„Marsz Równości” po raz drugi przeszedł dzisiaj ulicami Opola. Propagatorów homopropagandy ochraniała Policja. Środowiska patriotyczne postanowiły zorganizować kontr-pikietę, która została zgłoszona. Wbrew zasadzie wolności słowa i prawa do wyrażania odmiennych poglądów mundurowi w cywilu zatrzymali na kilka godzin obserwującego wydarzenia wiceprzewodniczącego Klubu Gazety Polskiej w Opolu Wiesława Ukleję! – Po godzinie trzynastej podeszło do mnie od tyłu dwóch osobników … gdy obserwowałem hucpę LGBT. Z grupą osób skandowałem „zamknąć miasto dla pederastów” – co nie jest określeniem obraźliwym. Zaczęli mnie szarpać po cywilnemu i wyglądało to wpierw na prowokację homolobby. Po chwili wyciągnęli legitymacje policyjne, rzucili mnie na ulicę i skuli na plecach jak przestępcę. Czułem się jakbym był – jako niewinny obywatel o tradycyjnych poglądach – potraktowany jak morderca dziesięciolatki, o którego zatrzymaniu było ostatnio głośno. W gmachu Komendy Miejskiej Policji w Opolu trzymano mnie gdzieś do godziny osiemnastej – mówi NGO Wiesław Ukleja.
Czy Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar natychmiast podejmie skuteczną interwencję wobec przekroczenia uprawnień przez tajników w Opolu? Warto dodać, że zatrzymany Wiesław Ukleja to legendarny działacz opozycji z czasów PRL na Opolszczyźnie.
Tak … jego sylwetkę opisuje Encyklopedia Solidarności:
Przewodniczący Tymczasowego Komitetu Założycielskiego NZS w WSI w Opolu, następnie przewodniczący Zarządu Uczelnianego, członek KKK, w X 1980 współzałożyciel i redaktor (m.in. ze Z. Bereszyńskim) niezależnych pism NZS WSI „Opolitechnik” (do IV 1981) i „Biuletyn Informacyjny NZS WSI” (od V 1981); 3-6 IV 1981 delegat na I Krajowy Zjazd NZS w Krakowie; od IV 1981 działacz Studenckiego KOWzP w Opolu, od VII 1981 Opolskiego KOWzP; współorganizator manifestacji, m.in. 25 V 1981 marszu w obronie więźniów politycznych, obchodów 3 V i 11 XI w Opolu; organizator strajków studenckich, m.in. ws. rejestracji NZS. III-XII 1981 z-ca szefa opolskiego okręgu KPN. Od VII 1981 w „S”.
14 XII 1981 zwolniony dyscyplinarnie z powodu nieobecności w pracy, tego samego dnia zatrzymany i internowany w KW MO w Opolu, następnie w Ośr. Odosobnienia w Opolu, Nysie, Grodkowie i Uhercach, 10 XII 1982 zwolniony. 1983-1991 specjalista ds. gospodarki materiałowej i paliwowej, kierownik w Zakładzie Transportu i Sprzętu Budowlanego Przemysłu Lekkiego w Opolu. Do 1989 działacz podziemia i kolporter wydawnictw podziemnych (m.in. „Solidarności Opolskiej”, „Tygodnika Mazowsze”, „Solidarności Walczącej”, „Solidarności Dolnego Śląska”, „Biuletynu Dolnośląskiego”, „Z Dnia na Dzień”, „Wolnego Czynu”, „Na Bieżąco”); drukarz, dostawca sprzętu i materiałów poligraficznych, składacz, introligator, redaktor i autor w pismach „Wolny Czyn” (1985-1989) oraz „Pokolenie 80-88” i „Na Bieżąco” (1989-1990); organizator Mszy za Ojczyznę w opolskiej katedrze Świętego Krzyża; X 1986 – III 1987 członek jawnej Tymczasowej Rady Regionalnej „S” Śląska Opolskiego (ustąpił z niej z powodu m.in. biernego podporządkowania polityce ugody z komunistami); od 1988 doradca i współpracownik młodzieżowych formacji niepodległościowych w Opolu; od IX 1989 działacz Tymczasowej Reprezentacji Politycznej Śląska Opolskiego; wielokrotnie zatrzymywany, przesłuchiwany i poddawany rewizjom.
Przeciwnik Okrągłego Stołu, współorganizator akcji protestacyjnych przeciwko zakulisowym porozumieniom opozycji z władzą, wyborom parlamentarnym w 1989, prezydenturze Wojciecha Jaruzelskiego, pozostawaniu wojsk sowieckich w Polsce i nieprawidłowej weryfikacji funkcjonariuszy SB”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Homopropaganda przeszła przez Opole [galeria]
Czy doszło do przekroczenia uprawnień przez tajniaków? Jest zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa
Paweł Czyż: Policyjne „wycieranie bruku” weteranem. Dlaczego o tym milczy Elżbieta Witek i Adam Bodnar?
