Rezygnacja z zerejestrowania kandydatury do Senatu RP w geście protestu. Dlaczego?

Zastępca Naczelnego

Monika Socha-Czyż/TT

Prezes Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego, Monika Socha-Czyż poinformowała wczoraj za pomocą portali społecznościowych, że podjęła decyzję o rezygnacji z zerejestrowania swojej kandydatury do Senatu RP, pomimo zebrania 2248 podpisów poparcia. Kandydatka z komitetu Prawica (m.in. Marek Jurek/Prawica RP, Stanisław Żółtek/KNP, Adam Słomka/KPN-Niezłomni), uznała, że te wybory nie zachowują standardów demokratycznych. Dlaczego? ROZMOWA

NGO: Pani Moniko, dlaczego mając ponad dwa tysiące podpisów poparcia podjęła pani taką decyzję?

Fot.za Monika Socha-Czyż/FB

Monika Socha-Czyż: Zarządzenie wyborów na 13 października 2019 roku, a zatem zrzucenie na komitety wyborcze konieczności zbierania podpisów wyborczych na czas wakacji, już na początku spowodowało wypaczenie możliwości wyboru przez Polaków kandydatur, które są dla nich odpowiednie z uwagi na ich własne poglądy. Tymczasem rozwinięto też kampanię informacyjną dotyczącą tzw. RODO oraz ostrzegania o tym, aby Polacy nie udostępniali swoich numerów PESEL, bo może dochodzić do wyłudzeń kredytowych. Państwowa Komisja Wyborcza zamiast informacji w TVP, że zbieranie podpisów wynika z ustawy wyborczej … taki stan tolerowała. To skandal! System zbierania głosów poparcia wśród obywateli przez komitety wyborcze wprost narusza zapisy RODO, a jednak ustawodawca tego nie zmienił w kadencji 2015-19. Moim zdaniem, wystarczyć mogłaby odpowiednia kaucja. W efekcie kandydaci antysystemowi, którzy ostatnio popierali Kukiz’15 zostali wyeliminowani, a ich wyborcy de facto nie mają na kogo oddać swoich głosów. Zarejestrowało się jedynie pięć komitetów ogólnopolskich. W zdecydowanej większości okręgów do Senatu RP są dwie kandydatury. Do tego media publiczne wprost ocenzurowały mniejsze bloki. O mojej kandydaturze w żadnej formie nie informowała ani TVP, ani Polskie Radio. Jedynie Gazeta Wyborcza, przy okazji jakiejś mojej inicjatywy podała – w części jednego zdania, że rozważam start. To jest granda. Zebraliśmy, pomimo tego wszystkiego 2248 podpisów poparcia. Mogłam uczestniczyć takiej formule wyborczej. Jednak chodzi wiarygodność naszych zstrzeżeń. W tej chwili w Towarzystwie Patriotycznym im. Jana Olszewskiego przygotujemy wniosek o wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego przez uprawnione podmioty, aby ten wypowiedział się w zakresie zgodności z Ustawą Zasadniczą przepisów Kodeksu wyborczego z przepisami o tzw. RODO z perspektywy Konstytucji RP. Będziemy również skarżyli przepisy Kodeksu wyborczego do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu właśnie w zakresie zbierania podpisów poparcia, bo to narusza naszym zdaniem przepusy tzw. RODO oraz czynne i bierne prawa polityczne Polaków. To jest ważniejsze zadanie, niż ocenzurowany przez media mój start do Senatu RP i nieczyste reguły gry.

NGO: Rozumiem, że te 2248 głosów poparcia zostało zmarnowane?

Fot. za Monika Socha-Czyż/FB

Monika Socha-Czyż: W żadnym razie. Zgłosimy setki osób do pracy w komisjach wyborczych na terenie powiatów bielskiego, pszczyńskiego oraz na obszarze miasta Bielska-Białej. Ponadto z uwagi na małą różnicę w głosach w roku 2015 w wyborach senackich między kandydatami PiS i PO, uznaliśmy też, że moja kandydatura mogłaby w zasadzie oddać okręg wyborczy w ręce „totalsów”. To też miało wpływ na moją decyzję. Opublikowałam zatem zdęcia zebranych list poparcia, aby uciszyć tych, którzy uważali, że nie jesteśmy w stanie zebrać dwóch tysięcy podpisów poparcia. Moja rezygnacja wynika z innych powodów i odpowiedzialnego traktowania wyborców, Państwa Polskiego i demokratycznych wyborów oraz równych reguł dla wszystkich. To proste.

NGO: Dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiał: Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte