Maciej Kałek opisuje wydarzenia z Marszu Niepodległości

Niezależna Gazeta Obywatelska15

Czwartek 08.11.2012 r, godz. 23:30
 
Przygotowania do wyjazdu zakończone. Z frontu dociera plotka, że lewacy chcą rozstawić swoich na peronach. Policja przeszukująca grupy jadące do Warszawy też się nie patyczkuje zbytnio. Pojawił się lekki stres związany z tym wyjazdem. W końcu to jest wyjazd na Marsz Niepodległości. Głęboko zakorzeniony ogień narodowy – ten sam, który palił Turków, gdy ośmielili się wystawić łapska po katolicką Polskę – tam znajduje swe ujście.
 
Piątek 09.12.2012
godz. 05:00
 Nie mogłem zasnąć, skutkiem czego dopiero po 01:00 w nocy przysnąłem, co daje raptem 4 godziny snu. Padam na twarz, lecz trzeba sprawdzić, czy wszystko spakowane. Ubrania – są. Jedzenie (serki, dwa chleby, ciaska -dużo ciastek!) – są. Woda i daktyle – są. Kartka i długopis – są. Aparat – jest. Rozkładany sztyl – jest. Flaga – jest. Mapy – są. Glany – są.
 
godz. 07:45
Wychodzę…
 
godz. 08:00
 Autobus wyrusza z Głubczyc. Zanim ruszyliśmy kierowca rozgadał się przez telefon. Ludzie trochę dziwnie zareagowali widząc faceta w glanach, spodniach moro, burej kurtce, z olbrzymim plecakiem i aluminiowym sztylem.
 
Nota: To oni są dziwni, że nie jadą na Marsz.
 
Nota 2: Może serio trochę dziwnie wyglądam.
 
godz. 08:54
 
Autobus stanął na dworcu PKS. Spytałem kierowcy – po przeprowadzeniu wojny z zaklinowanym plecakiem – gdzie jest dworzec PKP.
 
godz. 09:03
Dotarłem do kas biletowych i pojąłem, że byłem tu parę miesięcy wcześniej, gdy do Krakowa jechałem. Spotkałem dziś koleżankę z roku. Ona zaś jedzie do Koźla: sprawy rodzinne.Kupiłem bilet i…. który peron? Fakt, że przegadałem z kobietą w okienku chwilę, nic mi nie dał. Jednak facet stojący koło mnie był uprzejmy mi powiedzieć, skąd pociąg startuje. Patrzył z byka na mnie, więc nie chcąc go denerwować, ruszyłem natychmiast.
 
Nota: wielki plecak nie dodaje uroku.
 
godz. 09:12
Stwierdzam, że 2 złote za toalete to zdzierstwo. Nie mogą być toalety wliczone w cenę biletów? Co z tego, że studencka zniżka (nota: geniusz owe zniżki wymyślił!) – i tak płacę za toaletę.
 
godz. 09:29
Ruszyliśmy. A ja patrzę na upchany na regale plecak.
 
godz. 09:31
Zapomniałem golarki, mydła i szamponu. Od kumpla wezmę.
 
godz. 09:43
Minęliśmy „Nędzę”. Sądząc po peronie – nazwa pasuje do miejsca…
 
godz.10:48
Jakieś dwie dziewczyny rozmawiają za mną o Kościele. Nie chciałem podłuchiwać, ale gadały dość głośno. Z tego, co zrozumiałem, jedna z ich koleżanek zakochała się w księdzu. I chce go uwieść. Jedna z tych dziewczyn powiedziała mądrze: „Ksiądz to sfera nietykalna, a ona tego nie pojmuje…”
 
Adnotacja: tyle lat PKP a klapa w toalecie wciąż się zamyka przy jeździe. Zażylem tabaki, wróciłem do przedziału. Gdy ledwie to spisałem, wjechaliśmy do „Orzesza”.
 
godz. 11:29
Przyjazd do Katowic. Nie spodziewałem się tak dokładnego przyjazdu. Fakt, że nasze perony są obskórne nie jest dla mnie przerażający. Przeciwnie – to pokazuje, że podróże po Polsce należą do zuchwałych. Jakoś mi nie tęskno do wielkich, wysokich i białych peronów wielkomiejskich. Zatrzymałem się w knajpce: „Kebap” – pamiętam to miejsce z poprzednich wyjazdów, więc z lekkim rozrzewnieniem wkroczyłem po schodkach do środka. Nic się nie zmieniło, poza świnką/skarbonką na blacie za mną, na której napisane jest markerem: Zbieram na większe cycki. Nie żeby kelnerka obsługująca mnie mogła narzekać na to, że Pan Bóg ją ubogo zaopatrzył.
Czekam na Łosia – kumpla z lat szkolnych. Ma po mnie przyjść. Zamówiłem zapiekankę, colę i kawę.
 
godz. 11:35
Zadzwonił. Muszę lecieć na nową część dworca.
 
godz. 11:50
Odebrał mnie.  Idziemy do sklepów. Zakupiłem świetną tabakę czekoladową.
 
godz. 13:00
Przyjazd tramwajem do Bytomia.
 
Sobota 10.11.2012 r.
 
Cały dzień omawialiśmy plany spotkania, tłumaczył mi kumpel, jak mam jechać i gdzie wyskoczyć. Rozdzielamy się – on jedzie w zorganizowanym wyjeździe autokarowym z Katowic, ja z Katowickiego  PKP pociągiem. Z niepokojem docierają do nas wieści o tym, że lewacy chcą się ustawiać, Komorowski chce się zbierać i nam robić antyreklamę, a niektórych chłopaków nie przepuszczono. Ze smutkiem też słyszymy, że policja wydzwania do przewoźników – grożąc i kłamiąc na temat jadących ludzi, zniechęcając przewoźników.
 
 Niedziela 11.11.2012 r.
 
godz. 05:55
Wyszliśmy z domu. Tramwaj na 6 uciekł – facet kierujący nim widział mnie i mojego kumpla z flagami, gdy biegliśmy. Jakieś 5 metrów przed tramwajem byliśmy. Uśmiechnął się i.. ruszył. Lecimy na następny klnąc pod nosem.
 
06:20
Wsiadamy do następnego na ulicy Wrocławskiej.
 
07:20
Wjeżdżamy do Katowic – rozdzielamy się.
 
08:20
Trafiłem na kiboli.
 
13:20
Wjeżdżam do Warszawy Centralnej. Szukam kolegi koło Pałacu Kultury i Nauki. Stoi razem ze zorganizowanym wyjazdem ze Śląska.
 
13:40
Odnalazłem go. Mijają nas Kluby Gazety Polskiej.
 
14:00
Chodzimy wokoło grup. Ustawiamy się.
 
15:00 – 16:00
Trwają przemówienia. Mijają mnie dzieci niesione na rękach rodziców. Idziemy krzycząc hasła: „Bóg Honor i Ojczyzna!” „Wielka Polska!” „Cześć i Chwała Bohaterom!” „Hańba Zdrajcom!” „Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę!” etc.
 
16:10/15
Zaczęła się rozróba przy rondzie R.Dmowskiego.  Najpierw zobaczyliśmy grupę zamaskowanych osob, wbiegających w przód Marszu. Wybiegli od strony policji. Potem wszystko poszło szybko – race odpalone poleciały w stronę policji, która zamknęła nam przejście kordonem ludzi, jakby byli na to gotowi. Jakby na to tylko czekali. Zamaskowani uciekli – nikt ich nie kojarzył, nie byli z nami. Uciekli w boczne uliczki, ale tam przecież stoją też policjanci. Nie zatrzymują ich..?
Policja „odpowiada” gazem łzawiącym.  Zaczynamy się krztusić, oczy puchną, z zatoki bolą. Cofamy się za barierki – obcy ludzie pomagają mi i kumplowi przejść. Stężenie gazu jest zbyt wielkie, drzemy się do policji „Tu są dzieci, kretyni! DZIECI!” ale oni i tak ładują, gdy ich dowódca mówi: „Prosimy opóścić to miejsce! Na podstawie prawnej prosimy o opuszczenie tego miejsca i rozejście się! Kobiety w ciąży, dzieci, oraz ludzie mediów – opuście to miejsce! Policja nie odpowiada za straty materialne!”. W tym samym czasie ja już stałem koło klombu, zasłaniając twarz przed gazem i wycierając oczy, krztusząc się. Mija mnie matka z dzieckiem – obaj kasłają, dziecko płacze bezgłośnie, bo nawet oddychać nie mogło. Dobiega nas głos z przodu od przodownika Marszu: „Ani kroku w tył!” Stajemy jeden obok drugiego, wymieniamy się co chwilę, gdy stężenie gazu nie ustanie. Zwłaszcza z przodu było to widać. A policja wciąż łupała gazem… Czekamy. W końcu, gdy wszystko już przycichło, Organizatorzy Marszu gadali z policją i załatwili nam przejście. Ruszamy.
 
Nota: Moim jednak zdaniem, wyglądało to tak, że policja celowo zrobiła krótkie zamieszanie, w którym odegrali rolę „walki” z nami, co media jak GW czy TeFałEn nagrały i skrzętnie puszczały przez cały czas (- w nocy widziałem powtórki).
 
