Rzecznik resortu aktywów zapewnia, że obecnie nie ma decyzji dotyczącej likwidacji jakiejkolwiek kopalni. Nieoficjalnie natomiast mówi się, że rozważane jest „uśpienie” tych najbardziej nierentownych oraz częściowe powiązanie górnictwa z energetyką. Zmiany mogą dotknąć m.in. kopalni „Wujek” oraz „Brzeszcze”. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarło radio TOK FM, wynika, że zlikwidowane miałyby być kopalnia „Pokój” w Rudzie Śląskiej oraz „Wujek” w Katowicach. Obie należą do Polskiej Grupy Górniczej. Najlepsze kopalnie tej spółki z Rybnickiego Okręgu Węglowego miałyby trafić do Polskiej Grupy Energetycznej, która jest jednym z akcjonariuszy PGG. Zmiany dotyczyć też mają spółki Tauronu Wydobycie, w której pracuje ponad 6,5 tys. osób. W tym wypadku mówi się o „uśpieniu” kopalni „Janina” w Libiążu (…), przy czym nie wiadomo jeszcze, na czym to „uśpienie” miałoby polegać – informuje portal money.pl.
Jeśli rzeczywiście trwają takie prace w Ministerstwie Aktywów Państwowych, które de facto ograniczają rodzime bezpieczeństwo energetyczne oparte na naszych zasobach naturalnych – to środowisko Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin jest przeciwne likwidacji polskich kopalń pod szyldem ich „uśpienia. Naszym zdaniem trzeba skutecznie ograniczyć import węgla, który Rosja kradnie w ukraińskim Donbasie i przez sieć spółek eksportuje do Polski”
– mówi nam rzecznik prasowy ZChR Paweł Czyż.
W opinii chrzanowskiego posła Krzysztofa Kozika z PiS „w kontekście informacji dotyczących wygaszania czy uśpienia kopalni Tauronu Wydobycie byłbym co najmniej zaskoczony takimi decyzjami”.
POSŁUCHAJ WYWIADU z posłem Krzysztofem Kozikiem (PiS)
Za rządów Jerzego Buzka zlikwidowano największą ilość kopalni na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Nie warto powtarzać błędów z przeszłości. Przypominam, że w Niemczech powstaje opalana węglem kamiennym elektrownia Datteln IV. W pobliżu Whitehaven na terenie Wielkiej Brytanii powstaje nowa kopalnia głębinowa. Wydobywanych ma być spod dna morskiego 2,5 mln ton węgla koksującego rocznie przez 50 lat. To nieprawdziwa teza, ze wydobycie węgla jest nieopłacalne. To są argumenty z czasów Leszka Balcerowicza, który jak widać w mentalności niektórych jeszcze „nie odszedł”
– konkluduje rzecznik chadeków Paweł Czyż.
Piotr Galicki
Usypianie kopalń, to powolna nieunikniona likwidacja, której skutków negatywnych, strat ekonomicznych odwrócić niestety się nie da…Albo fedrujemy, albo likwidujemy…nie ma pośrednich rozwiązań…To nie jest czas na straty…Usypianie to ponoszenie kosztów i przynoszenie strat…Jeżeli już, to są inne możliwości wykorzystania potencjału…ale to trzeba przemyśleć i pochylić się nad tem tematem na poważnie, a nie hasłowo…Szczęść Boże…