Rząd leci w kosmos

Autor Obywatelski

Wiceminio-satellite-facebook-1024x512ster rozwoju Jadwiga Emilewicz przedstawiła założenia Polskiej Strategii Kosmicznej. I mówi: Sektor kosmiczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie obszarów, mającym coraz większe znaczenie dla gospodarki europejskiej i światowej. Dlatego uważamy, że wspieranie tej branży umożliwi realizację Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.Rząd uzasadnia konieczność inwestowania w technologie kosmiczne budowaniem stabilnej współpracy między nauką i przemysłem, rozwijaniem innowacyjnych technologii oraz stymulowaniem kontaktów i współpracy zagranicznej.
O co chodzi w strategii?
– Sektor kosmiczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie obszarów, mającym coraz większe znaczenie dla gospodarki europejskiej i światowej. Dlatego uważamy, że wspieranie m.in. tej branży umożliwi realizację Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju – mówi wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Polska Strategia Kosmiczna elementem Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, której założeniem jest stworzenie nowego modelu rozwoju polskiej gospodarki, opartego w większym stopniu na wiedzy, innowacjach i postępie technologicznym niż na niskich kosztach produkcji. Jedną z branż, która obecnie ma w Polsce charakter niszowy, ale która może przyczynić się do osiągnięcia tego celu jest sektor kosmiczny.
Stworzone na potrzeby misji kosmicznych nowoczesne technologie znajdują zastosowanie w wielu dziedzinach przemysłu. Działalność kosmiczna „wymusza” bliską współpracę pomiędzy sektorem badawczo-rozwojowym a przemysłem, tym samym przyczyniając się do wzrostu innowacyjności w gospodarce. Sektor kosmiczny stymuluje również rozwój nowych materiałów i technologii, wprowadza nowe formy organizacji pracy i kontroli jakości. Opracowywane na potrzeby misji kosmicznych urządzenia muszą być niezawodne, odporne na ekstremalne warunki, lekkie i energooszczędne. Te wszystkie zalety technologii kosmicznych sprawiają, że bardzo łatwo mogą być wykorzystywane w innych sektorach gospodarki.
Poza rok 2030
Opracowanie i wdrożenie wieloletniej Narodowej Strategii Kosmicznej sprawi, że w roku 2030:
– Polski sektor kosmiczny będzie zdolny do skutecznego konkurowania na rynku europejskim, a jego obroty wyniosą co najmniej 3 proc. ogólnych obrotów tego rynku
– Polska administracja publiczna będzie wykorzystywać dane satelitarne dla szybszej i skuteczniejszej realizacji swoich zadań, a krajowe przedsiębiorstwa będą w stanie w pełni zaspokoić popyt wewnętrzny na tego typu usługi oraz eksportować je na inne rynki
– Polska będzie posiadała dostęp do infrastruktury satelitarnej umożliwiającej zaspokojenie jej potrzeb, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności (system satelitarnej obserwacji Ziemi).
Polska ma, według tych założeń, znacznie zwiększyć udział w programach opcjonalnych Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) – docelowo 150 proc. do 200 proc. składki obowiązkowej, zwiększyć udział w programach kosmicznych UE – Copernicus, Galileo, Horizon2020, SST, GovSatCom.
Polscy producenci mają również stać się dostawcami podsystemów (a nie tylko elementów, jak to jest onecnie) satelitarnych.
Za programem kosmicznym pójdzie również budowa kadr w sektorze kosmicznym, a więc nowe kierunki kształcenia wyższego, staże i praktyki, wspieranie konkursów i projektów studenckich (obecnie studenci z Polski są w UE najbardziej aktywnymi w budowie nowych rozwiązań potrzebnych w misjach kosmicznych).
Powstać ma również w Polsce inkubator biznesowego ESA (ESA Business Incubator), którego celem będzie wspieranie przedsiębiorstw z branży kosmicznej na wczesnych etapach ich rozwoju, a także zapewnianie wsparcia w postaci doradztwa o charakterze biznesowym i technologicznym w różnych segmentach branży kosmicznej. Pomoc będzie dotyczyła również firm z sektora MŚP.
Czy warto?
Sektor kosmiczny ma rosnące znaczenie dla światowej gospodarki. Według danych amerykańskiej Space Foundation jego globalne obroty w 2015r. wyniosły ok. 330 mld USD. Według szacunków ESA łączne nakłady rządowe na działalność kosmiczną w Europie wyniosły 8,3 mld euro w 2014 r., co oznaczało wzrost o 9 proc. w porównaniu z rokiem 2013. Polskie jednostki naukowo-badawcze i uczelnie wyższe mają wieloletnie doświadczenia w działalności kosmicznej i spore osiągnięcia w tej dziedzinie, zwłaszcza w budowie instrumentów badawczych na misje kosmiczne i elementów do satelitów oraz w przetwarzaniu uzyskiwanych z kosmosu danych.
Oprócz udanych prac na forum krajowym prowadzą aktywną współpracę międzynarodową, m.in. poprzez udział w projektach UE w 7 Programie Ramowym i programie Horyzont 2020 – pod względem uczestnictwa w projektach Polska ma najlepsze rezultaty wśród „nowych” państw członkowskich i wyprzedza również kraje skandynawskie. Od przystąpienia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej w 2012r. polski przemysł kosmiczny zaczął dynamicznie się rozwijać. W chwili akcesji Polski do ESA na specjalnym portalu internetowym Agencji zarejestrowanych było poniżej 50 polskich podmiotów zainteresowanych udziałem w przetargach ESA, a obecnie jest ich ponad 300. W większości są to małe i średnie przedsiębiorstwa, dla których działalność kosmiczna stanowi coraz ważniejszy obszar ich aktywności. Również duże firmy z innych sektorów, np. IT czy obronności, coraz częściej zaczynają realizować projekty w tej dziedzinie.
W dotychczas rozstrzygniętych otwartych naborach wniosków projektowych w ramach Programu Wsparcia Polskiego Przemysłu w ESA (Polish Industry Incentive Scheme – PLIIS) złożono 195 propozycji, z których zaakceptowano do realizacji 81 na łączną kwotę ponad 15 mln euro. Poza programami obowiązkowymi Europejskiej Agencji Kosmicznej Polska w 2012r. przystąpiła do 10 wybranych programów opcjonalnych, deklarując łączną składkę roczną na ten cel w wysokości około połowy składki obowiązkowej, tj. ok. 9 mln euro rocznie.
Polska oprócz członkostwa w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), należy również do EUMETSAT-u (Europejskiej Organizacjo Eksploatacji Satelitów Meteorologicznych) i od niedawna także ESO (European Southern Observatory).

Paweł Pietkun, 3obieg.pl

Komentarze są zamknięte