W wieku 78 lat zmarł działacz opozycji antykomunistycznej w czasach PRL, założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej, poseł i marszałek senior Sejmu, Kawaler Orderu Orła Białego – Kornel Morawiecki. – To bardzo smutna wiadomość. Moje szczere kondolencje dla jego Rodziny – mówi NGO lider KPN-Niezłomni Adam Słomka, który był szefem sztabu Kornela Morawieckiego w wyborach prezydenckich w 2010 roku. Kornel Morawiecki urodził się w 1941 roku, z wykształcenia był fizykiem. Zasłynął przede wszystkim jako założyciel i przewodniczący „Solidarności Walczącej”, organizacji, której głównym hasłem było odzyskanie niepodległości. Był ojcem premiera Mateusza Morawieckiego.
W 1968 roku po raz pierwszy wystąpił przeciwko władzom PRL, uczestnicząc w wydarzeniach marcowych. W końcu lat 70. związał się z opozycją demokratyczną we Wrocławiu, był redaktorem drugoobiegowego „Biuletynu Dolnośląskiego”. Po 1980 roku był działaczem „Solidarności” we Wrocławiu, a po wybuchu stanu wojennego ukrywał się.
W 1982 roku po rozłamie w podziemnej „Solidarności” stanął na czele „Solidarności Walczącej”, która stała się najbardziej radykalną i bardzo mocno zakonspirowaną organizacją w latach 80, wydającą w podziemiu około 100 tytułów gazet i czasopism, realizującą audycje radiowe i organizującą demonstracje.
Kornel Morawiecki był przez lata 80. jednym z najbardziej poszukiwanych przez SB działaczem podziemia. Był też działaczem, któremu udało się najdłużej ukrywać – aresztowano go dopiero w listopadzie 1987. Ponieważ w tamtym czasie władze PRL nie chciały mieć więźniów politycznych, podstępem zmuszono Morawieckiego do wyjazdu za granicę.
Po kilku miesiącach potajemnie wrócił do kraju. Jako lider SW krytykował rozmowy Okrągłego Stołu, wzywał też do bojkotu kontraktowych wyborów 4 czerwca 1989. Jego ugrupowanie domagało się wtedy całkowicie wolnych wyborów.
Po 1990 roku stanął na czele Partii Wolności, krytycznie nastawionej do rzeczywistości III RP, m.in. do braku rozliczeń z komunizmem czy braku lustracji.
W 2010 roku startował w wyborach prezydenckich z poparciem Konfederacji Polski Niepodległej Adama Słomki, a w 2015 roku został posłem, kandydując z list Kukiz’15. Był marszałkiem seniorem na pierwszym posiedzeniu Sejmu VIII kadencji.
Trudno nad dzisiejszą smutną wiadomością przejść do porządku dziennego bez pochylenia się nad Jego dorobkiem. Liczę, że prezydent Andrzej Duda ogłosi żałobę narodową. Odszedł wielki działacz niepodległościowy, który swoją postawą w czasach komunizmu dodawał Polakom sił do walki o niepodległość. Odeszła wielka postać polskiej polityki. W zasadzie cżłowiek legenda, niezastąpiony. Będzie mi osobiście Go brakowało”
Niezależna/Piotr Galicki