Jest jeden dzień w roku który wierni Kościoła katolickiego przeżywają w szczególny sposób. Wychodząc w procesjach na ulice miast, wsi i osiedli, dają świadectwo swojej wiary, czcząc w ten sposób – Najświętszy Sakrament.
Boże Ciało w Gierałtowicach od zawsze wygląda tak samo, pięknie przystrojone okna domów, ołtarze które wykonują mieszkańcy ulic na których odbywa się procesja.
W tym roku były to ulice Ks. Roboty, Powstańców Śląskich i Karola Miarki. Wszystkie ołtarze były piękne. Ukwiecone, wtopione w naturalną zieleń drzewek i krzewów ozdobnych sprawiały wrażenie małych ogrodów; ,,To takie ogródki Pana Boga” podpowiada mi mała dziewczynka stająca tuż obok, w stroju pierwszej komunii św.
Jeden z ołtarzy szczególnie mocno zapadnie pewnie w pamięci gierałtowickich parafian, był to ołtarz który wykonała gierałtowicka młodzież, widniało na nim wymowne hasło, które stanowiło swego rodzaju fundament, niejako filar który ma trwać i trzymać naszą wiarę, uchronić od upadku W treści hasła jest mowa o pokorze, tego dziś nam tak bardzo brak….
w procesji brało udział wiele pocztów sztandarowych. Od czasu powstania Towarzystwa Śpiewaczego tradycyjnie delegacja gierałtowickiego ,,Skowronka” w strojach galowych uczestniczy w procesji, podobnie jak delegacje klubów sportowych i naszych rolników. Nie mogło zabraknąć Pocztów Sztandarowych organizacji młodzieżowych działających na terenie parafii. Od lat do tradycji należy uczestnictwo w procesji Wójta Gminy który kroczy wraz z mieszkańcami, wtopiony w tłum wiernych staje się w tym czasie jednym z wielu… to ważne.
Starsi mieszkańcy wspominają; ,,Pamiętamy czasy komuny było trudno, ale zawsze społeczność gierałtowicka zdawała egzamin ze swej odwagi i nierozerwalnej więzi z Kościołem, czasy się zmieniły, a walka o przetrwanie wiary pozostała, tylko zagrożenia z tym związane płyną jakby z innego kierunku, tłumy podczas procesji dały dowód, że jak na razie Gierałtowice świetnie daje sobie radę. (znomy swoj plac i wiymy co do nos noleży)”…
Dlaczego strażacy: Mamusiu dlaczego strażacy pełnią wartę przy ołtarzach?… pyta dziewczynka; Ano dlatego kochanie, odpowiada mama, że do strażaków, jeszcze mamy zaufanie i darzymy ich wielkim szacunkiem…
Wiele w tych słowach prawdy, szkoda, że tylko do tej profesji mamy zaufanie. W kolejce czaka policja i żołnierze. Czas pokaże czy kiedyś i oni stać będą przy ołtarzu polowym podczas obchodów święta Bożego Ciała… Zaufać znaczy uwierzyć. W życiu jest tak, że aby zaskarbić sobie zaufanie trzeba nam długo na to pracować. Czas abyśmy właśnie w tym szczególnym dla nas dniu, zrobili przegląd naszego postępowania czy zasłużyłem sobie tak jak ci strażacy na to, by stać na straży mojej wiary?… a może robię już tylko z siebie katolika na pokaz?…
Tadeusz Puchałka