENIA RZECZNIKA ZChR

 

Na sesji przypomniano, że to uchwała o charakterze stricte intencjonalnym.

Poszczególne postulaty zawarte w tej Samorządowej Karcie Praw Rodzin są w Bielsku-Białej realizowane i to dość skutecznie, i na wysokim poziomie. Nie ma więc powodu przypuszczać, że przyjęcie lub odrzucenie takiej uchwały wpłynie w ogóle na jakość życia bielskich rodzin”

– komentował Janusz Okrzesik, przewodniczący rady miejskiej.

Podczas sesji w Bielsku-Białej przypomniano, że uchwałę dot. Samorządowej Karty Praw Rodzin w Radziechowach-Wieprzu unieważnił wojewoda śląski. Radni klubu PiS doprecyzowali, że problemem w tym przypadku była nie treść Karty, a sposób przyjęcia uchwały. Przypomnijmy, że w ubiegłym miesiącu została odrzucona także przez radnych z sąsiednich Czechowic-Dziedzic.

Ostatecznie w Bielsku-Białej radni przegłosowali stanowisko komisji, czyli uznali, że petycja nie zasługuje na uwzględnienie.

Komentarze są zamknięte