Radio Opole:
Wiesław Ukleja o zamachu na polskie tradycje, za którym mogą stać obce siły i pieniądze
Można zatem zapytać: czy „dobra zmiana” dotarła do opolskiej Policji? Kto personalnie postanowił o dokonaniu prowokacji wobec działacza opozycji, który jest szczególnie chroniony przez art. 19 Konstytucji RP, cyt. „Rzeczpospolita Polska specjalną opieką otacza weteranów walk o niepodległość, zwłaszcza inwalidów wojennych”. Tak się składa, że środowiska homopropagandy i LGBT nie mają jakiejś specjalnej ustawowej ochrony. W demokracji rządzi po prawdzie większość, ale to nie oznacza, że policyjni tajniacy mają kreować represje pod adresem osob zasłużonych dla Polski lub przeciwników lewackich zmian kulturowych.
Jak podała opolska Gazeta Wyborcza, „Marsz Równości” poparła większość Młodzieżowej Rady Miasta, w jej imieniu przemawiał przewodniczący Franek Posacki.
Trochę hejtu się pojawiło, ale dalej będziemy popierać takie wartości jak równość i tolerancja, nie będziemy się bać. Poparliśmy „Marsz Równości”, ponieważ niezwykle ważna jest dla nas idea miasta otwartego, które akceptuje i wspiera wszystkich swoich mieszkańców. Chcemy, żeby nasze miasto aktywnie przeciwdziałało aktom przemocy, mowie nienawiści. Mam też apel: żeby rozwiązać te problemy, musimy działać wspólnie, a najpotężniejszym narzędziem, jakim dysponujemy, jest rozmowa, dialog, który już nieraz w historii okazał się najpotężniejszym narzędziem wprowadzania kluczowych zmian. Nie bójmy się rozmawiać z ludźmi o innych poglądach”
– powiedział GW Posacki.
Warto dodać w kontekście interpretacji „wolności”, że w czasie ostatniej procesji Bożego Ciała ze Wzgórza Wawelskiego Drogą Królewską na Rynek Główny metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski ocenił:
Dzisiaj natomiast akty agresji wobec ludzi wierzących są przez niektórych polityków i celebrytów usprawiedliwiane w imię tolerancji jako prawo do wolności słowa, do samorealizacji i własnej ekspresji artystycznej”
Przywołał słowa Jana Pawła II, że „demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”. – Jak trudno nam dzisiaj pogodzić się z dyktaturą relatywizmu w życiu publicznym, o której tak często mówił papież Benedykt XVI! – podkreślił. Arcybiskup apelował, byśmy nie tracili nadziei, że „dojdzie do powrotu do świata prawdziwych wartości”. – Że je obronimy! Że przywrócimy należne im miejsce w naszych sercach, w naszych rodzinach, w naszej ojczyźnie. Że będziemy mogli radować się autentyczną, to znaczy odpowiedzialną wolnością – mówił abp Jędraszewski.
Tymczasem Wiesław Ukleja niedawno podpisał protest związany z treścią tablicy okolicznościowej, która pojawiła się u stóp pomnika „Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego” i jest związana z rocznicą wyborów do sejmu PRL X kadencji z 4 czerwca 1989 roku. Czy podpis pod tym protestem stoi za dzisiejszymi represjami wobec tego antykomunisty?
CZYTAJ:
Działacze opozycji antykomunistycznej oburzeni treścią tablicy z okazji 4 czerwca w Opolu [oświadczenie]
Jak podała Polska Agencja Prasowa, podinspektor Marzena Grzegorczyk z KW Policji w Opolu potwierdziła informacje o incydentach, jednak nie wypowiadała się na temat personaliów osób w nich uczestniczących.
Doszło także do utarczki słownej dwóch panów, którzy zostali pouczeni o swoich prawach i zatrzymano mężczyznę, który publicznie używał słów wulgarnych i odmówił podania swoich danych”
– powiedziała rzecznik opolskiej Policji.
Trzeba sporo złej woli, aby przez ponad pięć godzin ustalać na opolskiej komendzie, że Wiesław Ukleja – legenda antykomunistów z Opola – to Wiesław Ukleja. Wypowiedź podinspektor Grzegorczyk jest zatem jedynie próbą uniknięcia odpowiedzialności opolskiej Policji za nadmierne ochranianie marszu homopropagandy kosztem kontrmanifestantów i wolności słowa oraz poglądów. Określenie „pederasta” użyte przez przeciwników opolskiego „Marszu Równości” ma określone historycznie znaczenie i nie jest wulgaryzmem. Tymczasem Policja równie aktywnie – jak dziś w Opolu – nie działa, gdy są obrażane symbole i uczucia religijne. Czy to przypadek? Wypada oczekiwać na pilne stanowisko MSWiA w sprawie bulwersujacego zatrzymania bohatera walki z komunizmem.
REDAKTOR NACZELNY NGO
Paweł Czyż