Po 2030 r. w Danii przestaną się rodzić dzieci z zespołem Downa – twierdzi duńska gazeta „Berlingske”. Po tym, jak badanie dziecka w łonie kobiet zaczęło być refundowane przez państwo, coraz więcej matek decyduje się na zabijanie dzieci nienarodzonych. Elity się radują. Matki wychowujące chore dzieci pytają: co dalej? Według gazety od 2004 r., kiedy duńska służba zdrowia zaczęła oferować wszystkim kobietom w ciąży badania płodu pod kątem wystąpienia zespołu Downa, liczba nowych przypadków maleje w Danii o 13 proc. rocznie. Aż 99 proc. ciąż z diagnozowanymi zaburzeniami chromosomów kończy się eliminacją chorego dziecka. – „To fantastyczne osiągnięcie, że liczba noworodków z zespołem Downa jest zbliżona do zera” – twierdzi prof. Niels Uldbjerg, badacz etyki lekarskiej ze Szpitala Uniwersytetu w Aarhus. Jego stanowisko popiera inny intelektualista. Filozof i etyk z Uniwersytetu Sztokholmskiego prof. Torbjoern Taennsjoe, uważa, że eliminacja niepełnosprawnych umysłowo dzieci jest „naturalną tendencją” .– „Mamy różnego rodzaju mniejszości w społeczeństwie, które pojawiają się, a potem odchodzą. Ważne, aby nie zmuszać ludzi do tych technik, ale nie ma w tym nic złego, że z takiej możliwości korzystają” – stwierdził w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji SVT.
Jednak rodzice dzieci z zespołem Downa nie są aż tak entuzjastycznie nastawieni jak prof. Uldbjerg. – Co będzie w przyszłości? Czy będziemy eliminować dzieci z powodu cukrzycy? – pyta Ulla Brendstrup, matka dziecka z zespołem Downa. Skandaliczne słowa profesora oburzyły również niektórych Szwedów. Według przewodniczącej stowarzyszenia rodziców dzieci z zespołem Downa Helene Forssbaeck istnieje wiele przestarzałych wyobrażeń na temat tego zaburzenia, dlatego pracownicy służby zdrowia powinni dokładnie informować przyszłe matki o tym, co to znaczy życie z zespołem Downa. Forssbaeck obawia się, że „w tej dyskusji nie chodzi o wyeliminowanie choroby, ale o rezygnację z dzieci„. Czy słowa skandynawskich naukowców wymagają komentarza? Chyba nie. Należy jednak podkreślić, że w miejsce „mniejszości”, które odchodzą, jak podkreśla pan profesor, można wsadzić każdego. Może więc przyjdzie kiedyś większość, która uzna, że „fantastycznym pomysłem” będzie eliminacja ludzi z tytułem profesora? Już jedna lewicowa rewolucja nie potrzebowała naukowców. Mark Twain miał niestety rację pisząc, że „Niczyje zdrowie, wolność oraz mienie nie są bezpieczne, kiedy obraduje parlament”. Życie niepełnosprawnych nie jest bezpieczne gdy do władzy dochodzą entuzjaści eugeniki z tytułami naukowymi. Ciekawe ilu z nich ma blond włosy i atletyczną budowę ciała?
Autor: Łukasz Adamski, www.fronda.pl
Ehh… Kiedy to myślę bardzo ludzkie, zapytać kobietę:
– której grozi śmierć, w razie kontynuowania ciąży
– która została zgwałcona i dlatego spodziewa się dziecka
– u której wiadomo że na świat przyjdzie kalekie dziecko
Zapytać, czy na pewno chce tej ciąży… Dlaczego na siłę psuć jej życie? Nie lepiej pozwolić jej samej wybrać? Dać jej szansę na zajście w ciążę w możliwie najlepszych, nie dramatycznych, odciskających straszne piętno okolicznościach…
Hitler też chciał wyeliminować wszystkich kalekich ludzi. Dlaczego kobieta ma mieć wybór, czy zabić swoje dziecko, a dziecku się odmawia elementarnego prawa do życia? Może od razu wprowadźmy eliminację wszystkich chorych na cokolwiek! I od razu ludzi starszych, po co ich utrzymywać przecież nie pracują… Zresztą posłanka Mucha z PO już to powiedzieła, że nie ma sensu leczyć starszych, to może od razu zabić.
