Dzisiaj kontynuujemy historyczny cykl publikacji na temat Maratonu Odrzańskiego. Jak dowiadujemy się z okolicznościowej publikacji Wydziału Oświaty, Kultury i Rekreacji Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu wydanej z okazji VIII Maratonu Odrzańskiego (24.10.1993 r – dop.aut) maraton jest najdłuższym biegiem lekkoatletycznym rozgrywanym na dystansie drogowym.
Stanowi jedną z symbolicznych pamiątek po igrzyskach antycznych. Nawiązuje do głośnego wydarzenia historycznego z roku 490 p.n.e. Wówczas nieznany z imienia żołnierz przyniósł do Aten wieść o zwycięstwie Greków nad Persami. Przebiegłszy trasę w zbroi przekazał radosną wiadomość i legł bez życia. Niektóre przekazy mówią, że ów żołnierz miał na imię Fillipides, ale są to tylko domysły nie mające pokrycia w dowodach. Dziś trasa biegu maratońskiego wynosi 42 km i 195 m, ale nie zawsze tyle wynosiła. Początkowo dystans wahał się od 40 kilometrów do 42 km i 750 metrów. (rzeczywista odległość z Maratonu do Aten to 37 km. – dop.aut) Ujednolicono ją dopiero w 1924 roku. Po raz pierwszy bieg maratoński rozegrano na olimpiadzie w 1896 roku na historycznej trasie z Maratonu do Aten. Zwyciężył grecki biegacz Spiros Louis Wydarzeniu nadano wielki rozgłos, dzięki czemu umocniono w ten sposób autorytet startującemu nowożytnemu ruchowi olimpijskiemu.
Warto dodać, że na pierwszych olimpiadach biegi maratońskie miały dramatyczny przebieg. Dla przykładu w 1908 roku Włoch
Dorando Pietri wbiegł pierwszy na stadion, ale zaledwie kilkadziesiąt metrów za linią mety zasłabł. Sędziowie przeprowadzili go przez linię mety, ale potem czekała go dyskwalifikacja za niedozwoloną pomoc. Cztery lata później Portugalczyk Lassaro w czasie biegu stracił przytomność i następnego dnia zmarł z wyczerpania.
W historii olimpijskich biegów maratońskich zdarzały się także oszustwa. Jak podaje Wojciech Lipoński w Humanistycznej encyklopedii sportu, podczas olimpiady w 1904 roku amerykanin Lorz przejechał połowę dystansu na rowerze. Został on pozbawiony wysokiego miejsca. Natomiast w 1900 roku przekupiony sędzia wskazał niewłaściwą drogę Szwedowi Ernstowi Fastowi. Ten, chociaż musiał przebiec o 8 kilometrów więcej niż konkurenci, to zdołał zdobyć brązowy medal.
Oprac. Wiktor Sobierajski