Zasłonięte twarze grożą niebezpieczeństwem

Zastępca Naczelnego

Fot. express.co.uk

Prawicowa czeska partia SPD (Wolność i Demokracja Bezpośrednia) chce zakazać zasłaniania twarzy w miejscach publicznych pod groźbą kary grzywny w wysokości 10 tysięcy koron (około 1600 złotych) – poinformowało Radio RMF FM.

Lider uchodzącego za nacjonalistyczne i antyimigranckie ugrupowania Tomio Okamura uważa, że zwiększy to bezpieczeństwo.

Twarz jest podstawą przy rozpoznawaniu osób, pozwala odczytywać różne sygnały i uczucia innych ludzi. Twarz odgrywa istotną rolę we wzajemnej interakcji w naszym społeczeństwie. Dzięki zakazowi agencje bezpieczeństwa skuteczniej odnajdywałyby osoby poszukiwane lub zaginione”

– stwierdził (cytat za RMF).

Regulacja uderzałaby także w muzułmanki noszące burki i nikaby, co może być głównym celem antyislamskiego ugrupowania”

– czytamy na stronie internetowej rozgłośni.

Radio RMF FM przypomniało, że do tej pory sześć krajów w Europie zakazało zasłaniania twarzy w miejscach publicznych (w kolejności): Francja, Belgia, Bułgaria, Łotwa, Austria i Dania. W wielu innych państwach istnieją natomiast pewne ograniczenia w tej materii.

 

Zastępca Redaktora Naczelnego NGO

Jerzy Bukowski*

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte