Afera w Cieszynie! Samorząd odrzucił petycję o upamiętnienie zasłużonego dla tego miasta zmarłego słynnego heraldyka i weksylologa Alfreda Znamierowskiego!

Zastępca Naczelnego

Monika Socha-Czyż, śp. Alfred Znamierowski/FB

9 grudnia 2019 roku prezes Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego, radna Sejmiku Województwa Śląskiego poprzedniej kadencji z PiS, a dziś przewodnicząca Okręgu Bielskiego Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, Monika Socha-Czyż złożyła do władz samorządowych Cieszyna petycję o upamiętnienie zmarłego światowej klasy heraldyka Alfreda Znamierowskiego poprzez nadanie w tym mieście jego imienia ulicy oraz pośmiertne przyznanie mu honorowego obywatelstwa Cieszyna. Zmarły był istotnie zasłużony dla odkrywania historii tego miasta, a mimo tego nawet radni Prawa i Sprawiedliwości … zagłosowali na sesji 27 lutego przeciwko jego upamiętnieniu!

Szokuje mnie decyzja cieszyńskiego samorządu. Burmistrz Cieszyna, Gabriela Staszkiewicz w swoim stanowisku stwierdziła, że Alfred Znamierowski nie zasługuje na upamiętnienie, bo jego dokonania naukowe i praca była jedynie częściowo związana z tym miastem, a on sam w nim nie mieszkał, ani się nie urodził. To osobliwe, np. uhonorowani w Cieszynie nazwą ulic: Gustaw Morcinek, Jerzy Cienciała, Helmut Kajzar czy Ludwik Brożek też nie urodzili się w Cieszynie. Właśnie otrzymałam pismo przewodniczącego Rady Miejskiej w Cieszynie Remigiusza Jankowskiego, w którym poinformował mnie, że moja petycja jest bezzasadna – zarówno w zakresie nadania imienia Alfreda Znamierowskiego ulicy jak i honorowego obywatelstwa. Na sesji tej rady 27 lutego za takim rozwiązaniem głosowali wszyscy obecni radni, w tym Prawa i Sprawiedliwości. W moim liście otwartym, który wystosowałam do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego zażądałam usunięcia radnych tej partii z szeregów Zjednoczonej Prawicy. Głosowanie lokalnych działaczy PiS wspólnie z „totalsami” przeciwko upamiętnieniu śp. Alfreda Znamierowskiego, który był też w PRL emigracyjnym działaczem „Solidarności Walczącej” powinno spotkać się ze zdecydowaną reakcją władz głównej partii obozu tzw. „dobrej zmiany”

– mówi NGO Monika Socha-Czyż.

Pogrzeb Alfreda Znamierowskiego, po prawej premier Mateusz Morawiecki. Fot. za Slomka_KPN TT

Alfred Znamierowski w 1966 uzyskał azyl polityczny we Francji. W latach 1966–1978 pracował w monachijskim Radio Wolna Europa, w 1985-1994 w sekcji polskiej Głosu Ameryki, m.in. jako jej korespondent w Rzymie. Współpracował z paryską Kulturą i innymi pismami emigracyjnymi. Był członkiem najwyższych władz Ruchu Społeczno-Politycznego POMOST i jego przedstawicielem w Waszyngtonie, członkiem Solidarności Walczącej. W Niemczech współpracował z niemieckim heraldykiem Ottfriedem Neubeckerem, będąc wykonawcą ilustracji – rysunków herbów do jego leksykonu Wappen Bilder–Lexikon oraz encyklopedii Brockhaus Encyklopädie. W 1978 założył w San Diego (Stany Zjednoczone) ośrodek The Flag Design Center, zajmujący się projektowaniem flag dla miast, hrabstw oraz osób prywatnych, a także badaniami weksylologicznymi. Następnie został dyrektorem artystycznym w Annin & Co w New Jersey, przedsiębiorstwie zajmującym się produkcją flag. Równocześnie był też głównym ilustratorem amerykańskiego pisma The Flag Bulletin. Po przemianach roku 1989 w Polsce powrócił do kraju. W 1992 był współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego. Wykonuje ilustracje przedstawiające flagi i herby dla czasopism oraz wydawnictw, w tym dla PWN. W 1997 założył Instytut Heraldyczno-Weksylologiczny, zajmujący się badaniami herbów i flag oraz projektujący znaki dla polskich jednostek samorządowych. Członek Polskiego Towarzystwa Heraldycznego, Komisji Heraldycznej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i Rady Numizmatycznej przy NBP, w latach 1998–2000 prezes, następnie wiceprezes PTW. Zmarł 23 października 2019 roku w Pradze. 14 listopada 2019 roku w pogrzebie Alfreda Znamierowskiego uczestniczył osobiście premier Mateusz Morawiecki.

