Nagroda Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za najlepszy artykuł
W ramach cyklu „Lato filmów”, organizowanych przez Galerię Sztuki Współczesnej w Opolu, w najbliższy poniedziałek – 1 sierpnia, odbędzie się projekcja rosyjskiego filmu w reżyserii Nikity Michałkowa „Spaleni słońcem”.
Reżyser Nikita Michałkow, którego dziś nazywa się „rosyjskim Spielbergiem”, urodził się w Moskwie. Jego ojciec, Siergiej Michałkow, był poetą komunistycznym, autorem słów do narodowego, sowieckiego hymnu, a także autorem bajek dla dzieci, a matka, Natalia Konczałowska, także była poetką, córką sławnego malarza Piotra Konczałowskiego. Michałkow znany jest nie tylko jako reżyser, ale także jako aktor, autor scenariuszy i producent. W pamięci widzów zapisuje się głównie jako twórca wspaniałych, spektakularnych filmów, przepełnionych nostalgicznymi krajobrazami piękna rosyjskiej ziemi, głoszących proste prawdy życia, ale także hołdujących szlachetnym rosyjskim wartościom, przywołujących chlubne tradycje dawnej przedkomunistycznej Rosji.
Opis filmu:
Rok 1936. Pułkownik Siergiej Kotow mieszka z rodziną w podmoskiewskiej daczy. Gospodarz, który uważa się za dobrego przyjaciela Stalina (i za bohatera wojny domowej), jest pewien, że nic złego go juz nie spotka. Wizyta starego przyjaciela żony pułkownika, Dymitra, który jest agentem NKWD, burzy poczucie bezpieczeństwa rodziny.
Film zdobył wiele nagród, m.in. Oskara za najlepszy film nie anglojęzyczny w 1995 r. o raz nominację do nagrody BAFTA (1996) i „Złotej Palmy” na festiwalu w Cannes (1994) .
START GODZ. 21.30
GALERIA SZTUKI WSPÓŁCZESNEJ
PLAC TEATRALNY 12
(plac za Galerią Sztuki Współczesnej).
W przypadku niepogody sale GSW.
Przed każdym pokazem prezentacja etiud filmowych użytkowników serwisu digart.pl
WSTĘP BEZPŁATNY!
Oprac. GB (na podstawie – www.galeriaopole.pl i filmweb.pl)
HAŃBA ! ! !
Szkoda, że nie wyświetlą etiudy filmowej z Sylwestrem Stallone w roli głównej pt” Rambo”
Bylibyśmy ukontentowani…:))
Ci którzy napisali te komentarze raczej nie zdają sobie sprawy co krytykują i oczerniają. To jest wybitny fillm ale oczywiście muszą się znaleźć nawiedzeni, którzy w swojej antyrosyjskiej fobii zatracają poczucie rzeczywistości. Czy „Mistrza i Małgorzatę” też skrytykujecie tylko dlatego, że postał w ZSRR ?