Rafał Majka wygrał szósty, królewski etap 71. Tour de Pologne UCI World Tour. Polski kolarz z grupy Tinkoff-Saxo samotnie minął linię mety w Bukowinie Tatrzańskiej. Dzięki zwycięstwu został nowym liderem wyścigu.
Najpierw Giro d’Italia, potem Tour de France, a teraz Tour de Pologne. Te sukcesy idą jakby z rozpędu – mówił po wczorajszym zwycięstwie w Strbskim Plesie Rafał Majka. Dzień później, rozpędzony, wygrał najtrudniejszy etap 71. Tour de Pologne. Kolarze mieli w piątek do pokonania trasę o długości 174 kilometrów z BUKOVINA Terma Hotel Spa do Bukowiny Tatrzańskiej i słynne już rundy z morderczymi podjazdami pod Ząb i Ścianę BUKOVINA.
Właśnie tam znajdowały się Górskie Premie TAURON I kategorii. W sumie osiem premii, na których jak lew walczył Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice). Lider klasyfikacji Najlepszy Góral TAURON jechał w ośmioosobowej ucieczce i zgarniał premię za premią. W sumie wygrał ich pięć, dzięki czemu zapewnił sobie końcowe zwycięstwo w tej klasyfikacji. Do końca nie sądziłem, że mi się uda, ale byłem w dobrej dyspozycji. To jedno z moich najważniejszych osiągnięć. W ogóle ten sezon mam wyśmienity – cieszył się kolarz.
Napędzany pracą kolarzy Tinkoff-Saxo peleton zlikwidował ucieczkę i na ostatniej rundzie zasadnicza grupa jechała razem. Z przodu świeciły się żółte koszulki zespołu Rafała Majki, ale w pobliżu pobłyskiwała ciągle także żółta koszulka lidera Petra Vakoca (Omega Pharma – Quick-Step). Na ostatnim podjeździe na Ścianę BUKOVINA Majka zdecydował się na atak. Razem z nim zabrało się kilkunastu kolarzy, w tym bardzo groźni Hiszpanie z Movistaru Intxausti i Izagirre. Był także Przemysław Niemiec z Lampre-Merida oraz Vakoc.
Po raz drugi Majka zaatakował na finałowym podjeździe do Bukowiny i to był decydujący cios. Vakoc został z tyłu, Polaka próbowali gonić go Hiszpanie, ale niesiony dopingiem kibiców Majka nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa. Wpadł na metę z przewagą 10 sekund nad Intxaustim i Izagirre. Piąty był Niemiec, dwunasty Rutkiewicz, a Vakoc dopiero 15. To oznaczało, że Majka zdobył żółtą koszulkę i został liderem klasyfikacji generalnej SKANDIA.
Po pierwsze chciałem podziękować drużynie. Bez niej nie wygrałbym etapu. Zmęczyli peleton, szliśmy bardzo mocno. Zaatakowałem pod Gliczarów, ale to był atak na 70 procent, chciałem rozrzucić czołówkę i spowodować, żeby ci, którzy dobrze jeżdżą na czas odpadli. To się udało, chociaż Izagirre przetrzymał. Potem doskoczył do mnie kolega z drużyny Oliver Zaugg i to mi pomogło. Wszyscy patrzyli na mnie kiedy zaatakuję na ostatniej górze. No to jak zaatakowałem, to powiem szczerze ciężko było przytrzymać ten atak. Wszyscy puścili – powiedział na mecie Majka.
W klasyfikacji ma on 18 sekund przewagi nad Intxaustim i 22 nad Izagirre. Liderem klasyfikacji punktowej LANG TEAM pozostaje Jauheni Hutarowicz, w klasyfikacji Najlepszy Góral TAURON zwycięstwo zapewnił sobie Paterski, Najaktywniejszym Zawodnikiem LOTTO nadal jest Matthias Krizek, a Najlepszy Polak LOTOS to Rafał Majka.
W sobotę ostatni etap 71. Tour de Pologne – jazda indywidualna na czas ze startem i metą w Krakowie.