Podejrzane nowinkarstwo

Zastępca Naczelnego

Jerzy Bukowski, fot. YT

Żyjemy w czasach dynamicznego rozwoju różnych wspólnot religijnych, które chcąc pozostać wierne nauczaniu Kościoła rzymskokatolickiego starają się znaleźć atrakcyjne formy jego głoszenia. Tworzą je głównie młodzi ludzie współpracujący z kapłanami w podobnym wieku.

Cieszy mnie spontaniczność tych ruchów, które wnoszą świeży powiew w trochę skostniałe struktury, co tak bardzo ceni papież Franciszek. Mój niepokój budzą jednak często wyrażane przez nie deklaracje, że chcą być „antykościółkowe”. W tym często powtarzanym określeniu wyczuwam poczucie wyższości nad tradycyjnymi katolikami, a nawet pogardę dla nich. A taka postawa jest sprzeczna z duchem Ewangelii.

Słyszałem wiele opowieści mądrych księży, którzy byli oburzeni lekceważeniem przez te wspólnoty fundamentalnych zasad liturgicznych w imię głoszonych przez nie ideałów nowoczesności i postępu. Chcąc bezkompromisowo realizować przesłanie Chrystusa we współczesnym świecie uznają one wypracowane przez wieki reguły za przestarzałe, zbędne i uniemożliwiające autentyczne przeżycia religijne.

Każdy człowiek uznający za swojego duchowego mistrza Jezusa ma prawo do własnej interpretacji jego nauczania, ale pod warunkiem, że nie pozostaje ona w sprzeczności z Magisterium. Jeżeli uważa je za niepotrzebne lub zgoła fałszujące słowa Syna Bożego, stawia się poza nawiasem Kościoła.

Warto, aby tę prostą prawdę uświadomili sobie nader ostatnio liczni zwolennicy odnowienia mającej ponad dwadzieścia wieków wspólnoty będącej zarazem hierarchiczną instytucją.

 

Jerzy Bukowski*

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte