Prowokacja czy skuteczne działanie CBA?

Zastępca Naczelnego

Bartłomiej M., fot. za YT

W poniedziałek rano funkcjonariusze CBA zatrzymali sześć osób podejrzanych m.in. o powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych; wśród zatrzymanych jest były rzecznik prasowy MON Bartłomiej M. oraz b. poseł PiS Mariusz Antoni K. Zatrzymany rzecznik były rzecznik resortu obrony był bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza.

Oprócz tych osób funkcjonariusze zatrzymali cztery inne osoby – byłą urzędniczkę Ministerstwa Obrony, a także osoby związane z Polską Grupą Zbrojeniową

— podało TVP Info.

Blisko dwie dekady temu doszło w szeregach MON do podobnego spektakularnego zatrzymania. Jak opisywał swego czasu portal wPolityce.pl:

W lipcu 2001 r. [Anna – przyp. NGO] Marszałek i Kittel w głośnym artykule pt. „Kasjer z Ministerstwa Obrony” napisali, że asystent (Romualda [przyp. NGO] Szeremietiewa Zbigniew Farmus miał żądać od firm zbrojeniowych łapówek w imieniu szefa, który miał także bezprawnie dopuścić go do tajnych materiałów resortu. Pisano też, że Szeremietiew wydawał więcej niż zarabiał; kupił m.in. okazały dom pod Warszawą.

Szeremietiew – wówczas wiceminister obrony – zaprzeczył zarzutom. Po publikacji został zawieszony, a potem odwołany z MON na wniosek ówczesnego szefa resortu Bronisława Komorowskiego. Potem Szeremietiew zarzucał Komorowskiemu, że zlecił WSI jego inwigilację. Komorowski replikował, że to normalna rzecz, iż kontrwywiad osłania wielkie przetargi, poddając szczególnej kontroli ludzi, którzy je organizują. Sam Farmus trafił do aresztu w lipcu 2001 r., po spektakularnym zatrzymaniu go przez Urząd Ochrony Państwa na promie płynącym do Szwecji.

W 2002 r. Urząd Skarbowy umorzył postępowanie wobec Szeremietiewa, uznając, że jego majątek pochodzi z legalnych i jawnych źródeł. W 2004 r. Prokuratura Apelacyjna w Warszawie oskarżyła Szeremietiewa o pięć przestępstw. Dwa zarzuty dotyczyły korupcji: że w 1998 r. za łapówkę miał zmienić kryteria przetargu na kupno aut dla MON tak, by wygrała spółka Fiat Auto Poland. Łapówką miało być kupno przezeń lancii o wartości 125 tys. zł za 52 tys. Inny zarzut korupcyjny dotyczył rzekomego żądania od dyrektora Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy nawiązania współpracy z firmą należącą do znajomej Szeremietiewa, który miał liczyć na udział w zyskach. Ponadto Szeremietiewa oskarżono o ujawnianie informacji niejawnych Farmusowi, któremu miał bezprawnie udostępnić 50 tajnych dokumentów, w tym pism WSI.

Szeremietiewowi, który nie przyznawał się do winy, groziło do 10 lat więzienia.Gdy proces ruszał, mówił on, że za zarzutami mogą stać „ludzie z tajnych służb”. Zarzucił prokuraturze działanie „na zamówienie rządu Leszka Millera”. Bronił też Farmusa, który – według niego – nie miał dostępu do tajnych akt, a zatrzymanie go na promie obcej bandery uznał za „akt piractwa”.

W 2008 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uniewinnił Szeremietiewa z zarzutów korupcji. Dwa inne mniej ważne zarzuty sąd uznał za przedawnione. Zarazem skazał go na 3 tys. zł grzywny za bezprawne dopuszczenie Farmusa do czterech tajnych akt. Po apelacji, w 2010 r. został on jednak ostateczne uniewinniony także i z tego zarzutu. Warszawski sąd uznał, że to nie on, lecz B. Komorowski odpowiadał za ochronę tajemnicy w resorcie”.

Zatem warto zastanowić się … czy zatrzymanie Bartłomieja K. i byłego posła PiS Mariusza Antoniego K. ma rzetelne podstawy … czy to prowokacja jednej z frakcji w partii Jarosława Kaczyńskiego? Wszyscy komentatorzy mają świadomość, że były rzecznik MON był bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza. To na tyle oczywiste, że te postacie silnie związano w satyrycznym serialu „Ucho Prezesa”. Zatem jego zatrzymanie godzi rykoszetem w wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości i oznacza, że trwa w łonie PiS ostra walka. Dzisiejsze wydarzenie może doprowadzić do odejścia Antoniego Macierewicza z Prawa i Sprawiedliwości i w efekcie – powołania konkurencyjnego ugrupowania wokół Radia Maryja. Niemniej, warto poczekać na oficjalny komentarz byłego szefa MON.

 

TVP.Info/wPolityce.pl/Paweł Czyż NGO

 

 

Komentarze są zamknięte