Jak opisywał w marcu 2017 roku lokalny portal OX.pl, Alfred Znamierowski był autorem zrekonstruowania flagi Księstwa Cieszyńskiego. Zmarły uznawał swoją pracę jako wkład w promocję tego terenu. W rozmowie z OX.pl Znamierowski wyjaśniał:

Jestem warszawiakiem, ale od lat mieszkam tutaj i po prostu podoba mi się to, co znalazłem na Śląsku Cieszyńskim. Ludzie, język, staropolski język, który dzisiaj jest gwarą. A trzeba pamiętać, że na tej ziemi praktycznie przez siedem wieków Polacy żyli pod obcym panowaniem. Pod obcym w sensie językowym. Ale język zachowali. Poza tym ludzie są tutaj trochę inni, niż na Morawach, czy na Śląsku Górnym, czy generalnie w Polsce. Największym plusem reaktywacji flagi jest to, że jest to jakby powrót do tego, co było, do Księstwa Cieszyńskiego nie przedzielonego linią graniczną. Zarówno Polacy tutaj, Polacy na Zaolziu, jak i Czesi na Zaolziu, a przynajmniej część Czechów, ma poczucie pewnej tożsamości z Księstwem. I nie ma to nic wspólnego z jakimś separatyzmem – to po prostu jest mała ojczyzna”.

Alfred Znamierowski pytany przez ten portal o zmiany w herbie Cieszyna, mówił:

Zmiany będą, można powiedzieć dość duże jeśli chodzi o wizerunek. Obecny herb Cieszyna ma mało wspólnego z heraldyką, bo jest to po prostu obrazek z XIX w. W Czeskim Cieszynie jest heraldyczny, tzn. narysowany językiem heraldycznym. Natomiast u nas mamy barwny obrazek, w dziewięciu czy dziesięciu kolorach, a heraldyka zna ich tylko siedem. Dwa kolory są metalami, złoto i srebro czyli żółty i biały, i pięć barw, z czego w heraldyce polskiej występują cztery – czerwień, błękit, zieleń i czerń. Ta piąta, której w Polsce nie mamy, to purpura. W herbie nie może być trzech odcieni niebieskiego (co jest akurat w przypadku Cieszyna). I ja przerobiłem to na rysunek heraldyczny, czyli zmniejszyłem liczbę barw, tam nie ma odcieni, chmury są białe, daszki czerwone, orzeł jest żółty, fale Olzy są białe i błękitne. Ale Komisja Heraldyczna przy MSWiA nie zgodziła się. Bo współczesny herb jest wzorowany na XIX-wiecznym wizerunku, a przecież Cieszyn jest jednym z najstarszych miast w Polsce, więc stwierdzono, że trzeba dać obraz z pierwszej, najstarszej pieczęci miasta, która pochodzi prawdopodobnie z połowy XIV wieku i używana była co najmniej do 1526 roku. Najstarszy dokument z tą pieczęcią ma datę 1374. Wszystkie elementy zostaną takie, jakie mamy obecnie: wody Olzy, podstawa pod tymi dwiema wieżami i środkową z otwartą bramą i z orłem cieszyńskim. Ale będą narysowane tak, jak je przedstawiono na tej najstarszej pieczęci”.

Przyjaciele śp. Alfreda Znamierowskiego zainicjowali powstanie dokumentu o zmarłym, który realizuje obecnie Telewizja Polska Oddział w Katowicach.

Pochodzę z Cieszyna i mam zupełnie inną opinię o zasługach śp. Alfreda Znamierowskiego dla Cieszyna i Polski. Warto dodać, że jego praca stoi za wypracowaniem projektu nowego polskiego godła. Stanowisko cieszyńskiego samorządu, głosowanie wszystkich radnych obecnych na sesji 27 lutego przeciwko jego upamiętnieniu, oddają słowa zapisane przez Fryderyka Schillera w sztuce „Fiesco”: „Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść” (der Mohr hat seine Arbeit getan, der Mohr kann gehen). Po prostu wstyd!

– mówi NGO przewodniczący Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni, poseł na Sejm RP I,II,III kadencji, Adam Słomka.

 

Piotr Galicki

 

Komentarze są zamknięte