Na tropach bestii: Jeden z oprawców mordu w Barucie zdemaskowany!

Niezależna Gazeta Obywatelska9
Polana Hubertus

Polana Hubertus

Jest nim Tadeusz Wacław Pietrzak, wielokrotnie odznaczany funkcjonariusz aparatu bezpieczeństwa PRL, generał brygady Ludowego Wojska Polskiego, komendant główny MO, wiceminister spraw wewnętrznych oraz ambasador PRL w Budapeszcie.

Tadeusz Pietrzak w początku września 1946 roku został dołączony, jako jedyny funkcjonariusz MO, do nielegalnej grupy ok. 70 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego podległych Wojewódzkiemu Urzędowi Bezpieczeństwa Publicznego w Katowicach, którzy na Opolszczyźnie dokonali mordu na żołnierzach NSZ ze Zgrupowania Partyzanckiego „Bartka”.

Pietrzak brał udział w likwidacji pierwszej grupy, około 30 partyzantów. W czasie dokonywania zbrodni przez funkcjonariuszy został ranny, odłamkiem granatu wrzucanych do pomieszczenia ze śpiącymi partyzantami.

Uczestnik, zdarzeń, funkcjonariusz UBP Józef Pytal w publicznym wystąpieniu „Walka z reakcyjnym podziemiem 1944-1947” wspominał, że w czasie popełniania zbrodni Tadeusz Pietrzak wrzucał granaty do budynku, gdzie zakwaterowano partyzantów.

Sam Pietrzak, przesłuchiwany jeden raz jako świadek w sprawie tej zbrodni przyznał, że brał udział w tej akcji.

Wcześniej Pietrzak, jako dowódca kompanii operacyjnej KW MO w Katowicach, prowadził obławy na oddziały partyzanckie na terenie Śląska Cieszyńskiego, m.in. 13 maja 1946 roku pluton MO przez niego dowodzony starł się z 8-osobowym oddziałem partyzanckim Edwarda Biesioka „Edka”, pomimo, że w walce poległ dowódca oddziału, pozostali partyzanci rozbili grupę operacyjną MO, a sam Pietrzak ratował się ucieczką.

W związku z opracowaniem i ujawnieniem życiorysu Tadeusza Pietrzaka Okręg Podbeskidzki Związku Żołnierzy NSZ przesłał oficjalne pisma do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i Ministra Obrony Narodowej o degradację do stopnia szeregowego Tadeusza Pietrzaka, analogicznie do rozwiązań stosowanych w Wojsku Polskim w przypadku uczestników zbrodni.

Sprawie będziemy się przyglądać.

Autor: Tomasz Greniuch

Załącznik: Pisma w/w

  1. Irena
    | ID: f0d7070f | #1

    Oprawców pokazać.Degradować.

  2. z Niemodlina
    | ID: 34bd2e70 | #2

    Kto odbiera TV REPUBLIKA niech ogląda!

    PIĄTEK – 15:15
    SOBOTA – 16:35

    http://vod.gazetapolska.pl/5704-prawda-niewyjasniona-do-dzis

  3. kominiarz
    | ID: 284278c0 | #3

    Osoba Tadeusza Pietrzaka jako uczestnika zbrodni na żołnierzach NSZ ze Zgrupowania Partyzanckiego „Bartka” jest znana i nie ma w tym nic nowego. Wspomina o tym nawet Maciej T.Nowak w swojej książce „Operacja Lawina. Dzieje przemilczanej zbrodni UB”. Znane są również inne nazwiska (Antoni Oleksiak, Mieczysław Bielak, Henryk Mandelbaum) , nie mówiąc już o Janie Zielińskim i Czesławie Gęborskim. O ile jednak udział Zielińskiego i Gęborskiego w zbrodni jest oczywisty, to Tadeusz Pietrzak nie przyznawał się do tego i być może tutaj pojawiły się jakieś nowe dowody. W swoich zeznaniach obciąża go Jan Pytal i to właśnie on ujawnia fakt wrzucania granatu przez Tadeusza Pietrzaka i odniesieniu rany. Z akt T. Pietrzaka jednoznacznie jednak wynika że brał on udział w obławach na żołnierzy NSZ. Tyle na ten temat mówi w książce Maciej T.Nowak i pozostaje tylko pytanie na ile jego opracowanie jest rzetelne. Jak widać z powyższego art. są jednak jakieś sprzeczności skoro T. Greniuch (niewątpliwie z jakiegoś źródła) podaje, że Tadeusz Pietrzak przyznał się w zeznaniach do udziału w zbrodni.
    PS.
    Ostatnio nabyłem ciekawe książki wydane przez katowicki IPN poruszające w jakimś stopniu ten temat. Nie zdążyłem jeszcze przeczytać, ale właśnie tutaj spodziewam się pewnych konfrontacji z opracowaniem M.T.Nowaka.
    1. Tomasz Kurpierz, Przemysław Piątek „Dobić wroga”
    2. Dariusz Węgrzyn „Aparat bezpieczeństwa państwa wobec środowisk narodowych na Górnym Śląsku i Zagłębiu Dąbrowskim w latach 1945-1956”

