– Jako posłanka ziemi śląskiej jestem głęboko zaniepokojona podjęciem w Bytomiu prac nad petycją, umożliwiającą przyjęcie Samorządowej Karty Praw Rodzin, która de facto wprowadziłaby w mieście tak zwaną strefę wolną od LGBT. Petycję, skierowaną do Prezydenta miasta, rozpatrzyła Komisja Skargi, Wniosków i Petycji. Przygotowało ją Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin, a podpisał w jego imieniu Mirosław Dynak. Petycja wpisuje się w nagonkę na osoby LGBT, która jest wszechobecna na poziomie samorządowym i ogólnopolskim. Ostatnio dołączył do niej również Prezydent Andrzej Duda. Jeszcze bardziej niepokoi fakt, że Bytom nie jest ani pierwszym ani ostatnim miastem, który nad SKPR debatuje – jest to zmasowana akcja ZCHR, która podobne petycje skierowała do innych samorządów. Ich celem jest zapewne uczynienie z Polski strefy wolnej od LGBT, co w kraju, który kiedyś słynął z otwartości i tolerancji, a jednocześnie doświadczył piekła wojny, nie może mieć miejsca. Szkoda, że dzisiaj ma to miejsce w Bytomiu – wielokulturowym, śląskim mieście, które znane było z różnorodności wyznaniowej, kulturowej i narodowościowej – grzmi na swojej stronie internetowej była działaczka Ruchu Palikota, obecnie posłanka Lewicy.
Cóż można powiedzieć. Posłanka Nowicka jest znana z ultralewicowych poglądów, które przekłada nawet na własnego wnuka. Uznała go za dziecko dopiero wówczas, gdy się urodził. Przypomnę oryginalne poglądy poseł Lewicy, jakie głosiła publicznie ponad rok temu. Cytuję: „W Polsce jest już kilkadziesiąt tysięcy dzieci żyjących w związkach par homoseksualnych, ale ich status prawny jest bardzo często nieuregulowany. Często zdarza się tak sytuacja, że urzędy nie chcą zarejestrować dziecka z takiego związku, dlatego, że pochodzi z rodziny homoseksualnej. To jest skandal, to jest dyskryminacja nie tylko osób ale i dzieci”. Pytam, jak ktoś wykształcony może twierdzić, że dziecko pochodzi ze zwiazku homoseksualnego? Pani posłanka naoglądała się chyba „Seksmisji” za komuny i zbyt uwierzyła w eksperymenty medyczne. Tak na poważnie, w petycji Zjednoczenia nigdzie nie pojawia się skrót LGBT. Postkomuniści i ich neomarksistowscy apologeci widzą w Polsce jakieś nieistniejące „strefy wolne od LGBT”, a ich politolodzy naginają naukę, aby przekonywać, że nie ma ideologii LGBT. Tolerancja nie oznacza afirmacji obcych nam kulturowo poglądów. Takie poglądy wypływające z „dzieł” Marksa i Lenina zostały już wielokrotnie w naszym kraju odrzucone. Kampania heterofobów może doprowadzić do niepokojów społecznych na ulicach i za taką ewentualność bierze pełną polityczną odpowiedzialność Platforma Obywatelska oraz politycy SLD, Wiosny i Razem. Jako kobieta i katoliczka wypraszam sobie insynuacje, jakie pod adresem mojego chadeckiego ugrupowania czyni pani Nowicka. Polecam jej, aby lepiej zajęła się wnukiem …”
– mówi NGO Monika Socha-Czyż, przewodnicząca Okręgu Bielskiego ZChR, radna Sejmiku Województwa Śląskiego poprzedniej kadencji, która niedawno złożyła w imieniu chadeków petycję o ochronę instytucji rodziny przez uchwałę samorządu województwa śląskiego.
Nawet mój wnuczek do pewnego momentu był zlepkiem komórek. Przeszedł wszystkie fazy rozwojowe. A teraz się urodził i jest przez wszystkich kochany”
– napisała w lutym na Twitterze posłanka Lewicy Wanda Nowicka.
Na wpis Wandy Nowickiej zareagował wówczas Tomasz Jaskóła. Były poseł Kukiz’15 pogratulował wnuka. Dodał, że „niektóre głupki z lewicy uznają, że jak się Ktoś nie urodzi to jest zlepkiem komórek”.
Dobrze, że Pani wnuczek nie odczuwał stresu ze zrozumienia np. poglądów na zabijanie dzieci. Inaczej stresowałby się w łonie matki, czy przeżyje”
– stwierdził częstochowski polityk nawiązując do radykalnie proaborcyjnych poglądów Nowickiej.
Piotr Galicki
Dla mnie ci z LGBT to jakieś dziwolągi