W Zułowie pod Wilnem mieszkańcy Wileńszczyzny oddali w sobotę hołd twórcom Wojska Polskiego i bohaterom zwycięskiej Bitwy Warszawskiej.
Uroczystość rozpoczęła się od wspólnego odmówienia Koronki do Bożego Miłosierdzia i złożenia wieńców przy pamiątkowym kamieniu ku czci Marszałka oraz w Alei Pamięci Narodowej w Zułowie – przy stelach, poświęconych generałowi Tadeuszowi Rozwadowskiemu oraz Bitwie Warszawskiej. Obchody Święta Wojska Polskiego zorganizował Związek Polaków na Litwie.
Gdzież może być lepsze miejsce do oddania hołdu naszym bohaterom niż tu, gdzie kolebka Marszałka, gdzie na cześć bohaterów szumią dęby pamięci, zadbane przez nas samych, przez ZPL, który ocalił to miejsce od zapomnienia, krok po kroku odbudowując”
– podczas uroczystości powiedział Michał Mackiewicz, prezes ZPL, poseł na Sejm RL.
Wyraził nadzieję, że „to miejsce będzie służyło nam tak długo, jak będzie żył naród polski, do pamiętania o tym, kim jesteśmy, jakimi jesteśmy, dokąd dążymy i czego chcemy”. „Bo każdy, kto zapomina o swej przeszłości, nie ma też przyszłości. Polacy na Litwie na pewno mają swą przyszłość, bo znają swoją rację, bo mają obowiązek tą polskość, o którą wiekami walczyli nasi przodkowie, obronić, ocalić, zachować, rozwinąć i być w zgodnej dużej rodzinie narodów świata jako odrębna grupa ludzi w wielokulturowej, wielonarodowej naszej Litwie”
– mówił prezes ZPL.
Podczas uroczystości wartę honorową pełnili harcerze z 12. Wileńskiej Drużyny Harcerzy „Orsza” oraz 26. WDH „Białe Wilki” im. Aleksandra Krzyżanowskiego.
Oddając hołd bohaterom Bitwy Warszawskiej Mackiewicz przywołał postać gen. Tadeusza Rozwadowskiego, która, jak zaznaczył, może jest wśród nas mało znana. Podkreślił, że generał „miał trudny charakter, dyskutował, sprzeczał się, nie pozwalał, konfliktował z Piłsudskim (…) w czasie przewrotu majowego zwolenników Marszałka nazwał buntownikami, skierował przecko nim broń”, ale położył wielkie zasługi dla tworzenia Wojska Polskiego. „To osobowość, o której warto pamiętać. Bo to właśnie on opracował plan kontrnatarcia Bitwy Warszawskiej. To on opracował koncepcję tej bitwy” – podkreślił prezes ZPL.
ZOBACZ KILKADZIESIĄT ZDJĘĆ
Obchody setnej rocznicy tej znamiennej bitwy, jak podkreślił poseł, są okazją nie tylko do tego, aby złożyć hołd jej bohaterom, ale też zastanowić nad tym, czy czujemy wdzięczność dla tych, którzy walczyli o polskość, czy dziś godnie kontynuujemy ich dzieło w pokojowych warunkach.
Kto, jak nie my, tu, na Wileńszczyźnie, mamy zadbać o zachowanie polskości, dawać przykład innym. Mnie się wydaje, że nam udaje”
– stwierdził Mackiewicz.
Podkreślił, że dziś, w czasach pokojowych nasze poczucie odpowiedzialności „za losy Polski, ojczyzny-Wileńszczyzny, Litwy, musimy krzewić w inny sposób, bo, jak mówią, otwarta dłoń o wiele silniejsza niż ściśnięta pięść”. „W dzisiejszych warunkach krzewiąc miłość do bliźniego, do siebie, do słabszego, krzewiąc dobro, potrafimy godnie reprezentować spuściznę polskości, którą nam zostawili przodkowie” – podsumował prezes ZPL.
Podziękował wszystkim przybyłym za udział w obchodach, w tym posłom – Wandzie Krawczonok i Zbigniewowi Jedzińskiemu, merom i wicemerom, radnym, prezesowi Klubu Weteranów AK w Wilnie Stanisławowi Poźniakowi, Edmundowi Szotowi – sekretarzowi Klubu weteranów AK w Wilnie, młodzieży, zespołom artystycznym. Mer rejonu wileńskiego Maria Reść też podziękowała prezesowi ZPL oraz całej organizacji za dbanie o miejce pamięci w Zułowie.
Uroczystość uświetnił program artystyczny. Śpiewał i tańczył Polski Zespół Reprezentacyjny Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna” oraz zespół „Marzenie” z Nowych Święcian. Na uczestników uroczystości czekał też poczęstunek kuchni polowej – grochówka.
Źródło: l24.lt