18:40
Dotarliśmy do parku Agrykoli. Piękne przemówienia organizatorów. Zostały wystosowane oskarżenia wobec Tuska, rządu i całego „proletaryatu” oraz „elyt”. Czeka nas rewolucja na skalę Całej Polski.
„Nie powtórzymy błędów solidarności, bo jesteśmy mądrzejsi o 30 lat!” – jak zostało powiedziane. Marsz Niepodlełości ma być zabrany do domów i miejsc…
 
ok. 20:10
Koniec Marszu i przemówień.
 
godz. 21:00
Wracam z zorganizowanym wyjazdem. Zapłaciłem i dołączyli mnie do siebie, bo policja łapanki robiła.
 
ok. 01:40
Bytom. Jutro powrót. W mediach gadają, że jesteśmy faszystami. Ku ścisłości: u Komora było 800 -1000 osób. U lewaków 200. U nas w tym roku w porywach do 100 tysięcy! Średnio zaś ok.90 tys. Za rok powracam…
Autor: Maciej Kałek
  1. | ID: c1c30e37 | #1

    Potwierdza się fakt prowokowanych zadym.
    Dzięki za relacje, ale także za sam fakt uczestniczenia w Marszu.
    Wysiłek,odwaga ,inicjatywa to – Dla Polski i Rodaków !!
    Doceniamy.Dziękujemy.

  2. Mir
    | ID: 91a5d878 | #2

    Brawo !

  3. Uważny
    | ID: 1966d22f | #3

    Nie pasuje mi tylko kolega Twój opis peronów w Katowicach, jak możesz twierdzić że są obskurne i obleśne, skoro dworzec został oficjalnie oddany do użytku tydzień temu i jest cały odnowiony. Wskazuje to na to że nie byłeś w Katowicach a psizesz tylko o stereotypie Katowickiego Dworca…

  4. Nocturno19
    | ID: a7714447 | #4

    Drogi „Uważny” – „Fakt, że nasze perony są obskórne nie jest dla mnie przerażający.” miałem na myśli wszystkie poprzednie. A na Katowickim zaś nie jest aż tak ładnie, ale fakt – nie jest tam obskurnie. Zwróć uwagę, że krytykowałem głównie „Nędzę”. Pozdrawiam!

  5. Nocturno19
    | ID: a7714447 | #5

    P.S.
    W Kato jest „stara” i „nowa część”. Z Katowic startowałem z peronu 5. Mam Ci mówić jak tam jest i w jakim stanie, czy sam się domyślisz…? :) Pozdrawiam!

  6. Endek
    | ID: 5c61456f | #6

    Trochę z innej beczki.
    Polecam tekst Michałkiewicza w ND http://www.naszdziennik.pl/mysl-felieton/15258,test-janem-kobylanskim.html

  7. Księżniczka Kasia Opolska
    | ID: 2e5f87a7 | #7

    Chłopcze – dlaczego kłamiesz? Nie Komor tylko Prezydent RP Bronisław Komorowski. Na marszu „Razem dla Niepodległej” ok. 8-10 tys. ludzi – byłam widziałam. Pondto to nie był marsz Pana Prezydenta, nie on był organizatorem. Na marszu lewicowym ok. 2500 ludzi. „u was” najwyżej 25 tys. Nie kłam – katolik i patriota tak nie czyni. Wstyd. Sugerowania prowokacji nie skomentuję – to tylko, ktoś obłąkany mógł napisać.

  8. | ID: 12eda340 | #8

    @P.Endek ! Mądrze przekierowałeś dyskusje, polecając tekst Michalkiewicza.!

  9. Nocturno19
    | ID: a7b5bad5 | #9

    Droga Pani, wypraszam sobie. Ja także tam byłem i widziałem co nie co. Mało tego, proponuję by Pani zaznaczyła, że ja pierw to spisałem, nim widziałem cudze opinie. Następnie niech Pani odejmie od Komora (nie będę mówił z szacunkiem o tym „kimś”). U nas 25 tys osób..? Niech Pani zestawi zeszłoroczny Marsz i zobaczy czy tegoroczny wygląda na chodź podobny (w zeszłym roku było 20 tys.). Na naszym Marszu było blisko 90-100 tys osób. Proszę nie dezinformować ludzi. U Komora niecały plac przy Dmowskim był zajęty (plac może pomieścić blisko 2 tys ludzi ściśniętych, a nie był aż tak wypełniony!). Więc proszę by to Pani nie kłamała. Byłem, widziałem, sprawdziłem, potwierdzone. Stop Propagandzie!

  10. | ID: 95b3435c | #10

    @P.Nocturno19!Broń swoich racji.Byłeś,widziałeś,skomentowałeś jak umiałeś.Stop propagandzie – masz racje.Polecam tekst p.Michalkiewicza wskazany przez @ P.Endeka -pkt6. @P.Księżniczka Kasia Opolska – wskazane byłoby,jak na polską kobietę przystało dążyć do prawdy . Prawda nas wyzwoli. I tyle.Miłej niedzieli wszystkim forumowiczom życzę.

  11. Nocturno19
    | ID: d7d42d63 | #11

    Dziękuję, Pani Ireno. Opisałem co widziałem, czemu miałbym pisać inaczej, bo ktoś mnie teraz naciska. To bezsens. Nadto tak mnie to zastanawia. Jak Pani „Księżniczka Kasia Opolska” mogła widzieć, czy jest nas 25 tys. czy 100 tys, skoro jeśli była na Marszu Komora, to ich grupę dało się widzieć doskonale, ale naszą już w całości ciężko by było (gdy ja przechodziłem koło pomnika Dmowskiego, to grupka tamta byłą maleńka, a nasza jeszcze szła i szła i szła i szła). Poza tym – jeśli Pani Kasia Księżniczka Opolska – była na Marszu Bula, to nie mogła – NIE MIAŁA JAK – widzieć zamieszek z policjantami! Co znaczy, że nie ma prawa wciskać kitu, że to z prowokatorami to „ktoś obłąkany mógł napisać”.. Pff..

  12. | ID: 65f9dd30 | #12

    2P.Księżniczka Kasia Polska ! Wśród nas żyją obłąkani ludzie.Ale raczej na Marsz Niepodległości to raczej nie jeżdzą bo to i koszt wysoki w tym również wskazana jest opieka osoby obłąkanej itp.rewolucje. Jednakże biorę pod uwagę wszelkie ewentualności.Faktem jest,,ze pan prezydent miał obowiązek z racji pełnienia najwyższego Urzędu w Polsce – Prezydenta przyczynić się do skonsolidowania,polączenia wszystkich również tych obłąkanych jak to Pani zwie forumowicza i wspólnie świętować.Jednakże tegoż nie uczynił i tutaj „Bul”duszy. Wg mojej oceny, nie spełnił się w tym temacie.Pan Bóg da,że w następnym Wielkim Marszu będzie dwieście tysięcy prawdziwych, nie obłąkanych Polaków. W tym roku było stotysięcy.Bogactwo człowieka tkwi w jego sercu,w urodzie jego czynów a nie w rzeczach materialnych jak to u Księżniczek bywa.

  13. Nocturno19
    | ID: d7d42d63 | #13

    Czytam właśnie Gościa Niedzielnego dzisiejszego. Zawsze szanowałem tę gazetę, jednak ostatni artykuł o Marszu jest po prostu kłamliwy. Przykro mi to mówić, bo uważam, że cały GN powinien mieć taki oddźwięk jak feliteony Pana Kucharczaka w tym tygodniku. Mocno, jasno i bez zabaw: „A może by jednak”.

    GN skłamał pisząc, że „chuliganeria (nikt nie wie jakiej proweniencji) chyba w końcu opanowana.”
    Jak to nikt? Z nagrań + zdjęć + opisów świadków (w tym moje własne) widać jednoznacznie, że policja maczała w tym palce. Co do Marszu Bula – zdjęcie w GN pokazuje, że musiało więcej niż 800 osób iść, ale ile z tych osób szło w Marszu, a ile się „dołączyło” i potem „odłączyło”? Przy Dmowskim ich tyle nie było. Co to za ludzie? P.S. na Marsz Platformersów dowożono autokarami za pieniądze podatników. Ciekawe, że spacerek Bula kosztował tyle forsy, a wszystko z naszych – podatników – pieniędzy, przy czym Marsz Niepodległości nie kosztował obywatela ani grosza (to z datków) a mało tego, wyniósł kosz raptem paru tysięcy!!

  14. X
    | ID: ac5e9d01 | #14

    Gdzie Twój szacunek dla innych ludzi? Skąd u ciebie tyle nienawiści? Pojechałeś do Warszawy żeby demonstrować co? Licytować się z kim? Tracę wiarę w ludzi po takich antyludzkich, nienawistnych, jadowitych wpisach. POLAKU!!! gdzie Twój HONOR, BÓG I OJCZYZNA?
    Pokory życiowej Ci brak………….może życie zweryfikuje Twoje zachowanie…

  15. 2 października 2013, 02:59 | #1
Komentarze są zamknięte