  4. Irena
    | ID: f0d7070f | #4

    @kominiarz.Witaj. Czytaj,czytaj i nam podpowiadaj. Masz wielki zasób wiadomosci, a do tego ciagle je uzupełniasz. Tym sposobem i mnie mobilizujesz wraz z @ z Niemodlina.Dziekuje.Pozdrawiam

  5. zainteresowany
    | ID: 079932c9 | #5

    Ha, większość tych najokrutniejszych awansowała. Zwłaszcza frakcja partyzantów lubowała się w „utrwalaczach”.

  6. kominiarz
    | ID: 284278c0 | #6

    @zainteresowany
    Może trochę jaśniej napiszesz, co masz na myśli?

  7. kominiarz
    | ID: 284278c0 | #7

    Należy się sprostowanie i uściślenie do tego, co napisałem powyżej.
    Pomyłka w nazwisku – osoba, która w swojej relacji (nie w zeznaniu) obciążyła udziałem w zbrodni Tadeusza Pietrzaka, to Józef Pytel (podałem Jan i literówka w nazwisku). Autor tekstu błędnie natomiast podaje nazwisko (Pytal). Co do osoby J.Pytla istnieją jednak pewne niejasności (wynikające z akt osobowych). Krótko mówiąc nie ma pewności, że chodzi o tego samego Józefa Pytla. O zmianie czy fałszowaniu akt możemy tylko sobie gdybać. Zaznaczyć tutaj należy, że relacja Józefa Pytla funkcjonariusza Wydziału III WUBP w Katowicach o udziale w likwidacji oddziału „Bartka” pochodzi z 1965r. Sam T.Pietrzak rzeczywiście przesłuchiwany przez prokuratora P.Nalepę przyznaje, że jako jedyny milicjant brał udział w likwidacji oddziału „Bartka” (Maciej T.Nowak „Operacja lawina). Na str 143 wspomnianej książki (wymieniając przy tym innych funkcjonariuszy) autor jednak pisze, że Tadeusz Pietrzak zaprzecza jakoby brał udział w akcji „Lawina”. Zaznaczając przy tym, że w dokumentach tych osób znaleziono informacje, że brały one udział w akcjach zbrojnych przeciwko partyzantom NSZ. Z tym, ze nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, czy chodzi tutaj o akcję „Lawina”.
    No i trochę dziwna sprawa jeśli chodzi o dosyć obszerne (460 stronicowe) opracowanie katowickiego IPN. „Dobić wroga” książka dwóch autorów – prawnika i historyka. Nazwisko Tadeusza Pietrzaka pada w niej tylko jeden raz. A tak właściwie nawet nie pada…. Są przedstawione jedynie fakty związane z relacją funkcjonariusza WUBP Józefa Pytla i padają jedynie inicjały T.P. Gdyby nie wiedziało się wcześniej tego, co się już wie, to jak to się mówi – szukaj wiatru w polu. No nie dziwna ta wstrzemięźliwość? Po co zatem tworzy się takie opracowania skoro nie można z nich dowiedzieć się wszystkiego? Trzeba kupować stosy książek, porównywać i weryfikować? Autorzy jedynie w przypisach wyjaśniają: str.167 „Pełne dane personalne znajdują się w cytowanym dokumencie. Dotychczas nie potwierdzono udziału tej osoby w opisywanej akcji likwidacyjnej”.

  8. zainteresowany
    | ID: dcb94227 | #8

    @kominiarz

    Oj cała ekipa Moczara, Korczyńskiego, Kufla, Szlachcica i m.in. Pietrzaka robiła aż do połowy lat 70-tych karierę w Milicji w GZI. Były to „gorliwe chłopaki”, braki w wykształceniu i elementarnej logice nadrabiające czekistowką gorliwością. Na mordach, torturach, a potem zwalczaniu liberalnych frakcji PZPR robili karierę. Dopiero od połowy lat 70-tych zaczęto pozbywać się ich ze służb.

    To był tzw. narodowy komunizm, a z połączenia nacjonalizmu z socjalizmem wiemy, co wyszło w Niemczech, a co do dopiero mogłoby wyjść z połączenia komunizmu z nacjonalizmem.

  9. kominiarz
    | ID: 284278c0 | #9

    @zainteresowany
    :) No tak… zgadza się. Podejrzewałem Cię o trochę inne intencje w Twoim poście :)

Komentarze są zamknięte