Szanowni Państwo! Populacja homoseksualistów to jeden, w porywach dwa procent społeczeństwa. Czyżby byli tak cenni, że wszyscy normalni mają bić im pokłony? Nie, oni sami tego nie oczekują. Stali się zakładnikami komunistów, którzy zrobili z nich „proletariat” zastępczy. Niestety, w niektórych dziedzinach życia społecznego odmienność seksualna obowiązuje w tych pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach. Należy do nich produkcja filmów i seriali, w których obowiązkowo muszą występować sodomici. Wcale nie chodzi tu o twórców z takimi właśnie upodobaniami, a o granty. Nie robisz filmu o zboczeńcach, nie dostajesz kasy. Proste jak drut. Ten jeden procent niezależnych, to twórcy rosyjscy, którzy są już na innym etapie rewolucji i nie muszą propagować gender.
Archiwum dla 02/08/2020