
Paweł Czyż
Wczoraj poseł Piotr Misiło obraził przez swój wpis miliony Polaków, których protoplaści walczyli o wolną i niepodległą Polskę. Chroniony ustawowo Znak Polski Walczącej parlamentarzysta Platformy wpisał „kotwicę” w tęczowy proporczyk homopropagandy. Jego przekaz stał się właściwie tożsamy z programem Kuby Wojewódzkiego, w którym popularny rysownik Marek Raczkowski, wtykał polską flagę w psie odchody. Lider PO Grzegorz Schetyna powinien publicznie zadeklarować, że dla posła Piotra Misiło nie znajdzie się miejsce na listach wyborczych koalicji, którą usiłuje stworzyć. Tego wymaga przywoitość i dawny udział Schetyny w strukturach „Solidarności Walczącej”, której znak wprost nawiązywał do tego znieważonego przez kontrowersyjnego parlamentarzystę.