Kat wraca do Biecza

Zastępca Naczelnego

Fot. za YT

Ten zawód kojarzy się w Polsce właśnie z Bieczem (powiat gorlicki), w którym w dawnych czasach znajdowała się słynna w całej Polsce szkoła katów.

Aby nawiązać do owej tradycji i przyciągnąć turystów, władze miasta o pięknej historii – zwanego perłą Podkarpacia, małym Krakowem lub polskim Carcassone – postanowiły wybudować w jego centrum symboliczny pomnik osób, które nie tylko wykonywały w majestacie prawa wyroki śmierci, ale także torturowały nie chcących się przyznać do winy więźniów – poinformowało Radio Kraków.

Będzie to możliwe dzięki pozyskaniu środków finansowych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Kat stanie na rynku przed wejściem do turmy, czyli średniowiecznych lochów znajdujących się pod wieżą ratuszową. Miejsce jest wskazane przez konserwatora. Tam historycznie odbywały się egzekucje. Kat będzie miał około 2,2 metra wysokości. Mimo groźnego wyglądu będzie przyjazny. Będzie można zrobić sobie z nim zdjęcie”

– powiedział krakowskiej rozgłośni burmistrz Biecza Mirosław Wędrychowicz.

Lochy pod wieżą zostaną wyposażone w narzędzia, które służyły katowi do tortur, krzesło przesłuchań oraz figury woskowe więźniów. Zakończenie prac zaplanowane jest na wrzesień tego roku

– czytamy na stronie internetowej Radia Kraków.

 

Jerzy Bukowski*

 

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte