Czy staruszka ograbiona z domu otrzyma pomoc czy zostanie wyrzucona na bruk?

Zastępca Naczelnego1

Szkolne Schronisko Młodzieżowe przy ZSME w Żywcu, fot. NGO

Ponad 80-letnia mieszkanka Żywca została de facto ograbiona z dorobku życia. Jej dom przejał nowy właściciel, a umówione prawo do zamieszkania w nim do końca jej życia okazało sie iluzją. Staruszka – pani Basia – tułała się po wynajmowanych mieszkaniach, aż trafiła do Szkolnego Schroniska Młodzieżowego, którym zarządza dyrektor Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych w Żywcu. Od lat pomocy starszej osobie stara się udzielić prezes Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego, Monika Socha-Czyż.

– Przez całą kadencję radnej starałam się pomóc pani Basi. Chodziło o unieważnienie przekazania własności domu pani Basi. Do tego pokrywaliśmy koszty jej zakwaterowania w godnych warunkach. To skandaliczne, że gdy przedwczoraj ta staruszka trafiła ze schroniska młodzieżowego, w którym czasowo zamieszuje, do żywieckiego szpitala … to na mocy decyzji dyrektora Zespołu Szkół Mechaniczno – Elektrycznych została spakowana i nie miała tam wracać. W rozmowie z przedstawicielem tej placowki oświatowej uzyskałam jedynie zapewnienie, że pani Basia może wrócić tam jedynie do 13 września. Jestem ciekawa, jakie stanowisko w tej sprawie ma starosta żywiecki Andrzej Kalata z PiS? To przecież powiat jest organem odpowiedzialnym za prowadzenie tej szkoły – mówi NGO Monika Socha-Czyż.

Spakowane rzeczy p. Basi, fot. NGO

W tej sprawie poprosiliśmy o stanowisko starostowo powiatowe w Żywcu. Niemniej, sytuacja, gdy to samorządowiec partii Jarosława Kaczyńskiego pełni funkcję starosty, a władze podległej jemu placówki wykazują się tak daleko posuniętym brakiem empatii, to oznacza, że tzw. polityka senioralna mocno kuleje na tym terenie.

Zadziwiającym jest też, że pomimo wsparcia rozwikłania sprawy pani Basi ze strony wojewodzkiej radnej w latach 2015-2018, sprawa nadal stoi w „martwym punkcie”.

Komu zatem zależy na tym, aby staruszka nie odzyskała swojego domu? Dlaczego dyrektor żywieckiej szkoły podejmuje tak drastyczną decyzję? W końcu, co dzieje się tak naprawdę w Żywcu, że do rozwikłania sprawy ponad 80-letniej kobiety nie przystapili tamtejsi posłowie, radni, policja i prokuratura? Czy to swoiste odhumanizowane wyczekiwanie, aż problem sam się bliologicznie rozwiąże?

Apeluję do premiera Mateusza Morawieckiego o interwencję w sprawie pani Basi. To sie jej należy z uwagi na wiek i zasady cywilizowanego państwa. Tak nie wolno traktować seniorów”

– mówi NGO Socha-Czyż.

 

Do sprawy wrócimy i poinformujemy o stanowisku zajętym w sprawie przez starostwo powiatowe w Żywcu. Panią Basię można też wesprzeć finansowo poprzez zbiórkę na portalu pomagam.pl.

 

Piotr Galicki

  1. Anonim
    | ID: d2eadec2 | #1

    Jezelu starosta z pis a derektor szkoly z po, to pis ponosi wine?

Komentarze są zamknięte