Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, były premier Leszek Miller, dokonał zadziwiającej analizy. Otóż Miller nie widzi związku między zabiegami „in vitro” i aborcją. SLD uważa, iż zabiegi „in vitro” są walką o życie ludzkie, natomiast na pytania dziennikarzy, czym więc jest aborcja, były premier odpowiedział, że: „tylko i wyłącznie decyzją kobiety, dotyczącą jej zdrowia”. Miller nie widzi tego, iż wprowadzenie wolności aborcyjnej jest de facto wydawaniem wyroków śmierci na dzieci, które pozbawiono prawa do narodzin. Czy to nadal więc jest walka o życie ludzie? Abstrakcją jest natomiast pomysł finansowania zabiegów „in vitro” z budżetów miast. Samorządy, które mają i tak wielkie wydatki, i które w ogromnym stopniu utrzymują się same, mają jeszcze finansować zabiegi medyczne niezgodne z nauką Kościoła?
SLD w dalszym ciągu, dąży do forsowania swoich flotowych pomysłów nie zważając na obecną sytuacje polityczno-gospodarczą, problemy UE, jak również naszego kraju.
Podczas rzeczonej konferencji Leszek Miller poparł również słowa Ministra Radosława Sikorskiego (PO), dotyczące głębszej integracji europejskiej. Zaznaczył jednak, iż te słowa powinny paść na początku polskiej prezydencji, ponieważ wywołałoby to konkretną dyskusję w Europie.
Autor: Łukasz Żygadło