Jeżeli ten pójdzie z tamtym, to obraża się ci, którzy chcieli tylko albo z pierwszym, albo z drugim. Gdyby dwóch dogadało się z trzecim, to czwarty nie będzie chciał mieć z nimi nic wspólnego. Jeśli troje z nieskrytym obrzydzeniem porozumie się ze sobą, to układ przeciw nim zawrą nie mogący do tej pory patrzeć na siebie wszyscy pozostali.
Taka jest obecnie kondycja polskiej opozycji. Zabawa w politycznej piaskownicy trwa w najlepsze, a tymczasem obóz rządzący występuje z konkretnymi propozycjami dla wyborców i prezentuje jedność oraz zwartość, która musi zaimponować nawet jego największym wrogom.
A jutro znowu usłyszymy, że deklarująca od dawna potrzebę połączenia sił opozycja dokonała kolejnych podziałów, oczywiście dla dobra Polski i w celu odsunięcia Zjednoczonej Prawicy od władzy.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju