Rozdarta sosna w Pieninach

Zastępca Naczelnego

Fot. YT

Licząca ponad 500 lat reliktowa sosna zwyczajna rosnąca na szczycie pienińskiej Sokolicy została poważnie uszkodzona w czasie akcji Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

„- Nie wiadomo, czy drzewo w ogóle przetrwa” – powiedziała „Tygodnikowi Podhalańskiemu” zastępca dyrektora Pienińskiego Parku Narodowego Iwona Wróbel.

Jak wyjaśnił w rozmowie z „TP” kierownik sekcji Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Krościenka Łukasz Giemzik, na Sokolicy upadła kobieta. Z ratunkiem pospieszyli TOPR-owcy, używając do akcji śmigłowca. Nie zauważyli oni uszkodzenia sosny, która ma złamaną jedną gałąź i utraciła charakterystyczną, znaną z pocztówek koronę. Dopiero później powiadomili ich o tym przedstawiciele PPN.

„- Rzeczywiście, w czasie akcji ratunkowej ucierpiał ten symbol Pienin. Złamana została górna część sosny. Nie wiadomo, czy drzewo w ogóle przetrwa. Według relacji świadków drzewo uszkodził podmuch powietrza wywołany przez śmigłowiec”

– dodała Wróbel w rozmowie z „Tygodnikiem Podhalańskim”.

Może rozdartą – jak u Żeromskiego – sosnę zdołają uratować dendrolodzy?

 

Zastępca Redaktora Naczelnego NGO

Jerzy Bukowski*

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte