Jarosław Gowin ogłosił odejście z Platformy Obywatelskiej. W ślad za byłym ministrem sprawiedliwości szeregi rządzącej partii opuści pewnie poseł Jacek Żalek. Oznacza to, że koalicja PO-PSL dysponuje już tylko 231 posłami, którzy wspierają rząd Donalda Tuska.
Poza swoim obecnym zapleczem Tusk może liczyć na 4 posłów Koła Poselskiego Inicjatywa Dialogu – założonego niedawno przez byłych parlamentarzystów Ruchu Palikota.
Po przegranych wyborach uzupełniających do Senatu RP na Podkarpaciu „cios łaski” zadał premierowi szef własnej frakcji konserwatystów, który nie chce firmować nowej koalicji z postkomunistami. Decyzja Gowina oznacza, że „nowym rozdaniem” Tuska będzie oferta skierowana do SLD.
Taką możliwość i jej odbiór społeczny testowali od kilku miesięcy Donald Tusk i minister Michał Boni. Po medialnych atakach na wicepremiera i szefa PSL Janusza Piechocińskiego można uznać, że wśród ludowców dochodzi do głosu „lewa noga” i można oczekiwać, że PSL albo zgodzi się na poszerzenie koalicji … albo prezes Stronnictwa utraci przywództwo. Jest też możliwe, że PSL pod kierownictwem Piechocińskiego wyjdzie z koalicji – przesądzając o przedterminowych wyborach lub rządach PO – SLD … licząc na późniejsze zawarcie koalicji z PiS.
Tusk został znokautowany. Opozycja skutecznie przeszła do ataku i wygrywa z „układem rządzącym” na wszystkich frontach.
Jan Akowski
Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej
Troche póżno panie Gowin.Ale lepiej póżno,niz wcale. Stwórz własny elektorat i skutecznie działaj. Zycze szczescia Polsce.