Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę władz Oświęcimia na zarządzenie wojewody małopolskiego w sprawie nadania jednej z ulic tym mieście imienia Ignacego Fika – poinformowało Radio Kraków.
Wojewoda zaproponował, by zamiast dotychczasowej nazwy nowym patronem ulicy był Tomasz Arciszewski – członek PPS i działacz niepodległościowy. Mieszkańcy Oświęcimia nie chcieli zmian twierdząc, że Ignacy Fik był społecznikiem i nauczycielem rozstrzelanym przez gestapo. Sąd uznał jednak, że jego osoba kojarzy się z ustrojem totalitarnym, a opinia Instytutu Pamięci Narodowej nie pozostawia w tej sprawie wątpliwości”
– czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
CZYTAJ TAKŻE:
Rozmowa z Adamem Słomką o fatalnej obronie komunistycznej „pamiątki”
– Na cały, dość krótki życiorys Ignacego Fika składa się działalność w organizacjach wyraźnie prokomunistycznych, propagujących potrzebę budowy niepodległego państwa polskiego jako satelity Związku Radzieckiego. Fik był ideowcem, którego myślą przewodnią było krzewienie komunizmu – uzasadniał wyrok sędzia Hanna Knysiak-Sudyka (cytat za RK).
Wyrok jest nieprawomocny, ale nie wiadomo jeszcze, czy władze Oświęcimia podejmą kolejne kroki prawne w tej sprawie.
– Decyzję podejmiemy po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku – powiedziała Radiu Kraków radca prawny magistratu Kamila Kastelik.
Zastępca Redaktora Naczelnego NGO
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju