Szanowny Pan Jerzy WRĘBIAK Burmistrz Miasta Brzeg, Rada Miejska w Brzegu. Przyjęta pod naciskiem patriotycznych kręgów opinii publicznej ustawa antykomunizacyjna zobowiązała w końcu brzeskie władze samorządowe do demontażu ostatniego reliktu epoki komunizmu w Brzegu, jakim był tzw. „Pomnik Zwycięstwa”, o co nauczyciele historii z brzeskich szkół występowali już od 2014 r. (zdjęcie: fotopolska.eu)Powstaje zatem kwestia odpowiedniego zagospodarowania miejsca, które pozostanie po jego usunięciu. Należy zwrócić uwagę, że
mimo iż upłynęło prawie 30 lat od obalenia komunizmu w Polsce, miasto Brzeg wciąż nie posiada odpowiedniego miejsca, w którym mogłyby się odbywać uroczystości z okazji świąt narodowych i rocznic ważnych wydarzeń historycznych. Odbywały się one do tej pory przy tablicach ufundowanych ze składek społecznych w brzeskich kościołach i ich otoczeniu. Jest to jedno z największych zaniedbań samorządu, a w szczególności po 1990 roku kolejnych burmistrzów naszego miasta.
Obecny rok to niezwykły moment w historii Brzegu. Właśnie w marcu minęła 25 rocznica od czasu kiedy nasze miasto opuścili ostatni sowieccy żołnierze, którzy tu przebywali bez zaproszenia od 6 lutego 1945 roku. To także jubileuszowy rok, w którym całe społeczeństwo wraz z władzami państwowymi przygotowuje się do obchodów stulecia odzyskania niepodległości. Ten czas jest znakomitą okazją do rozpoczęcia działań zmierzajacych do postawienia w tym miejscu okazałego monumentu, który w swej treści uwzględniałby zarówno jubileusz niepodległości, jak i piastowską tradycję naszego miasta i regionu, ale też minione przed pół wiekiem millenium chrztu Polski, które w okresie komunistycznym nie można było w sposób właściwy uczcić. Mamy nadzieję i wierzymy, że władze samorządu miejskiego staną na odpowiednim poziomie, tak aby realizacja tego zadania mogłaby być właściwym uczczeniem jubileuszu stulecia bitwy warszawskiej, które czeka nas w 2020 r. Byłby to historyczny wkład mieszkańców i samorządu miasta Brzeg do ogólnopolskich obchodów Święta Niepodległości.
Wnosimy również, aby z okazji jubileuszu odzyskania niepodległości władze samorządu brzeskiego doprowadziły do usunięcia historycznej „białej plamy”, jaką jest ocenzurowany napis na obelisku upamiętniającym założyciela brzeskiego Hufca ZHP Wincentego Muchę, odsłonięty w 2000 r. Jest to ostatnia próba zakłamywania naszej historii przez obecne w tym czasie ugrupowania postkomunistyczne kontynuujące politykę dawnej PZPR
Inż. Wincenty Mucha (1910 – 1978) w czasie II wojny światowej był organizatorem Harcerskiego Pogotowia Wojennego w Mościcach utworzonego jeszcze w czerwcu 1939 r., następnie Organizacji Orła Białego i zastępcą komendanta Chorągwi Krakowskiej Szarych Szeregów, uczestniczył w wielu działaniach sabotażowych. Po osiedleniu się na terenie Brzegu był aktywnym członkiem PPS i założycielem ZHP i członkiem Zarządu Miasta, a potajemnie od 1946 r. kierownikiem Rejonu WiN na terenie powiatów Brzeg – Oława – Oleśnica – Namysłów – Grodków, który należał do Okręgu Wrocław „Wschód” WiN. Opracowywał sprawozdania z sytuacji na tym terenie składane do Zarządu Okręgu, rozpracowywał jednostki sowieckie stacjonujące na terenie Brzegu, jednostki Wojska Polskiego MO i PUBP. Został aresztowany 26 stycznia 1948 r. przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego z Brzegu i Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego z Wrocławia i osadzony w areszcie wrocławskiego WUBP. W dniu 10 sierpnia 1948 r. został osądzony wraz z innymi członkami Zarządu Okręgu Wrocław WiN przez Wojskowy Sąd Rejonowy we Wrocławiu pod przewodnictwem Aleksandra Wareckiego i skazany na 8 lat więzienia. Sądzeni wraz z nim mjr Ludwik Marszałek, ppor. Stanisław Dydo, por. Józef Klamut i Władysław Cisek zostali skazani na karę śmierci i rozstrzelani na dziedzińcu więzienia na ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu 27 listopada 1948 r. Żle się dzieje, kiedy historię człowieka tak blisko związanego z najnowszymi dziejami brzeskiej społeczności lekceważy się.i na pomniku upamiętniającym jego działalalność wczasie II wojny światowej pomija się tak ważny fakt, jak jego udział w antykomunistycznej konspiracji niepodległościowej i represje wobec niego ze strony komunistycznych władz.
Działanie takie szkodzi wizerunkowi naszego miasta, a najbardziej harcerzom i młodzieży brzeskiej, która powinna znać prawdę o swej najbliższej historii i mieć właściwe wzorce patriotycznych postaw do naśladowania. Jest to tym bardziej zadziwiające, że w tamtym czasie żyli jeszcze harcerze, którzy znali osobiście Wincentego Muchę i prawdziwą historię jego życia, a burmistrzem Brzegu był Maciej Stefański – wieloletni działacz harcerski, który powinien znać historię życia i działalności, pierwszego brzeskiego komendanta ZHP. Jest to dowód, jak silnie były i są w naszym mieście wpływy układu postkomunistycznego. Wnoszę więc, by w jubileuszowym roku niepodległości, który zbiega się z 70 rocznicą likwidacji organizacji WiN na terenie Dolnego Śląska i martyrologii jego przywódców władze miasta Brzeg podjęły właściwe działania, które zlikwidują ostatnie „białe plamy” historii na terenie naszego miasta i utrwalą prawdę o jego życiu i działalności uzupełniając o te istotne fakty napis na upamiętniającej Wincentego Muchę tablicy.
Janusz Jakubów
Wiktor Krzewicki
Do wiadomości:
1. Barbara Mrowiec – Przewodnicząca Rady Miejskiej w Brzegu
2. „Gazeta Brzeska”
3. „Nowa Trybuna Opolska”
4. „Niezależna Gazeta Obywatelska” w Opolu
5. Radio Opole