Spokojnie niedługo nie będzie w ogóle dzieci, tylko z próbówki z 2 tatusiami i ochrzczonymi przez Szymona Niemca. Dobry komentarz do tego można znaleźć tutaj
http://wpolityce.pl/view/15330/A_potem_pojda_na_Parade__i_znow_beda_twierdzili__ze_sa_przesladowana_mniejszoscia.html
Zastanawiające, że ci wszyscy miłośnicy ludzkich wyborów, czytaj żyć albo nie żyć, są zdecydowanymi przeciwnikami Kary śmierci?!
ciekawy tok myslenia: zabić najbardziej niewinnego człowieka( tylko dlatego, że chory) ale pochylić się na wielokrotnym zbrodniarzem, lub zboczeńcem.
Jak to wytłumaczycie?
Trafna myśl!
„żyć albo nie żyć”… Aborcję powinno się wykonywać do 9go tygodnia ciąży. Płód zaczyna cokolwiek odczuwać dopiero od 8go tygodnia, do tego czasu jest zbiorem tkanek bez jakiejkolwiek świadomości… Zgodnie z Oli logiką można twierdzi że zabijaniem dziecka jest nie zapładnianie żeńskiej komórki jajowej… która przez to obumiera. A skazywanie kobiety na przymusową ciążę może w pewnych wypadkach grozić jej życiu, sprawić jej lata cierpień, burzyć życiowe plany… Dlatego w większości krajów, w wyjątkowych przypadkach (czyli wspomniany przeze mnie gwałt, świadomość że płód jest uszkodzony, lub zagrożenie życia matki) aborcja jest dozwolona… To logiczne i uczciwe. Moralnie wątpliwym natomiast mogłoby być całkowite przyzwolenie na aborcję, by przeprowadzenie jej stawało się owocem kaprysu… Kara śmierci? Historia dowodzi że to niebezpieczny sposób karania ludzi… W Ameryce wiele było procesów kończących się karą śmierci, gdzie po latach okazywało się, że skazany człowiek był niewinny… Lepiej już, gdy człowiek gnije w więzieniu – odbywa karę za swe winy, a jeśli nie był winny – ma szansę na rehabilitację… Poza tym kara śmierci, zwłaszcza w nieodległej przeszłości była efektywnym narzędziem walki z opozycją, dla tyranów i reżimów…
Lex Recum
Pomieszanie z poplątaniem! Skąd wiesz, że 6 tygodniowy płód nic nie odczuwa, ale taki 8-to już tak?! Byłaś badana w swoim życiu prenatalnym?! Więc skąd ta pewność? Podobnie o odczuwaniu bólu. Rozpisywali się podobni ” naukowcy” twierdząc, że człowiek w stanie wegetatywnym, spiączce- nic nie odczuwa.. Lepiej dla dobra ludzkości ratować jest życie innych pobierając narządy z tych „nie rokujących”. Tylko zachodzi pytanie: Dlaczego takiemu jak powiadali ” żywemu nieboszczykowi” podczas poboru narządów podaje się mocno wzmocnione leki przeciwbólowe?!
Trup to trup- więc po co podawać coś co uśmierza ból?!
Więc naukowe definicje życia są zmienne, że tak kolokwialnie to nazwę…
Co do Kary śmierci.
Rozmowę na tak trudny temat rozpocznijmy pytaniem: Co jest największym Dobrem człowieka? Życie( jak powiadają laiccy humaniści) czy zbawienie( jak powiadają ludzie wiary)
Wiemy z katechizmu, że krew niewinnego ma wielką wartość, może wybrzmi to niedobrze we współczesnym świecie! Ale pomyślałaś(eś) że można ofiarować swoje życie za kogoś? ( być może czynią tak niewinnie skazani, tego nie wiemy) Nie kierujmy się emocjami. Zresztą takich pomyłek w historii nie było aż tak wiele…
Jeżeli uważamy człowieka za istotę stworzoną na obraz i podobieństwo Boga, a więc nie pozbawioną zdolności poznawczych i posiadajacych sumienie, dlaczego mamy odmawiać tychże przywilejów człowieka, zbrodniarzom? Czyżby oni zostali ich pozbawieni? Dlaczego odmawia im się ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SWOJE CZYNY? A jak obronimy bezbronne w takich przypadkach społeczeństwo? Jeżeli naturalny strach przed śmiercią, karą smierci zostanie zniesiony?! Przedziwna logika! Pochylmy się nad rozumnym łotrem, ale zamordujmy z zimną krwią niewinnego!!!!
Płód dopiero w ósmym tygodniu wykształca pierwszy zmysł. Do tej pory ma taką samą własnego istnienia czy umierania jak plemnik czy komórka jajowa… A może zaprzeczysz? Może pamiętasz co odczuwałaś jak byłaś kilkutygodniowym płodem? Za to na pewno ma świadomość i wszystko odczuwa matka, nosząca płód w sobie.
Mam do ciebie pytanie. Czy gdybyś została zgwałcona i zaszła w ciążę, taką trudną, która groziłaby Ci smiercią – zaryzykowałabyś urodzenie dziecka?
Tak?
A gdyby inna kobieta była w takiej sytuacji i chciała ryzykować… wolałaby ocalić siebie, nie dziecko… Chciałabyś żeby zabroniono jej aborcji? Żeby zmuszono ją do ryzykowania życia, wbrew jej woli?
nie lepiej pozwolić takiej kobiecie samej zadecydować? Przecież człowiek ma wolną wolę, dlaczego w takich sytuacjach prawnie ją ograniczać? Gdyby taka kobieta miała inne dzieci – pewnym jest, że w razie śmierci by je osierociła… Pewnym jest, że doprowadziłaby swoich bliskich do żałoby… Natomiast żaden ustęp katechizmu nie gwarantuje, że ponosząc śmierć przez powikłania związane z ciążą, zostałaby ona zbawiona…
A co do kary śmierci…
Gdybyś była Muzułmanką, albo co gorsza ateistką, w jednym z muzułmańskich krajów i została skazana na ukamieniowanie, za obcowanie z mężczyznami, innymi niż Twój mąż, albo z innego klanu, innej wiary etc… Katechizm również wyklucza Twoje zbawienie…
Albo gdyby skazano Cię niesłusznie na śmierć, a byłabyś orientacji homoseksualnej… wedle katechizmu miałabyś zagwarantowane miejsce w piekle… Gdyby obowiązywała kara dożywocia (która wbrew temu co piszesz też JEST przecież słuszną karą, ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ ZA ŻŁE CZYNY), może miałabyś szansę zostać uniewinniona, zmienienia się i odnalezienia zbawienia… A tak – piekło na skutek ludzkiego błędu…
Człowiek ma taką naturę, że błądzi…. Lepiej by miał szansę poprawiać te błędy za życia, bo po śmierci będzie już na to za późno…
Badania prenatalne odnotowują coraz to nowsze rewelacje dotyczące dzieci( czy płodów jak nazywasz) Więc powstzymajmy się od tych ” naukowych” wypowiedzi.
„Czy gdybyś została zgwałcona i zaszła w ciążę, taką trudną, która groziłaby Ci smiercią – zaryzykowałabyś urodzenie dziecka?
Tak?”
Nie rozważajmy sytuacji, które są twoimi wymysłami, ok?!
Ja mówię, że zabijanie najsłabszych zniża nas do barbarzyńców, albo zwierząt( choć niejednokrotnie bywają mniej okrutne)
Tłumaczenie, że matka, że chory płód, że zmuszanie jest niepoważne. Wyciaga się armaty do rzadkich przypadków. a co powiesz na sytą Anglię, gdzie dzieci z zespołem Downa zabija się w 99%. Czy one bywają śmiertelnym zagrożeniem dla życia matek?! Czy to jest wg. ciebie moralnie słuszne? Czy ktoś przeprowadzał jakieś sensowne badania tych nieszczęśliwych niedoszłych Matek? Co przeżywają? Teoria zawsze nią pozostanie moja droga….
Nie jestem muzułmanką, więc po co wymyślasz niedorzeczności?
Nie znasz Katechizmu więc opowiadasz bajki z tysiąca i jednej nocy!
Podaj gdzie KK homoseksualistom gwarantuje piekło?:))
odpowiedzialność za złe czyny musi być odpowiednia do tychże! Uważam, że kara śmierci jest najwyższym jej odpowiednikiem! Poza tym poczytaj nieco, bo ogólnie wiadomo, że od wyroku do wykonania tejże musi upłynąć sporo czasu. W Ameryce bywa że 10 lat! Więc nie pisz o niemożliwości uniewinnienia. Bajki!
Poza tym skąd wiesz dokąd trafiają skazańcy po swej śmierci? To wie jedynie Bóg. Nie baw się w Niego, to bywa niebezpieczne…
Poza tym, skąd wiesz, że nikczemnicy marzą o karze dożywocia? A może nie?
Poza tym dziwna logika: spójrz, jeżeli możesz zabić kogoś w obronie własnej( nożownika przywalisz kamieniem i niechcący zejdze:) To jakim prawem odmawiasz skutecznej obrony innym ofiarom( nawet tym pozbawionych życia?)
” Lepiej by miał szansę poprawiać te błędy za życia, bo po śmierci będzie już na to za późno…”
Jeżeli jednak zaprzyjaźnisz się z KK, to dowiesz się o Żalu Doskonałym.
Ludzie, którzy dzisiaj wyrywają najgorszych przestępców od wyroków sprawiedliwości, będą jutro mordować niewinnych – Antoni Rivarol
Pozdrawiam.
http://aborcja.web-portals.pl/aborcja-zdjecia.html